Świat kolejek wąskotorowych SMF
11 Października 2025, 23:45:54 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Serwer FTP już działa! Szczegóły na forum.
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 185 186 [187] 188 189 ... 215   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wieczny Konkurs  (Przeczytany 1758287 razy)
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #3720 : 18 Listopada 2017, 22:39:21 »
0

No i jednak zagadka nie została rozwiązaną - choć dużo tu właściwych wskazówek jest, poza jedną zmyłką. I to tyczącą się właściwej odpowiedzi że tak ujmę.
Żółty, brązowy, czarny czy niebieskawy - konkurs wciąż trwa! Głosujcie.
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
feyg
Mechanik
***
Długość toru:: 233 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3721 : 19 Listopada 2017, 16:47:37 »
0

Obstawiam kolor żółty, z uwagi na to ze pojawia się po rozpaleniu i dym o tym kolorze jest łatwopalny - czyli część kalorii ucieka nam do komina...
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #3722 : 19 Listopada 2017, 17:18:10 »
+2

Brawo Kolego Feyg! Jeszcze tylko krótki wykład o miodzie i jego znaczeniu w przyrodzie i niech Kolega wali następne pytanie!

Aby rozwiązać kwestię kolorów spalin należy zrozumieć czym są owe dymy, a tego się nie da zrobić bez znajomości procesu spalania węgla.
Mówimy zwyczajowo: ‘węgiel się pali’, ale tak naprawdę to nie węgiel się pali, a poszczególne jego składniki i jest to cały ciąg różnych zjawisk oraz reakcji które warto poznać choćby aby móc szpanować swą wiedza o przemianie materii w energię.

Gdy bryła węgla trafi do paleniska najpierw się nagrzewa. Nagrzewa, czyli pobiera ciepło – to warto zapamiętać. Następuje odparowanie wody, potem zaczynają wydzielać się palne gazy i pary – związki węgla i wodoru zwane węglowodorami.

Ale każdy opar zmieszany z powietrzem aby mógł się zapalić musi osiągnąć tzw. temperaturę zapłonu. Tak działają silniki Diesla w których nie ma w nich żadnej iskrzącej świecy zaś paliwo zapala się od nagrzanego podczas sprężania do kilkuset stopni powietrza. Jeśli temperatura zapłonu (dla gazów węglowych to 400-500*C) nie jest osiągnięta, to nie nastąpi reakcja spalania i żółta mieszanina ujdzie kominem zabierając całą energię ze sobą.

-No dobra - Mówi Kolega Kamlox - Ale jak to jest możliwe że w buchającym temperaturą kotle te węglowodory się nie zapalają, przecież w kotle jest gorąc aż hej!

A no właśnie – wcale nie taki gorąc, jak nam się wydaje. Po pierwsze do paleniska trafiła właśnie duża porcja węgla który się nagrzewa, czyli jak pamiętamy, pobiera energię co gwałtownie zmniejsza temperaturę w objętości skrzyni ogniowej. Jeśli kocioł jest wyposażony w będące akumulatorem energii sklepienie szamotowe, wtedy nie ma problemu, bo promieniowanie rozpalonych do tysiąca stopni cegieł zrobi swoje.
Jednak gdy arki nie ma, bądź jest niewygrzana, to trzeba mieć świadomość że ściany skrzyni ogniowej mają temperaturę zbliżoną do temperatury wody kotłowej, czyli max około 200*C, zatem nie ma możliwości dogrzania gazów do punktu zapłonu. Węgiel praży się na ruszcie i dobroć zeń odparowuje, ale zamiast się połączyć z tlenem dając ciepło, ucieka nam do atmosfery. Dopiero po chwili, gdy warstwa paliwa się nagrzeje i wytwarzane przez nią gazy nabiorą właściwej temperatury nastąpi ich spalanie. Ale i tu może być skucha:

