Świat kolejek wąskotorowych SMF
11 Października 2025, 23:41:30 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Profil 750mm.pl na facebooku
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 200 201 [202] 203 204 ... 215   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wieczny Konkurs  (Przeczytany 1758262 razy)
MichałŁ
Dyrektor
*****
Długość toru:: 673 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #4020 : 17 Marca 2018, 09:29:17 »
+1

W wymienniku ciepła woda-olej lub jak kto woli w chłodnicy oleju. Bo w tym miejscu olej ma większe ciśnienie od wody i przeciska go do obiegu chłodzenia. Gdyby puściło uszczelnienie na pompie wody czy na tulei cylindrowej to tam olej nie ma ciśnienia i woda swobodnie kapie do miski olejowej. Wtedy mamy wodę w oleju zaś niema oleju w wodzie.
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #4021 : 17 Marca 2018, 10:32:28 »
0

Brawo!!! No, wracasz mi wiarę w ludzi. 

Zapamiętajmy:
Jeśli we wodzie jest oliwa - to jedynym miejscem gdzie należy szukać awarii jest wymiennik ciepła oleju silnikowego.
Jeśli zaś woda jest w oleju silnikowym - to poszedł o-ring na tulei cylindrowej.
Jeśli woda jest w oleju przekładni nawrotnej, bądź hydrokinetycznej - to pękła odpowiednia wężownica grzewcza na dnie skrzyni.

Nie potrafię wyobrazić sobie aby pękł wymiennik ciepła przekładni hydrokinetycznej, zatem wykluczam dostawanie się oleju hydraulicznego do układu chłodzenia.

A z pompą wody nie jest tak jak Kolega napisał, ale... no, będzie to wspaniały materiał na przyszłe pytanie. Jedziesz!
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
MichałŁ
Dyrektor
*****
Długość toru:: 673 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #4022 : 17 Marca 2018, 10:50:28 »
0

Już dwa razy w mojej karierze wymienialiśmy pompę wody, która mimo otworu kontrolnego i simeringu od strony oleju przepuszczała wodę do oleju.
Łatanie chłodnicy oleju przekładni też się zdarzało. Ale o tym mówili mi ci starsi.

A pytanie oddaję bo nie mam żadnego pomysłu.
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #4023 : 17 Marca 2018, 11:09:03 »
0

Pytanie z innej dziedziny: załóżmy że jedziemy lokomotywą (dla uproszczenia bez wagonów) po jakimś zadupiu: z lewej pole, z prawej pole, i nagle widzimy że się zaczyna coś kopcić z silnika. Oczywiście stajemy, zabezpieczamy trwale pojazd i zaglądamy co się dzieje. Widzimy że mamy np. na podwoziu pożar, którego nie będziemy w stanie sami ugasić, bo np. nie ma czym (gaśnice zużyliśmy przed chwilą do tłumienia ognia w wypadku samochodowym) lub po prostu od razu widać że hajc jest taki że nie mamy szans.

4839. Co w takim przypadku należy uczynić?

Oczywiście nie mam tu na myśli odpowiedzi "zadzwonić na 998" tylko fizyczną czynność.
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
Juras XR4Ti
Młotkowy
**
Długość toru:: 103 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #4024 : 17 Marca 2018, 12:44:56 »
0

Ja nie kolejarz a telefoniarz, ale przychodzą mi do głowy dwie opcje. Pierwsza, to użycie wody z układu chłodzenia, zaznaczam, że nie wiem czy jest taka możliwość. A druga, to po prostu spier...ać...
Zapisane
andrzej2110
Minister
******
Długość toru:: 2697 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #4025 : 17 Marca 2018, 13:05:58 »
0

Jeśli da się jeszcze jechać to dojechać do najbliższego przejazdu tak aby straż miała możliwość dojazdu.
Zapisane

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym,
ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie pr
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #4026 : 17 Marca 2018, 14:11:44 »
0

 Szok No tego się nie spodziewałem. Andrzej odpowiedział idealnie...

Panowie, w sytuacji gdzie jara nam się sprzęt, to nie mamy nic do stracenia. Inaczej: gorzej już być nie może, zatem ile fabryka dała, choćby silnik płonął, dopóki nie jara nam się kapota na plecach jedziemy, JEDZIEMY!!! A gdzie? - do miejsca do którego ma szanse dojechać straż. Mało tego: jak najszybciej może dojechać straż.
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
prof_klos
Mechanik
***
Długość toru:: 284 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #4027 : 17 Marca 2018, 14:54:22 »
0

Podobne zasady obowiązują w transporcie samochodowym na autostradach. Naczepa płonie, odruch: zatrzymaj się! Błędny odruch, bo wówczas płomienie pokrywają całą przestrzeń ładunkową, zaś pomoc musi dojechać.
Dając pełną w gaz ogień kumuluje się wraz z pędem wiatru, z tyłu pojazdu, zaś nim dojedziemy do zatoki, zajazdu, punktu orientacyjnego służby są już w drodze.

