Leśny Dziadek
|
 |
« Odpowiedz #20 : 07 Sierpnia 2014, 22:15:37 » |
0
|
Sezon ogórkowy normalnie .... Chyba zapodam zaraz coś merytorycznego w innym dziale, albo co ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kalito
|
 |
« Odpowiedz #21 : 07 Sierpnia 2014, 22:16:54 » |
0
|
Zapodaj 
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam Kalito Piszę w miarę poprawnie po polsku.
|
|
|
Piottr_tt
|
 |
« Odpowiedz #22 : 10 Sierpnia 2014, 17:17:15 » |
+2
|
Gwoli ścisłości, to co do jednego Pan Andrzej miał rację: we wagonie nie było wieszaków. Zwrotu pieniędzy nie było...
Wieszak najprostszy na allegro - 1,35. http://allegro.pl/wieszak-pokojowy-meblowy-kapeluszowy-przykrecany-i4444484155.htmlSatysfakcja klienta - bezcenna. Jest takie przysłowie, że jeden zadowolony klient zacheci 10 swoich znajomych, ale jeden niezadowolony klient zniechęci stu swoich znajomych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
|
 |
« Odpowiedz #23 : 10 Sierpnia 2014, 17:44:05 » |
+2
|
Jest takie przysłowie, że jeden zadowolony klient zacheci 10 swoich znajomych, ale jeden niezadowolony klient zniechęci stu swoich znajomych.
To nie jest przysłowie - to dokładnie sprawdzona praktyka
|
|
|
|
kalito
|
 |
« Odpowiedz #24 : 10 Sierpnia 2014, 18:19:34 » |
0
|
Uprzedzając ripostę o tym, że skąd te liczby (tu 3 a tam 12) itd uproszczę te zasadę do jednego prostego prawidła: Dużo łatwiej jest stracić klienta niż pozyskać nowego."
pzdr
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam Kalito Piszę w miarę poprawnie po polsku.
|
|
|
SADEK
Młotkowy
 
Długość toru:: 84 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #25 : 10 Sierpnia 2014, 23:05:37 » |
0
|
Ja bym się nie zgodził bo ilu z tych 12 to gołodubcy którzy nigdy żadnej kasy poza wirtualną nie zostawią
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kalito
|
 |
« Odpowiedz #26 : 11 Sierpnia 2014, 08:13:36 » |
+5
|
Wystarczy, że będzie ich pięciu. Poza tym oni przekazują informację dalej i z 12 nagle robi się 144 itd. Reputacja to coś co można bajecznie łatwo stracić a odzyskać piekielnie trudno. Apeluję o zakończenie komuszego myślenia przez wąskotorowych aktywistów, bo ten system dawno już się skończył. A jak wydaje wam się, że klient jest mało ważny bo w małym stopniu zasila budżet to się mylicie. Jak nie będzie klienta to nikt wam nie da dotacji. O czym zresztą przekonało się już sporo podmiotów, które padły w związku z nikłym zainteresowaniem. Pracujcie na to dalej to o pracy jako mechanik czy parowoziarz już niebawem będziecie musieli zapomnieć. Dzisiaj miernikiem celowości istnienia podmiotu jest zapotrzebowanie na jego usługi a nie związek emocjonalny mikola z kanałem tudzież budką maszynisty. Truizmy to są, ale lepiej przypomnieć  pzdr
|
|
|
Zapisane
|
Pozdrawiam Kalito Piszę w miarę poprawnie po polsku.
|
|
|
Piottr_tt
|
 |
« Odpowiedz #27 : 11 Sierpnia 2014, 10:22:24 » |
+2
|
Apeluję o zakończenie komuszego myślenia przez wąskotorowych aktywistów, bo ten system dawno już się skończył. Przyłączam się do apelu. Bez klientów kolejki są nikomu niepotrzebnym kwiatkiem do kożucha. Jak bardzo niepotrzebnym, widziałem wczoraj, kiedy jechałem wzdłuż śladów po liniii Anastazewo - Sompolno.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
2xm
|
 |
« Odpowiedz #28 : 11 Sierpnia 2014, 10:54:52 » |
0
|
Wszystko to prawda, ale... Ze swojej strony zwrócę tylko uwagę, że niektórym klientom nie da się dogodzić, nawet robiąc im łaskę bez polskich znaków. Zwyczajnie albo nie trafili na to, co ich interesuje, albo po prostu z zasady są zblazowani, niezadowoleni i dopiero napisanie sążnistej skargi poprawia im nastrój. Znam też delikwenta (Polaka na wyjeździe), który z zasady żąda zwrotu kasy, składa reklamacje itd. bo odkrył, że w Usiech niektórzy nie weryfikują tego, co pisze, tylko w ramach "polityki zadowolonego klienta" zwracają kasę / przysyłają drugi egzemplarz lub przynajmniej jakiś bonus dla załagodzenia sytuacji. Dla niego to już rodzaj sportu.
Nie piszę tego w kontekście tej akurat sytuacji, ale ogólnych rozważań dotyczących "niezadowolonego klienta, który zniechęca 12 innych". Po prostu niektóre straty są nieuniknione, co nie zmienia faktu, że należy je możliwie ograniczać. Należy też analizować nawet takie ogólnie niedorzeczne skargi. Tam też mogą się zaplątać przydatne uwagi na przyszłość. No, ale to chyba oczywista oczywistość.
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
Dariusz
|
 |
« Odpowiedz #29 : 11 Sierpnia 2014, 12:51:45 » |
+4
|
Mamy też prawdę - nie objawioną ale sprawdzoną:
"Dobrze załatwiona reklamacja to klucz do pozyskania lojalnego klienta"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Paweł Niemczuk
|
 |
« Odpowiedz #30 : 29 Sierpnia 2014, 02:27:07 » |
+3
|
A tak odbiegając od moralnej oceny niemoralności publikowania skarg chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy. To jest prawa autorskie. Tak się składa, że jako wikipedysta i administrator Enkolu temat praw autorskich (lub ich braku) wałkuję na okrągło, w wałek, kulkę i kluchę. Otóż w myśl ustawy o prawie autorskim i prawach pochodnych rzeczone prawa w przypadku listu przysługują jego autorowi. Mało to prawdopodobne, ale MOŻE się tak zdarzyć, że upierdliwy klient, który odkryje, że ktoś poprawia humor sobie i innym jego skargą, w ramach dalszego uprzykrzania życia przyczepi się do praw autorskich właśnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|