Teraz przypomnijmy sobie lekcje chemii gdzie był wałkowany temat spalania.
1.   Jeśli węglowodory się palą, a tlenu jest wystarczająca ilość, to oprócz energii powstaje woda (wodór z tlenem zawsze dają H2O) i dwutlenek węgla. Oba te gazy są bezbarwne, zatem spalanie całkowite można poznać bo braku dymu.
2.   Jeśli tlenu jest trochę za mało to wodór się spali na wodę, a węgiel częściowo na CO2/CO, częściowo czysty węgiel pod postacią sadzy. Dlatego im silniej na szaro zabarwione są spaliny, tym więcej pierwiastka węgla ucieka w atmosferę. W skrajnej sytuacji, gdy tlenu będzie bardzo mało, wtedy wodór się spali na wodę, a cały węgiel  pójdzie w gęsty, czarny kopeć.
3.   Gdy jeszcze zmniejszmy ilość powietrza – wtedy część węglowodorów się spali (a dokładniej wodór z nich) zatem powstanie sadza, a część w ogóle nie przereaguje z tlenem z racji jego braku i ujdzie kominem. Wtedy mamy brunatny dym.
4.   Ale co będzie gdy węglowodory się wcale nie spalą? Otóż właśnie nie będzie emisji sadzy, tylko same gazy z pirolizy węgla i one właśnie mają żółty kolor. Nie pochodzi on od siarki, ale od związków C-H.

Zatem widzimy że najwięcej ciepła uzyskamy spalając gazy całkowicie (temperatura w palenisku wysoka i powietrza ile trzeba);
Nieco mniej, gdy będziemy tracić czarne sadze (temperatura w palenisku wysoka i powietrza odrobinę za mało);
Jeszcze mniej, gdy iść będą brunatne dymy sadzowo-węglowodorowe (temperatura w palenisku wysoka i powietrza duży niedobór);
A najmniej, gdy żółty wydech mamy – bo świadczy to o tym że żadne węglowodory się nie hajcują (temperatura w palenisku za niska niezależnie od ilości powietrza).

Poniżej: W październikową niedzielę, 11 lat temu, wraz z ś.p. Krzysiem Bąkiem wzbogacam atmosferę w niespalone węglowodory.



-A co z tym niebieskawym dymem? – Pyta Kolega Kajetan.
Powstaje on gdy w palenisku odgazowanie węglowodorów się zakończyło, na rusztach jest sam koks zaś klapy popielnika są zamknięte i powietrza jest mało. Błękitne zabarwienie spalin daje uciekający palny gaz czyli tlenek węgla. Jest to strata której nie ma możliwości uniknięcia, ale z drugiej strony nie powstaje podczas normalnej pracy bojlera, ale gdy kocioł odstawiamy, bądź utrzymać chcemy przez długi czas w gotowości pod parą.

Na koniec coś tradycyjnie przyprawione sarkazmem: z dymieniem parowozem jest trochę jak z ruszaniem samochodem z piskiem – może i efektowne na festynie dla narobienia hałasu i smrodu. Lecz w normalnej eksploatacji może dać jedynie straty eksploatacyjne oraz litość i współczucie jak nie agresję w oczach obserwatorów. Bo dobry kierowca nie dymi z opon bo umie, dobry palacz nie kopci z komina bo... umie.
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
andrzej84
Zawiadowca
****
Długość toru:: 432 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3723 : 19 Listopada 2017, 21:48:01 »
0

Bardzo ciekaw są te parowozowe zagadnienia. Ja proponuję koledze "Kucykowi" nawet zebrać te wszystkie ( te które już były i te które się pojawią, a było już sporo tego tylko to wszystko jest rozrzucone po tym forum - sam pamiętam gdzieś było o smarowaniu ale gdzie itd. ) wskazówki odnośnie utrzymania i obsługi  parowozu i wydać taki jakby skrypt, czy darmowy czy płatny to myślę, że byłaby fajna pozycja i koniecznie dużo rysunków, schematów tak aby laik mógł zrozumieć.

Na you tube jest taki ciekawy filmik odnośnie spalania węgla:
https://www.youtube.com/watch?v=NHo860Q66Gw


Jest tu mowa, że gdy dym zniknie tzn. że nadszedł czas na kolejną porcję pokarmu. Wnioskuję zatem, że ok bezdymne spalanie jest najlepsze ale takiego raczej utrzymać się nie da gdyż prędzej czy później, właśnie trzeba dodać tego paliwa, a to zaburza nasze idealne warunki w palenisku ?

