Wiem, że każda pliszka swój ogonek chwalić powinna, jednak dla przekory chcę pokazać coś parowozowego z kraju który uważamy za śmieszny, zacofany i prymitywny.
Panowie, zobaczcie jak w Chinach Wolsztyn jest realizowany. No, można się krzywić że parowozy zaniedbane zewnętrznie, bo o oryginalnym malowaniu trudno w ogóle pisać, ale... które maszyny w naszym kraju są tak szczelne, tak dobrze wyregulowane i tak eksploatowane - i to nawet gdy jadą tendrem na przód, i to nawet gdy spychają skład!?
Ja Wam wszystkim (i sobie w szczególności) życzę, aby w tym nadchodzącym 2017 roku móc choć raz na ojczystej ziemi, która ryż konsumuje z serwowany bud blaszanych, zobaczyć podobną scenę w wykonaniu jakiejś naszej Ol czy Pt. Bo normalnotorowe parowozowe popierdywanie w wąskotorówkowym tempie znamy aż za dobrze.
https://youtu.be/BlcLwlhgHO4?t=1m23s