W zagłębiowskim stowarzyszeniu niemal wszyscy bawią się w H0, dwóch odszczepieńców (ja i Przemek) próbuje działać w wąskotorówce. U mnie baaaardzo powoli bo warunki kiepskie, ale coś tam prze do przodu. Poskładam sobie w końcu chociaż tortową stacyjkę do rozłożenia na podłodze to stanę się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
TT jest świetną skalą, ale przebija cenowo H0

a to już niedobrze. Nawet, jeśli oszczędzę miejsce, koniec końców nie będzie mnie na nią stać. W H0 już coś tam mam i działam w tym kierunku. Modułowo zdecydowanie wąski tor, ma jednak skubany swój urok nawet w 1:87.
Przynajmniej moje subiektywne zdanie - TT-tkowcy nie są tak konserwatywnie nastawieni do sprawy, potrafią pójść na ustępstwa. W społeczności H0 już o to ciężko.