Druga sprawa o ile rozumiem tu mówią, iż spalanie bezdymne to spalanie złe:
https://youtu.be/NHo860Q66Gw?t=277

jest to sytuacja gdy mamy za dużo powietrza i gazy są wydmuchiwane z paleniska co skutkuje ich nie spaleniem. Z kolei pan lektor tłumaczy, iż jasno szary dym oznacza brak starty gdyż wtedy spalają się gazy z węgla. Co więcej mamy jeszcze podany jeden negatywny skutek z kolei zbyt dużej ilości powietrza dostającego się od drzwiczek paleniska w postaci uszkadzania ściany sitowej.

Jak coś pomieszałem proszę o wyrozumiałość gdyż specjalistą też nie jestem w tej dziedzinie.

Dodaje też zdjecie z prób palenia weglem w moim modeliku parowozu, widoczne zaczątki włoskowatego nalotu w płomienicy.

Dodam, że próby zakończone niepwodzeniem. Dopiero wprowadzenie prostej przeróbki w postaci umieszczenia otworu na drzwiczki nieco wyżej, tak aby można było zasypać warstwę węgielków i aby one się równocześnie nie wysypywały przyniosło pełen sukces.


* 062.JPG (362.23 KB, 1280x752 - wyświetlony 524 razy.)

* IMG_4668.JPG (179.3 KB, 980x735 - wyświetlony 525 razy.)
« Ostatnia zmiana: 19 Listopada 2017, 22:08:32 wysłane przez andrzej84 » Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #3724 : 19 Listopada 2017, 22:03:51 »
+3

Taki zamysł o zebraniu rozmaitych moich przemyśleń właśnie się realizuje Kolego Andrzeju. Zbierałem się parę lat i chyba się zebrałem, bo patrząc na to co się obecnie dzieje w kwestii obsługi parowozów, uważam że najwyższy czas trochę tej wiedzy tajemnej przekazać tym, którzy chcą się rozwijać, zanim to wszystko pieprznie pod rządami takich, którzy wyznają zasadę Teraz Kurwa My!
A to że jak na razie teksty są rozsypane po foremce, to akurat nie problem - najważniejsze że powstały. Ku chwale Ojczyzny!
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
Kajetan
Dyrektor
*****
Długość toru:: 560 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3725 : 19 Listopada 2017, 22:49:12 »
0

Rzeczywiście zmyłka z tą siarką. Nie jestem już w stanie sobie przypomnieć gdzie zasłyszałem to (błędne) wyjaśnienie żółtego koloru dymu.

Coby się nieco zrehabilitować, chciałbym się podzielić kilkoma ciekawymi spostrzeżeniami z książki

inż. Edmund Choromiński
Kotły Parowe i ich Obsługa
Kraków 1945

O stylu palenia
Cytuj
Jako przykład, niech posłuży próba, jaką zrobiono w Niemczech z 11 palaczami, celem przekonania się, w jakim stopniu zużycie paliwa zależy od dobroci obsługi paleniska. Palacze ci palili kolejno w tych samych zupełnie warunkach, przy tych samych kotłach, tym samym węglem i przy tym samem natężeniu kotłów. Pokazało się przy pierwszej próbie, że do wytworzenia tej samej ilości pary, w tym samym przeciągu czasu palacz najlepszy zużył o 44% paliwa mniej niż najgorszy, przy drugiej zaś próbie różnica była większa, a mianowicie palacz najgorszy spalił przeszło 2 razy więcej paliwa, aniżeli palacz najlepszy w tych samych warunkach.

O paleniu
Cytuj
Nadmiaru powietrza w ognisku nie można wyraźnie zauważyć; jeżeli natomiast doprowadzi się powietrza za mało,
 poznaje się to zaraz po barwie płomienia, który staje się niejasny i czerwonawy, a jeszcze więcej po tym, że się pojawia dym tak w ognisku, jak i u wylotu komina.

Aby dopływ powietrza przy danej grubości warstwy paliwa dobrze umiarkować, można się posłużyć przyrządami wskazującemi CO2 i CO, gdy ich nie ma, winien się palacz kierować barwą płomienia i pojawianiem się dymu. Jeżeli przyjmie się za zasadę, że dopływ powietrza do paleniska powinien być taki, aby nie było w spalinach jego nadmiaru i dymu, to praktycznie da się to umiarkować w ten sposób, że dopływ powietrza ogranicza się tak, aby się pojawił słaby dym w kominie, poczem zwiększa się jego dopływ tyle tylko, aby dym zginął lub pozostał zaledwie jego ślad.

