linii wilanowskiej (szczególnie odcinka końcowego między Konstancinem i Piasecznem). Znam zdjęcia publikowane na stronie kolejki czy u Pokropińskiego. Byłbym wdzięczny za podanie linków. Czy ktoś posiada może jakieś mapki czy plany z przebiegiem linii w samym Piasecznie w kierunku Warszawy i w kierunku Góry Kalwarii.
Na szybko mogę opisać przebieg linii. Za przejazdem bocznicy normalnotorowej w Jeziornie linia odbijała w prawo od ul. Warszawskiej; śladem po niej jest dzisiejsza uliczka Kolejowa (ściślej mówiąc - jej gruntowy odcinek a nie wybudowana w ostatnich latach nowa wylotówka w kierunku Chyliczek i Piaseczna). Po dojściu do ul. Skolimowskiej linia biegła po jej prawej stronie (pobocze jest tam wyraźnie szersze) W Chyliczkach za skrzyżowaniem z ul. Dworską gdzie ul. Wschodnia łagodnie zakręca w lewo tor przechodził na lewą stronę tej ostatniej. I tam zaznacza się różnica w szerokości poboczy, a jeszcze z 10 lat temu byo widać ukośne nierówności w nawierzchni asfaltowej w miejscu przejazdu. Wzdłuż ulicy Przesmyckiego tor dochodził do dzisiejszej ul. Armii Krajowej, która odtąd biegnie po jego śladzie. Obszernym łukiem w prawo, dokładnie tak jak dziś obwodnica dochodził tor do prawej strony ul Puławskiej gdzie znajdowała się stacja Piaseczno Przemysłowe. Tor biegł dalej w stronę Warszawy po prawej stronie dziesiejszej zachodniej jezdni ul. Puławskiej, i pod zachodnim przęsłem wiaduktu linii siekierkowskiej. Druga jezdnia Puławskiej oraz wschodnie przęsło wiaduktu zostały dobudowane wiele lat po likwidacji linii wąskotorowej.
W Piasecznie Przemysłowym odgałęziała się linia w kierunku stacji Piaseczno Miasto. Tor biegł skosem ścinając obecny zakręt z ul. Puławskiej w Okulickiego (wtedy nieistniejącej); do dziś zaznacza się ścieżka w jego śladzie. Włączał się następnie w przebieg dzisiejszej ul Wojska Polskiego, także dzisiejszy nasyp drogowy nad Perełką powstał przez poszerzenie dawnego nasypu kolejowego. Zasadniczy tor Piaseczna Miasta znajdujący się na jego przedłużeniu dziś nie istnieje. Tor ten włączał się następnie w przebieg dzisiejszej ul. Gerbera, dochodził do dzisiejszego ronda u zbiegu ulic Kościuszki, Świętojańskiej i 17 stycznia. Znajdował się tam przejazd kolejowy, za którym tor przechodził na lewą stronę tej ostatniej, i odtąd prosto jak strzelił wiódł do samej Góry Kalwarii. Pozostałością jest dziś wschodnie pobocze, znacznie szersze od zachodniego. Przęsło mostu nad Jeziorką zniknęło kilka lat temu, pozostałości przyczółków da się zauważyć do dziś.