Letni rozkład jazdy kkd Koszalin

[lxd2476kkd]

Letni rozkład jazdy Kolejki  jeździmy co niedziele od 30.06.2012 do 2.09.2012 zapraszamy.Dodam ze ceny biletów się nie zmieniły od tamtego roku czyli po staremu 15zł normalny a ulgowy 10zł

[lxd2476kkd]

Dzisiaj był pierwszy przejazd letni łącznie w dwóch kursach o 11-17 przewieliśmy około 30 pasażerów  w pierwszym kursie jechał Mbxd2-307+barowy a drugim kursem o 16 jechał sam motowóz )) Moim zdaniem na początek letnich kursów to i tak dobry wynik także zapraszamy wszystkich chętnych do Koszalina co niedziele o 11-17 jeździmy do Manowa  pozdrawiam

[tompalec]

Panowie i Panie.
Pewnie zostanę szybko zbanowany za tę wypowiedź bo się komuś bardzo nie spodoba.

Byłem sobie w niedzielę na wycieczce na Koszalińskiej Wąskotorówce i chcę tu wrzucić moją i tylko moją opinię na temat tego wydareznia.
Opinię swoją piszę patrząc nie okiem miłośniczym tylko tym które ma przynosić pieniążki czyli turystycznym.
Jako turysta który wybrał się na tę cudną wyprawę jestem zaskoczony tym co mnie spotkało.
Wybrałem  oczywiście przejazd z dłuższym postojem zachęcony możliwością przejazdu drezynami ręcznymi.
No bo co można robić przez 4 godziny w Manowie?
I tu przy wysiadce na stacyjce w manowie pierwszy zonk. Rozglądam się nie widzę drezynki, pytam się obsługi i się dowiaduje że drezyną można pojeździć w Koszalinie na terenie lokomotywowni. Trafiony obuchem w łeb się zmieszałem i żona mówi to co my tu będziemy robić?
Teraz się odezwią niektórzy i napiszą że nigdzie nie jest napisane że drezyny będą udostępnione w Manowie.
A pisze tak nawet poniżej w ogłoszeniu.

No to dalej wybieramy z żoną Strzelnica myśliwska czy ścieżka edukacji ekologicznej.
No to wybieramy strzelnicę myśliwską (no przecież tam się musi coś dziać). I tu kolejny zonk. Przydała by się informacja że przy wyborze miłego spacerku na Strzelnicę myśliwską proszę się uzbroić w maczetę i dzieci małe w wózkach zostawić w domu bo będziemy się przedzierać przez knieje. No niestety maczety pod ręką nie miałem a moje dziecko siedzące w wózku dostało kilka razy po polikach pokrzywami.
Ktoś zaraz napisze że pokrzywy są zdrowe, ja tego ziela nie trawie.

Po przedarciu się przez dżunglę poszliśmy na strzelnicę gdzie można było tylko ustrzelić (również usłyszeć) komara. Strzelnica myśliwska to brzmi wzniośle i zachęcająco jeżeli tam się coś dzieje. Na strzelnicy w Manowie NIC się nie działo.
Następnie dzieci podeszły do zagrody ( było ich trochę bo była grupa kolonistów). Ich zainteresowanie dzikami i ich zapachem trwało całą minutę.
I dalej spacerek do przed chatę myśliwych czy coś tam.
A tam łognisko i............  nuda totalna.
Żona po zjedzeniu kiełbasy pyta się ile jeszcze czasu do odjazdu a ja jej mówię że raptem jeszcze tylko 3 godziny. Spojrzała tylko na mnie wszystko znaczącym wzrokiem (tzn. mam brzejebane, dzisiaj śpisz sam i zajmij się dziećmi).
Dalszego ciągu tej nudy nie ma co opowiadać, widziałem tylko wielu rodziców ze swoimi pociechami którzy przez te 3 godziny nie wiedzieli co ze sobą począć. Nie leżeli sobie na trawce z dziećmi żeby odpocząć od zgiełku codziennego życia tylko widziałem w ich oczach nudę taką samą jak ja odczuwałem.
Po powrocie do Koszalina nie miałem ochoty nawet zwiedzić lokomotywowni  ani przejechać się drezyną (byłem już zmordowany walką z dwójką znudzonych dzieci).