O żużlu
Cytuj
Z powyższych wyjaśnień wynika, że warstwa paliwa winna być równo rozłożona na całej powierzchni rusztu, żużel zaś nie powinien w większej ilości znajdować się na ruszcie, a przynajmniej nie powinien tworzyć jednolitej skorupy.
[...]
Żużel usuwa się z rusztów co pewien czas, zależnie od tego, jak wiele się go na rusztach tworzy, zawsze jednak wtedy, jeżeli na większej powierzchni powstała skorupa. Skorupa żużla nie przepuszcza powietrza do paliwa, a przytem powoduje szybkie przepalanie się rusztowin.
[...]
Żużla nie należy na ruszcie kruszyć, zanim się go nie zacznie wydobywać. Gdy się bowiem żużel dostanie do górnej warstwy paliwa, gdzie jest wyższa ciepłota, topi się i zalewa szczeliny między rusztowinami.

Humorystycznie z dzisiejszego punktu widzenia (ale wtedy zupełnie na poważnie)
Cytuj
Palacze wkładają niejednokrotnie do kotła różne przedmioty, jak np. wióry drzewne, ziemniaki itp. rzeczy i według ich mniemania osiągają przez to ten widoczny skutek, że w kotle tworzy się mniej kamienia. Jeżeli przez krążenie takich przedmiotów w pewnych miejscach namuł nie twardnieje szybko, to nie są to jeszcze skutki takie, żeby środki te opłaciło się stosować. Ziemniaki zanieczyszczają wodę w kotle, a temsamem i przyrządy bezpieczeństwa.

I jeszcze:
Cytat: Kucyk
Błękitne zabarwienie spalin daje uciekający palny gaz czyli tlenek węgla
Przecież CO jest bezwonny i bezbarwny...
Zapisane
feyg
Mechanik
***
Długość toru:: 233 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3726 : 20 Listopada 2017, 22:01:03 »
0

4795. Onegdaj istniała sobie, pomiędzy Pruszczem Gdańskim a Gdańskim, pewna kolejka. Bardzo zakamuflowana, bo nie odnajdziecie jej na żadnej z map topograficznych, ba! większą część roku skrywała się nie tylko przed wzrokiem kartografów. Do czego służyła?
Zapisane
feyg
Mechanik
***
Długość toru:: 233 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3727 : 23 Listopada 2017, 17:57:49 »
0

Odpowiedzi brak, zatem czas na podpowiedź: owa kolej gospodarcza umykała uwadze kartografów z uwagi na to, że niczym prawdziwy  u-boot, przeważnie przebywała w zanurzeniu...
Zapisane
Kacper9
Czytelnik

Długość toru:: 7 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3728 : 24 Listopada 2017, 14:14:28 »
0

Wywóz materiału z terenów zalewowych?
Zapisane
Misza
Młotkowy
**
Długość toru:: 136 m

W terenie W terenie

750 czytam od dawna


« Odpowiedz #3729 : 25 Listopada 2017, 23:04:10 »
0

Odpowiedzi brak, zatem czas na podpowiedź: owa kolej gospodarcza umykała uwadze kartografów z uwagi na to, że niczym prawdziwy  u-boot, przeważnie przebywała w zanurzeniu...

Dawaj szczegoly, czesto jestem i czasem sie nudze w Pruszczu...
Zapisane

Misza
feyg
Mechanik
***
Długość toru:: 233 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3730 : 27 Listopada 2017, 20:13:48 »
+2


Dawaj szczegóły, często jestem i czasem się nudzę w Pruszczu...