Poniekąd mądre to wszystko jest. Bo co by dało, gdyby mechanik zacisnął w odruchu hamulce w środku lasu czy szczerym polu? Nic, no. Jedynie co to odsprzęg wagonów, by cały skład się nie sfajczył...
Zapisane

Filozofia sztuką życia...!
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #4028 : 17 Marca 2018, 15:39:08 »
+2

Ogólnie najwłaściwszym odruchem jest opanowanie i włączenie szybkiego myślenia co zrobić aby straty były jak najmniejsze nawet kosztem uszkodzenia części mienia. W nawiązaniu do przykładu autostrady podam też przykład zakorkowanego tunelu, gdzie jeśli mamy w ciężarówce pożar to lepiej taranując i rozpychając samochody dążyć do wyjechania, niż zjarać i zaczadzić wszystko i wszystkich.

Wracając do kolei: Przykładowo mamy pożar w pociągu na "estakadach" przed Umianowicami. Jeśli zauważymy ogień podczas jazdy to nie stajemy, tylko należy ocenić czy szybciej będzie skład zepchnąć, czy podciągnąć aby znalazł się w miejscu gdzie ewakuacja ludzi jest możliwa. Jeśli zaś z jednej strony estakady jest dojazd drogą, a z drugiej brak dostępu (a z obu jest możliwość ewakuacji ludzi), to niezależnie od odległości jedziemy tam gdzie ratunek jest możliwy, oczywiście szacując czy w ogóle damy radę.

Mamy pożar w hali – to wyjeżdżamy z niej wszystkim, choćby łapać wagony liną, choćby wyciągać agregat na chama po ziemi, choćby coś w skrajni stało, choćby silnik był bez oleju, choćby lokomotywa tuż za progiem miałaby się wykoleić bo nie ma iglicy w remontowanym rozjeździe. Jeśli pojazdy zostaną wewnątrz – ogień na bank je pochłonie.

Znów inny przykład: pali nam się wagon w składzie. Stajemy, ewakuujemy ludzi, odłączamy co za nim (jeśli nie zdecydujemy się na spychanie) i pędzimy ile fabryka dała do przejazdu, choćby był daleko. Jeśli klasę odłączymy, to spłonie całkowicie.

I najważniejsza sprawa: jeśli pali nam się lokomotywa i nie da rady jechać, to otwieramy wszystkie drzwi przedziałów aby umożliwić wypływ gorących gazów i płomieni do góry. Wypaleniu ulegnie część pojazdu. Jeśli zaś drzwi będą zmięte (przecież od podwozie nie ma uszczelnienia), to wewnątrz kabiny stworzy się komora rozgorzeniowa (czyli jakby piekarnik) w którym płomienie krążąc jak w termoobiegu wszystko nagrzeją i spalą. Tak właśnie spłonęły kilka lat temu dwie lokomotywy.

Czasem niestety stajemy przed koniecznością podjęcia strategicznej decyzji w ciągu kilku sekund, oczywiście – nie zawsze ta decyzja będzie najlepszą, lecz często zastanawianie się, ważenie argumentów, niepewność, poczucie niedecyzyjności i wynikający z tego brak działań doprowadzają do największych strat.
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
andrzej2110
Minister
******
Długość toru:: 2697 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #4029 : 17 Marca 2018, 17:19:07 »
0

Wszytko ok ale otwierając drzwi przedziałowy dajemy większy dopływ tlenu i ujście dymu a to sprzyja pożarowi.  Aby ograniczyć straty należy ograniczyć dopływ tlenu.

Skoro piszemy o ogniu to teraz pytanie o gaszeniu.

4840. Gdzie i kiedy wąskotorowy parowóz gasił pożar??

Pytanie dotyczy XXI wieku
Zapisane

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym,
ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie pr
andrzej84
Zawiadowca
****
Długość toru:: 432 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #4030 : 17 Marca 2018, 18:46:11 »
0

Odcinek dawnej JKD pomiędzy Umianowicami, a Hajdaszkiem. 2007 rok.
Zapisane
Marcin117
Minister
******
Długość toru:: 1020 m

W terenie W terenie


Student - Drezyniarz


WWW
« Odpowiedz #4031 : 17 Marca 2018, 19:00:48 »
+1

Piaseczno, sterta starych podkładów koło drezyniarni, 2006 albo 2007 rok? Kucyk pewnie będzie pamiętał dokładniej w końcu to on był strażako-maszynistą.
Zapisane

Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #4032 : 17 Marca 2018, 19:36:34 »
+2

Na pewno zajaralo się 30.III.2003 r. pod Runowem.
Potem, chyba w maju 2003 jechaliśmy z gośćmi międzynarodowego kongresu przeciwgołębiowej ochrony lotnisk, to pożar za skrzyżowaniem z Odrzywołkiem z czajnika gasiliśmy, z czego relacja ukazała się nawet w anglojęzycznym branżowym periodyku.
No i lato 2007 gdy, jak Kolega Marcin pisze podkłady się zajarały koło drezyniarni - wtedy Px swym rajdem przez całą stację uratował sytuację, bo zanim straż przyjechała minęło dużo czasu.
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
andrzej2110
Minister
******
Długość toru:: 2697 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #4033 : 17 Marca 2018, 19:54:03 »
-2

Odcinek dawnej JKD pomiędzy Umianowicami, a Hajdaszkiem. 2007 rok.
Zgadza się. O to zdarzenie pytałem.