Teraz jeżeli chodzi o sam przejazd. Pociąg niestety porusza się bardzo powoli, być może bardzo to dokucza właśnie w drodze powrotnej i dlatego jestem tak negatywnie nastawiony (ale jak już wcześniej wspominałem piszę to patrząc okiem turysty). 50 minut około 10 kilometrów a zastanawiam się co będzie za kilka lat jak rzeczywiście kolejka dojdzie do Rosnowa. Ile tam będzie jechała? 1,5 godziny. Kto nią pojedzie?
Do kogo jest skierowana oferta przejazdu? Jeżeli do mieszkańców Koszalina to pytanie czy będą oni chcieli w gorący dzień jeździć 1,5 godziny w jedną stronę? Jeżeli do turystów przyjeżdżających nad morze w okolice Koszalina to wiem jedno, oferta powinna być tak stworzona żeby turysta przyjeżdżając za rok czy za dwa pamiętał o tej kolejce że to fajna atrakcja. Niestety ale wiele osób po tym co widziałem nie było zbyt zachęconych ( raczej będą omijać kolejkę z daleka).

No cóż to jest tylko moje zdanie ( i mojej żony też) i nikt się nie musi z nim zgadzać.
Uważam że kolejka powinna skrócić czas pobytu w Manowie, albo ewentualnie jeżeli chcemy przyciągnąć turystów i mieszkańców Koszalina zrobić dwa kursy zazębiające się. Zawieźć najpierw mieszkańców Koszalina spragnionych odpoczynku na łonie natury, później wrócić zabrać turystów przyjezdnych z całej polski i zrobić im wycieczkę w wersji fast, czyli spacer i ognisko i adieu. Później powroty. Wychodzi jeden kurs więcej ale jest bardziej akceptowalne i jest większa szansa na to że ktoś z Polski wróci i przywiezie jeszcze kawałek rodzinki z sobą.
Ktoś napisze że jest drugi kurs w jedna i drugą stronę. Też mi frajda prawie 2 godziny upocony w pociągu z marudzącymi dziećmi które potrzebują atrakcji. Brakuje tu ogniska.
Nie chciałem tu nikogo obrażać ani zarzucać bezczynności, bo na pewno wiele osób na Koszalińskiej robi wiele dobrego tylko niestety Wasza oferta mało do kogo trafia.

[Kucyk]

kolegi zdanie nas nie interesuje

Uuuu... Z takim podejściem do klienta można zajść daleko. Daleko w opisywaną knieję zwaną krzakami.

[grzegorz_sykut]

Koszalinowi gratulujemy "łambasadora"

[janeczek]

Pewnie zostanę szybko zbanowany za tę wypowiedź bo się komuś bardzo nie spodoba.

Zbanowany? Widząc punktację z całą pewnością nie. Ale możesz być pewien, że Twoje zdjęcie pojawi się /na tablicy, w gablocie/ z napisem: "Tych państwa nie obsługujemy" ..... chyba, że następnym razem wystąpicie w krawatach. Bo jak wiadomo - gość w krawacie jest mniej awanturny. 

[Ptr]

Łowca chciał pewnie tylko wypróbować czy po ostatnich zmianach technicznych na forum na pewno przy 8 minusach post się chowa... Inaczej to trudno interpretować taką wypowiedź...

[Łowca]

Z pewnością zajedziemy jeśli swoją ofertę wysuwać będziemy tylko do bardzo wdzięcznej klienteli jaką są - miłośnicy kolei z forum 750mm.

