Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #40 : 22 Marzec 2015, 19:57:23 » |
0
|
Zasadniczo leje się olej taki, na jaki nas stać.
Przekładnia stosowana w lokomotywach rumuńskich (Lyd2, Lxd2) to przekładnia hydrodynamiczna, co już ukierunkowuje rodzaj oleju. Zasadniczym elementem przenoszącym moment obrotowy i pełniącym rolę samoczynnego regulatora stosunku obrotów do wytwarzanej siły pociągowej jest przetwornik hydrokinetyczny - to kolejny warunek jeszcze dokładniej określający czynnik roboczy. Moim zdaniem do przetworników hydrokinetycznych należy stosować olej który producent zaleca do... przetworników hydrokinetycznych. Czyli np. czerwoną oliwę ATF. Musi on spełniać następujące warunki: mieć możliwie małą lepkość niewiele zmieniającą się ze wzrostem temperatury i posiadać jak najmniejszą spienialność - ma możliwie najszybciej uwalniać bąbelki powietrza ze swej objętości. Wadą tej oliwy jest cena - koło 20 zł/l.
Dlaczego zazwyczaj do przekładni w "rumunach" leje się olej hydrauliczny L-HL46 czy 32 przeznaczony zasadniczo do napędów hydrostatycznych (siłowników)? Z tego samego względu, dlaczego to kobieta ma sprzątać i gotować - zwyczajowo. Te oleje są tanie i w czasach gdy nie było nowocześniejszych płynów, zaś zasadą była cieknąca zewsząd lokomotywa (ciężka, ogromna i pot z niej spływa...), stosowano je i tak zostało. Poza tym ich właściwości są zbliżone do optymalnych po osiągnięciu temperatury roboczej (80*C). Ja osobiście leję rzadszy olej: L-HL32 który łatwiej uwalnia pęcherze gazu zanim przekładnia nie nagrzeje się (do jakichś 40*C) co szybciej eliminuje leniwe ruszanie na początku pracy zimnej lokomotywy.
|
|
|
Zapisane
|
Lepiej z mądrym zgubić, niźli z durnym znaleźć. A najlepiej z durnym nie zadawać się wcale.
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #41 : 24 Marzec 2015, 18:54:10 » |
0
|
Właśnie to mnie ciekawiło czy zwykły hydrauliczny olej się nadaje. Patrząc na parametry orginału to nawet superol jest podobny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #42 : 24 Marzec 2015, 19:15:27 » |
0
|
Jednakże Superol ma o wiele bardziej zmieniająca się lepkość. Szczególnie w niskich temperaturach mógłby spowodować uszkodzenie przetwornika, bo czy układ pompa-turbina może pracować z miodem jako medium? Cechą płynów do przeniesienia napędu w przetwornikach momentu (którym de facto jest przekładnia TH1) powinna być jak największa "rzadkość" aby unikać strat oporu przepływu. To trochę inaczej niż w przekładniach hydromechanicznych, gdzie oprócz przetwornika, są również sprzęgła cierne nie tylko chłodzone ale i smarowane olejem hydraulicznym, gdzie zbyt niska lepkość może powodować zużycie tarczek trących.
|
|
|
Zapisane
|
Lepiej z mądrym zgubić, niźli z durnym znaleźć. A najlepiej z durnym nie zadawać się wcale.
|
|
|
olomar
Młotkowy
 
Długość toru:: 128 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #43 : 24 Marzec 2015, 23:15:17 » |
0
|
Ja też jestem zdania że nawet proste pytanie może nieść w sobie szczerą chęć poznania, a poza tym mam wreszcie komu odpowiadać...idźcie dalej tą drogą i pytajcie śmiało!
To i ja się gupio zapytam ta rura w tą dziwną "sprężynę wygięta: https://www.flickr.com/photos/52467480@N08/7922701046/ to jaki ma cel i do czego służy, zauważyłem, że występuje to w zasadzie tylko na konstrukcjach Ty2 i pochodnych Niestety, siostra, co na "ojcowiźnie" została, z mężem swym porządki robili, i dużo starych książek na makulaturę wyrzucili, np. Lokomotywy serii ST43, ET21, coś typu Budowa parowozu i inne wydawnictwa WKiŁ
|
|
|
Zapisane
|
Gdyby to ode mnie zależało, to w Polsce parowozy nie stałyby po krzakach, tylko sobie jeździły po torach 
|
|
|
Ptr
|
 |
« Odpowiedz #44 : 25 Marzec 2015, 01:03:38 » |
0
|
Mi to wygląda na chłodnicę międzystopniową sprężarki. Powietrze w czasie sprężania nagrzewa się dosyć znacznie, i przed jeszcze większym sprężeniem w drugim stopniu sprężarki jest chłodzone poprzez przejście przez taki labirynt rurek wystawionych na kontakt z chłodniejszym powietrzem atmosferycznym. Nawet jak się pompuje zwykłą ręczna pompką rower to od sprężonego powietrza wyczuwalnie się ona nagrzewa.
|
|
|
Zapisane
|
To jest przekaz.
