Do andrzej2110: faktycznie z mocą SW400 w powyższym przykładzie może przesadziłem, ale trzeba uwzględniić nie tylko moc - moment obrotowy, pojemność skokowa itp. ma też swoje znaczenie (oczywiście wymagałoby to głębszej analizy). Ale chodziło mi tylko o potencjalne możliwości dopasowania silników motoryzacyjnych do lokomotyw.
Czemu ma służyć taka pisanina?
Dlaczego [...] Tematy robią się rozwlekłe, forum zajmuje coraz więcej miejsca, a i tak nic z tego nie wynika.
Przepraszam kol. Janusza i ew. innych urażonych czytających mój wskazany, nonsensowny post. Faktycznie, dopóki obecne loki jeszcze się turlają, "kanibalizm techniczny" ma się czym nasycić, taka dyskusja jest zbędna. A co będzie za lat kilka, kilkanaście - a kogo to obchodzi?
Wydaje mi się, że Janusz woli poczekać na poszukiwanie rozwiązań zastępczych na czas umownie określany niekiedy jako "przebudzenie z ręką w nocniku". Bo po co szukać innych silników, przekładni itp. skoro części zamienne dostępne będą wiecznie, a w razie czego kolejki dostaną bezproblemowo i szybko euro-dotację pozwalajacą z "pełną parą" wykonać remont kapitalny np. Lxd2 połączony w razie czego z wymianą "silnicy" na odpowiedniego Cumminsa (marka przypadkowo podana), a nawet zakup nowego loka ... Przecież wymagany wkład własny kolejki mają "pod ręką".
Tylko dlaczego u diabła takiej szansy raczej nie widać?
Do Admin-a: opierając się na opinii kol. Janusza należałoby usunąć "rail fiction" itp. tematy z forum. Zajmowałoby wtedy mniej przestrzeni na serwerach...
Do wszystkich: Przepraszam, jeśli ktoś czuje się urażony po przeczytaniu powyższego! Moją intencją jest jedynie zapobieganie niszczeniu tego, co inni z wysiłkiem wielkim odtworzyli, bądź uratowali od zniszczenia. A jednym z warunków powstrzymania np.. degradacji linii przez złomiarzy i inne "czynowniki miarodajne" jest używanie jej do prowadzenia ruchu - no bez sprawnych pojazdów trakcyjnych się nie da, bez pieniędzy (dużych) w zasadzie też, więc może przydałyby się wyjścia awaryjne.. Tylko jeżeli nie będzie praktycznie blokowanej tu dyskusji, to wielu utopi jakąkolwiek kasę na wdrażanie rozwiązań zastępczych nie do końca przemyślanych, którym można zapobiec właśnie na takim, jak nasze forum, gdzie analiza założeń projektów dokonana przez wiele mózgów nie tylko teoretycznych, ale i praktycznych, pozwoliłaby uniknąć pewnych błędów bez ponoszenia dodatkowych kosztów. A niekiedy pomysły nietypowe są najlepsze...
To tak, jakby chcieć zbudować drezynę i testować metodą prób i błędów, który zespół napędowy będzie najlepszy, bez zaznajomienia się z opiniami innych, np. na tym szacownym forum - przecież takie dywagacje też zajmują miejsce, a sprawdzone rozwiązanie produkują w Interloku - wystarczy kupić...
Na tym kończę przydługiego posta, żeby czytający nie usnęli z nudy. Jednocześnie obiecuję poprawę (niezwłocznie po otrzymaniu pierwszego ostrzeżenia).