Dlatego też rozkład wygląda tak a nie inaczej - nawet jeśli to jakiemuś miłośnikowi kolei się nie spodoba
, nie ja go układam a nasz zarząd - a zarząd robi to po rozmowach ze wszystkimi kowalskimi i iksińskimi jacy jeżdżą kolejką, na skutek doświadczenia jakie zdobywa oraz rachunku ekonomicznego, baaa także na skutek próśb i nawet krytyki - ale nie takiej tylko z forum 750mm.

Ulotki reklamowe wspominałem słuszna uwaga - nie jest to pierwszy taki sygnał. Obecnie jest już jednak za późno - na przyszły sezon postaramy się coś z tym zrobić.

To jest oczywiście zdanie moje, a nie zarządu.
Jeśli będzie to konieczne to i wypowiedź zarządu się pojawi.

[Kucyk]

Z pewnością zajedziemy jeśli swoją ofertę wysuwać będziemy tylko do bardzo wdzięcznej klienteli jaką są - miłośnicy kolei z forum 750mm

Kolego Łowco, zauważ że wypowiedź Kolegi Tompalca nie zawierała określeń typu "malowanie historyczne", "zabytkowy parowóz" czy "wierne oddanie klimatu lat...". To jest wypowiedź takiego typa, liczonego w tysiącach sztuk, który Wam przynosi pieniądz - turysty z rodzinką w postaci żonki i wrzeszczącego berbecia który ma w przysłowiowym kakaowym oku czym i po czym jedzie byle by szybko dojechać na piknik, trawa była miękka i aby się nie zdążyć znudzić. Tak jest na wszystkich kolejach z rogowską włącznie. Natomiast jeśli się takie głosy lekceważy, to znaczy że coś złego się dzieje. Bo to kolej jest dla klienta-turysty czy na odwrót?
Kolejna sprawa, która jest bolączką na kolejach - opisywanie w reklamówkach niesamowitych "atrakcji" które okazują się (tak, wiem że już po fakcie sprzedaży biletu) zwykłymi kiszkami. Ot zamiast "zabytkowych stacji" widzimy zawalone rudery, zamiast "mini zoo" zagrodę z wyleniałą kozą, "chatka myśliwska" to ogrodzony domek niedostępny dla postronnych, zaś naprawdę ciekawy barokowy pałac jest 5 km od stacji i nie da się do niego dojść w trakcie postoju. Tylko takie obiecywanie zwyczajnie wywołuje wkurwa u turysty, który może nie powie tego na głos, ale zapewne pomyśli: oszukali mnie chamy! I jak myślisz - poleci taką kolejkę innym, podobnym sobie gościom z żonkami i wrzeszczącymi berbeciami? Obawiam się że, tak jak Kolega Tompalec - nie poleci.

[2xm]

Uuu, kolejny szykanowany przez salon.

Naprawdę nie dotarło, że stwierdzenie: "Twoje uwagi nas nie interesują" jest zwykłym chamstwem? Innym klientom też tak odpowiadasz? Gdybyś od razu odpisał, że rozkład powstał na podstawie opinii pasażerów i większości z nich taki właśnie odpowiada (na tym poprzestając) nie byłoby całej dyskusji, a twojego posta każdy mógłby przeczytać w całości.

Samo ukrywanie wybitnych inaczej postów przed światem zewnętrznym nie jest takie głupie, choć dobrze, że zwiększono ilość koniecznych minusów .