O Piasecznie to nie wiedziałem zadając pytanie.

Jako że andrzej84 był pierwszy i napisał odpowiedz na jaka czekałem zadaje następne pytanie.
« Ostatnia zmiana: 17 Marca 2018, 19:58:54 wysłane przez andrzej2110 » Zapisane

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym,
ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie pr
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #4034 : 17 Marca 2018, 21:33:55 »
+3

Zgadza się. O to zdarzenie pytałem.
A właśnie że nie - pytałeś: gdzie i kiedy wąskotorowy parowóz gasił pożar?
W związku z powyższym zgłaszam Twój kanał na YT do zbanowania.
Hehe. Żartuję. Powyższe pytanie wskazuje jak wiele, a właściwie jak niewiele wciąż jest wiadome o naszej pasji wąskich torów.

Inna sprawa, to warto by autor był jednak pewnym że zna odpowiedź na zadane pytanie... Buziak
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
prof_klos
Mechanik
***
Długość toru:: 284 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #4035 : 17 Marca 2018, 22:07:13 »
0

Podam też przykład zakorkowanego tunelu, gdzie jeśli mamy w ciężarówce pożar to lepiej taranując i rozpychając samochody dążyć do wyjechania, niż zjarać i zaczadzić wszystko i wszystkich.
Wytłumacz to później prokuratorowi, Panie Kolego...  Polska. Chichot

4840. Gdzie i kiedy wąskotorowy parowóz gasił pożar?
Tak jak myślałem - akcji z parowozem w roli ciężkiego wozy bojowego (gaśniczego) było więcej, niż jedna. O ironio! To jest całkiem zabawne, że - poniekąd - sprawca zagasza pożogę swoim... paliwem.
Powiedz komuś, że "zgasiłem pożar paliwem pojazdu" to puknie się w łeb i nie da wiary.


Px swym rajdem przez całą stację uratował sytuację, bo zanim straż przyjechała minęło dużo czasu.
Jakie szczęście Was spotkało, że parowóz był akurat rozpalony!
To musiało wyglądać tyleż spektakularnie, co podbić ducha inicjatora akcji gaśniczej.
Zapisane

Filozofia sztuką życia...!
Marcin117
Minister
******
Długość toru:: 1020 m

W terenie W terenie


Student - Drezyniarz


WWW
« Odpowiedz #4036 : 17 Marca 2018, 22:08:23 »
0

To może zanim pojawi się pytanie konkursowe zapytam się o coś z budowy parowozu. Na filmie z Youtuba widać że wąż używany przez ciebie do gaszenia pożaru podłączony jest gdzieś w kabinie maszynisty, ale nurtuje mnie pytanie gdzie dokładnie można taki wąż podłączyć? Wcześniej myślałem że jedynym miejscem gdzie można by podłączyć wąż do kotła pod ciśnieniem jest odmulacz?
Zapisane

Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #4037 : 17 Marca 2018, 23:22:58 »
0

 Spoko He, Marcin - będzie dobre pytanie na przyszłość.
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
janeczek
Dyrektor
*****
Długość toru:: 915 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #4038 : 17 Marca 2018, 23:42:11 »
+1

Nie będzie.
W budce maszynisty są trzy zawory:
- do zakrapiacza popielnika,
- do zakrapiacza dymnicy,
- i właśnie do węża do polewania.

Polewaj. 
Zapisane
prof_klos
Mechanik
***
Długość toru:: 284 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #4039 : 18 Marca 2018, 00:37:00 »
0

Haha, tak myślałem, odpowiedź wręcz banalna, nie ma co kombinować. Skąd "szlauf pełen, pełniusienki wody" w budce? Ano, spod zaworu do polewania tymże wężem.
Dałbym sobie uciąć coś niewielkiego, by w razie czego nie być nadto stratnym, dajmy na to: palca u nogi, że jeszcze względnie niedawno, bo w bodaj 2014 roku widziałem jak mechanik (tudzież ktoś mu funkcją pokrewny) obmywał sobie łapska przy zaworze, którego opis pasowałby idealnie wręcz do "polewaczki".

Swoją drogą w nocy z soboty na niedzielę pasowałoby ten zawór nieco rozluźnić...
Zapisane

Filozofia sztuką życia...!
Strony: 1 ... 200 201 [202] 203 204 ... 215   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!