Już daję i przepraszam, że tak długo to trwało. Okazało się też, że padła odpowiedź, która choć ogólnikowo, ale odpowiada na zadane pytanie. Na początek mały rys historyczny i tu podeprę się linkiem.
Tenże kanał Raduni wymagał regularnego czyszczenia dokonywanego zazwyczaj raz do roku. Pod koniec XIX ówczesny wójt Pruszcza Gdańskiego Eugen Boesler wpadł na pomysł na ograniczenie związanych z tymże czyszczeniem wydatków. Nabył on kolejkę (feldbahn) o rozstawie 600 mm wraz pewną ilością wagoników. Inwestycja pozwoliła  na ograniczenie kosztów czyszczenia koryta kanału z około 2,5 tys. marek do nieco ponad 800 marek w roku 1894. Na dnie kanału na stałe ułożono tor kolejki wraz z rozjazdami (w roku 1912 dokupiono jeszcze dwa) które na co dzień skrywała warstwa wody. Podejrzewam, że Gdańsk poszedł w ślady Pruszcza i skopiował pomysł z "denną" kolejką bowiem przy okazji budowy Forum Radunia "wyszło" sporo, niestety z reguły zmasakrowanych przez ciężki sprzęt, przęseł patentowych. Ale cześć udało się pozyskać koledze Robertowi co widać na załączonym obrazku.
 P.S. W sumie info o tym, że takie cuś istniało pojawiło się dużo wcześniej dzięki Forum Dawny Gdańsk
Kolejne pytanie zadaje kolega Kacper9


*  (108.33 KB, 640x960 - wyświetlony 533 razy.)
Zapisane
Kacper9
Czytelnik

Długość toru:: 7 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3731 : 28 Listopada 2017, 13:46:01 »
0

Nie mam pomysłu na pytanie, a więc kto pierwszy...
Zapisane
Piottr_tt
Minister
******
Długość toru:: 2006 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #3732 : 29 Listopada 2017, 12:09:49 »
0

To jak nie ma chętnych to ja zadam łatwe pytanie:
Gdzie mieściła się "Dyrekcja Kolei Dojazdowych w Likwidacji"?
Zapisane

Pozdrawiam, Piottr
Nowa galeria foto -  http://wedrownosc.flog.pl
kamlox
Mechanik
***
Długość toru:: 224 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3733 : 29 Listopada 2017, 13:16:37 »
0

Warszawa, ul. Chłopickiego 53?
Zapisane
Piottr_tt
Minister
******
Długość toru:: 2006 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #3734 : 29 Listopada 2017, 14:45:49 »
0

^^
Szybkie pytanie, szybka odpowiedź. Jedziesz!
Zapisane

Pozdrawiam, Piottr
Nowa galeria foto -  http://wedrownosc.flog.pl
kamlox
Mechanik
***
Długość toru:: 224 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3735 : 29 Listopada 2017, 15:20:28 »
0

Zostańmy przy parowozach, a właściwie ich rodowodzie...
4797. Który z istniejących parowozów Px48 jest najstarszy?

Pytanie w miarę proste, łatwe i przyjemne
Zapisane
dobrzyn
Minister
******
Długość toru:: 1486 m

W terenie W terenie



bartek.dobrzynski
« Odpowiedz #3736 : 29 Listopada 2017, 15:26:07 »
0

3916, czyli dawny 1722
Zapisane

Trabant 1.3 '91 "Stanisław"
Trabant 601 '66 "Dziadek"
Romet 100 '83 "Henio"
kamlox
Mechanik
***
Długość toru:: 224 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3737 : 29 Listopada 2017, 17:37:33 »
0

Lecisz
Zapisane
dobrzyn
Minister
******
Długość toru:: 1486 m

W terenie W terenie



bartek.dobrzynski
« Odpowiedz #3738 : 30 Listopada 2017, 21:37:52 »
0

4798. Cukrownie eksploatowały koleje o przeróżnych rozstawach toru. Zwykle była to bocznica normalnotorowa, często jeszcze własna kolej wąskotorowa. Przynajmniej jedna z cukrowni była jednak wyjątkowa. W jednym okresie eksploatowano tu koleje o trzech różnych rozstawach toru. Jaka to cukrownia? Wskazane jest też podanie rozstawów
Zapisane

Trabant 1.3 '91 "Stanisław"
Trabant 601 '66 "Dziadek"
Romet 100 '83 "Henio"
Kajetan
Dyrektor
*****
Długość toru:: 560 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3739 : 01 Grudnia 2017, 08:28:16 »
0

Chodzi mi po głowie Leśmierz: 600, 750, 1435
Zapisane
Strony: 1 ... 185 186 [187] 188 189 ... 215   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!