[Kucyk]

Trzy słowa do księdza prowadzącego w kwestii technicznej - sugerowany rozkład jazdy

Zawieźć najpierw mieszkańców Koszalina spragnionych odpoczynku na łonie natury, później wrócić zabrać turystów przyjezdnych z całej polski i zrobić im wycieczkę w wersji fast, czyli spacer i ognisko i adieu. Później powroty. Wychodzi jeden kurs więcej

nie jest nowością. Został sprawdzony na myszach w Rogowskim Laboratorium Kolejowym.
Wynik zaskakujący: odkąd przestało się przymuszać turystów do nabijania dupogodzin w pociągu czy na pikniku i zamiast dwóch rozwlekłych kursów wprowadzono cztery krótkie, dynamiczne zainteresowanie wzrosło o połowę. Czyli wykonuje się obecnie 150% normy. Spróbujcie i Wy, bo wzrost o 5 czy 10% czy nawet 50% w skali 5 lat funkcjonowania to może być kwestią lepszej informacji czy stanu pogody. Wzrost o 50% na przestrzeni jednego roku dowodzi o stworzeniu atrakcyjnej oferty dla klienta (nie mylić z oferowaniem "atrakcji").

[tompalec]

Rozumiem sfrustrowanie kolegi Łowcy.
Tak jak napisałem to jest tylko moje zdanie.
Prawda spotkałem ludzi w pociągu którzy byli już któryś raz na kursie, zawsze komuś odpowiada taka formuła a nie inna.
Ale muszę zauważyć że byli to ludzie z okolic Koszalina lub z samego Koszalina, dlatego jeżeli chodzi o przyciągnięcie miejscowych to rozumiem że chcecie im wynagrodzić całotygodniowe przebywanie w zabetonowanym mieście. OK.
Ale powinniście wziąć pod uwagę położenie Waszej kolejki. Jesteście bardzo blisko morza gdzie w okresie wakacyjnym przebywa dużo potencjalnych klientów których trzeba jakoś przyciągnąć. Niestety ale w takiej formule osoby które sa na wczasach i wyskoczą na przejazd kolejką nie polecą tej atrakcji innym znajomym którzy przyjada np w pobliże tydzien później. Ba nie wrócą za rok.
Byłem i widziałem dużo ludzi którzy ewidentnie przyjechali specjalnie z nad morza na przejazd kolejką i się śmiertelnie nudzili. Przykro mi ale gdyby nie było wycieczki dzieci kolonijnych to śmiem powiedzieć że chyba byście to zauważyli.

Kolego Kucyku jest dokładnie tak jak piszesz. "Pech"  chciał że Rogów jest najbliższą kolejką mojego miejsca zamieszkania i widzę jak Kolej Rogowska się rozwija. Co prawda zmiany w rozkładzie zostały nie co wymuszone przez kradzieże na linii ale to chyba pokazało że można nadal mimo takich problemów rozwijać swoją działalność. Liczę że mimo wszystko uda się przywrócić chociaż co weekendowe kursy do Głuchowa i wpleść je w rozkład jazdy taki jak jest teraz.
A już inne marzenie to drugi pociąg na Głuchów mijający się w Jeżowie  Ale to już inna bajka.

[kalito]

Może i niegrzeczne jest nie interesowanie się czyimś zdaniem - ale bardzo podobnie jest odbierane - udzielanie bardzo dobrych rad i pouczeń podpartych antyreklamą! A my sobie takiego działania nie życzymy.

Może i sobie nie życzycie, ale też warto zaakceptować fakt, że tego nie unikniecie. A w związku z tym warto nauczyć się jak profesjonalnie reagować na opinie, które w waszym mniemaniu są nie takie jak trzeba. Opinię warto samemu przesiać, wziąć z niej to co przydatne, resztę wywalić, całość przemyśleć, twórcy podziękować niezależnie od tego co się o jego opinii myśli. Wiesz ja nie chciałbym być klientem kolejki, której pracownicy mają mnie w poważaniu. Tak samo jak nie chodzę do sklepu, w którym panie ekspedientki przy mnie dyskutują na temat głupoty innego klienta, który im na coś zwrócił uwagę (a zdarzyło mi się to ostatnio dwukrotnie - Kefirek i Carrefour na Lea w Krakowie, może komuś się to przyda ).

[Leśny Dziadek]

Jaka antyreklama? Chłop opisał OCZAMI KLIENTA to co zastał. Oczami Waszego docelowego klienta! Ojca dzieciom, męża żonie swojej! W ogóle nie pisał tego jako MK, eMKa opisałby "wprawdzie dzieci się nudziły, żona się wściekła, ale było super hiper, taka fajna kolejka, i taka pięknie dłuuuga trasa, szkoda, że tylko godziną w jedną stronę, musicie jeździć wolniej jeszcze wolniej"

Trasą Wam do pięt nie dorastam, i na MOW zupełnie inne uwarunkowania (masę innych atrakcji, nasza "kolejka" to tylko dodatek), ale główne pytanie zadawane nam to: "A ile toto jedzie" ? I jak usłyszy, że ze zwiedzaniem "trójki" ponad pół godziny, to bywa, że zrezygnuje. I dopiero podpowiedź "ale w jedną stronę tylko 5 minut, możecie od razu wrócić" przekonuje do zakupu biletu.

a tak swoją drogą....

Herr Hitler też w lato 1942 mówił rozsądnym doradcom "co wy mi tu pitolicie, z każdym rokiem idziemy coraz dalej, wasze zdanie się dla mnie nie liczy". Co z tego, że doradzali opierając się na faktach i opiniach?  A potem nastąpił rok 1943.

PS - porównuję sytuacje, nie osoby  


A i jeszcze tutaj mała uwaga - "cenzurują" Cię inni uczestnicy forum, nie administracja. Kto ciekawy, może sobie rozwinąć poszarzałego posta. Jednym kliknięciem. Więc jak to cenzura?
Nie uważasz, że otrzymanie czternastu minusów to jednak coś na rzeczy jest?

[Łowca]

1. Jeździmy tyle ile dopuściła diagnosta i nie zrobił tego za psi grosz lub za flaszkę pod dyktando co ma napisać by można było sobie jeździć hulaj dusza jak komu pasuje - lecz szedł z buta 12km szlaku mierząc co ok. 5m prześwit, przechyłkę, luzy, etc... z nowym toromierzem elektronicznym a nie jakimś 50letnim zabytkiem z magazynu. Akurat w tym roku - szliśmy we dwóch.
2. Kto nie ma aktywnego konta nie może czytać poszarzałych postów i ich treść znaczy dla niego tyle ile zobaczy - czyli wyrwane z kontekstu wklejne gdzieś zdanie albo nic.
3. Co uważam to uważam - prawdziwego własnego zdania publicznie się nie mówi - a już napewno nie tutaj.
4. A fakty mówią, że sprzedaż biletów rośnie - kto nie wierzy niech przymierzy i nie jest to propaganda, a wynik bardzo cięzkiej roboty jaką odwalają agitatorzy i zarząd plus pieniędzy jakie na to idą.
5. A rok mamy 2012 a nie 1943 - nawet jeśli komuś się to nie podoba.
Bez obrazy - bo akurat kolegi krytykę -  się przyjmuje  .
Nie zawsze zależy jak się pisze - ale napewno kto pisze i czym to jest podparte, napominałem o tym już wcześniej.

p.s. I oczywiście to jest tylko i wyłącznie moje zdanie.

[kalito]

3. Co uważam to uważam - prawdziwego własnego zdania publicznie się nie mówi - a już napewno nie tutaj.

Jeśli zdanie składa się w 80% z nieparlamentaryzmów, inwektyw i oskarżeń to fakt - takiego zdania publicznie się nie mówi, tutaj też nie. Natomiast można publicznie wygłosić każde swoje zdanie, ale że w przestrzeni publicznej obowiązują pewne normy, to trzeba ich przestrzegać. Wielu userów jakoś wygłasza swoje opinie i jakoś dziwnym trafem nic im się nie dzieje. Może wszyscy moi kumple, hę?

p.s. I oczywiście to jest tylko i wyłącznie moje zdanie.

A cóż to tak podkreślasz na każdym kroku? A czyje ma być?