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #45 : 25 Marzec 2015, 09:31:52 » |
0
|
Jest to zaiste chłodnica, ale nie międzystopniowa - w parowych sprężarkach 3 i 4-cylindrowych powietrze przepychane jest z cylindra niskiego ciśnienia do wysokiego bez chłodzenia pomiędzy. Ta wężownica ma za zadanie zmniejszyć temperaturę powietrza przed wlotem do zbiorników głównych a przez to spowodować skroplenie i wytrącenie przynajmniej części kropel wody powstającej z pary wodnej znajdującej się w tłoczonym powietrzu. Ponadto ma również "wyłapać" mgłę olejową porywaną ze sprężarki. Na końcu tej spirali jest odoliwiacz pełniący również rolę odwadniacza który zbiera syf ograniczając zachlewienie zbiorników głównych i reszty instalacji - widać jego tuż przed sprężarką (a nad łożyskiem korbowodu)w postaci jakby "siłownika" z kranem na dole. Z ciekawych, tajemnych i wąskotorowych rzeczy to podobna wężownica występuje w... lokomotywie L45H. He, ciekaw jestem czy ktoś wie gdzie się znajduje?
|
|
|
Zapisane
|
Lepiej z mądrym zgubić, niźli z durnym znaleźć. A najlepiej z durnym nie zadawać się wcale.
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #46 : 25 Marzec 2015, 16:23:38 » |
0
|
A ja zawsze myślałem że taki olej do przetwornika nie może być za rzadki bo wtedy przekładnia będzie się zachowywała jak ślizgające sprzęgło. No cóż brak doświadczenia z hydrauliczną przekładnią.
A chłodnica międzystopniowa w Lxd2 jest w obudowie wentylatora sprężarki. To lepsze rozwiązanie niż w SM42 gdzie chłodnica jest pod czołownicą i idzie ją rozwalić sprzęgiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #47 : 25 Marzec 2015, 17:39:03 » |
0
|
W przetworniku (i w sprzęgle hydraulicznym) olej nie jest elementem który ma wytwarzać tarcie gdyż takie sprzęgło to układ pompa wirowa - turbina, gdzie pompa wymusza ruch płynu, zaś jego strumień uderzając w łopatki tę energię oddaje i tam każdy opór cieczy wynikający z lepkości jest niewskazany bo pochłania energię by zamienić ją w ciepło, tym bardziej że strumień przenoszonej energii jest proporcjonalny do szybkości strumienia cieczy kursującej w przetworniku, która to prędkość jest znaczna. Często sprzęgła hydrauliczne w wielkich przemysłowych maszynach stacjonarnych są napełniane wodą która akurat znakomicie spełnia rolę medium przenoszącego energię.
Co do mini-konkursu, to proszę zauważyć że nie pytałem o intercooler sprężarki 6C1, tylko o dokładnie taką wężownicę jak na poczciwej dwójce. No, może deko mniejszą.
|
|
|
Zapisane
|
Lepiej z mądrym zgubić, niźli z durnym znaleźć. A najlepiej z durnym nie zadawać się wcale.
|
|
|
olomar
Młotkowy
 
Długość toru:: 128 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #48 : 25 Marzec 2015, 22:13:24 » |
0
|
Dzięki za odpowiedź, teraz, jak człek mądrzejszy, to jakoś ten osprzęt na tym zdjęciu tak "sam" się do kupy składa  @Ptr A ten myk jest powszechnie znany, wszak w dieslu sprężane powietrze tak się rozgrzewa, że aż olej się sam zapala 
|
|
« Ostatnia zmiana: 25 Marzec 2015, 22:21:57 wysłane przez olomar »
|
Zapisane
|
Gdyby to ode mnie zależało, to w Polsce parowozy nie stałyby po krzakach, tylko sobie jeździły po torach 
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #49 : 26 Marzec 2015, 18:19:40 » |
0
|
Jeszcze wracając do tego oleju. tak gdzieś kojarzył mi się ten superol i dziś mi na oczy wpadała S200. A S200 czy Gagar ma sprzęgła hydrokinetyczne zasilane superolem z silnika spalinowego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #50 : 26 Marzec 2015, 18:23:12 » |
0
|
A do czego są te sprzęgła? zapytam - wszak to wątek o pytaniach i odpowiedziach.
|
|
|
Zapisane
|
Lepiej z mądrym zgubić, niźli z durnym znaleźć. A najlepiej z durnym nie zadawać się wcale.
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #51 : 26 Marzec 2015, 19:49:18 » |
+1
|
W S200 jest przekładnia z dwoma sprzęgłami hydrokinetycznymi. Jedno służy do napędu wentylatora chłodzenia głównego obiegu wody zaś drugie do napędu sprężarki powietrza. W Gagarinie jest jedno sprzęgło do wentylatora ale ma za to bezstopniową regulację poślizgu w zależności od temperatury.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Trabant
|
 |
« Odpowiedz #52 : 19 Kwiecień 2015, 13:14:26 » |
0
|
Pytanie o silniki parowe. Do czego służyło TO? Chodzi mi o te dwie kulki na ramionach, które efektownie wirują przy pracy silnika. P.S. Pierwsza lokomobila Cegielskiego ca. 1860r.
|
|
|
Zapisane
|
PRÓŻ / ŁAD
|
|
|
Dariusz
|
 |
« Odpowiedz #53 : 19 Kwiecień 2015, 13:53:22 » |
0
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ptr
|
 |
« Odpowiedz #54 : 19 Kwiecień 2015, 14:37:45 » |
0
|
Na tym filmiku dosyć ładnie widać jak to działa (od 3:30) : https://youtu.be/uB_o2ezZ-uU?t=3m28sP.S. Dawno temu w szkole mieliśmy dokładnie taki model silnika parowego - naprawiałem go z kolega bo był nieco zdezelowany i powyginany. Całkiem fajna zabawa jak potem zaczął dobrze działać 
|
|
|
Zapisane
|
To jest przekaz.
|
|
|
|
Trabant
|
 |
« Odpowiedz #56 : 23 Kwiecień 2015, 18:52:50 » |
0
|
Dzięki za te odsyłacze. Szkoda, że precyzyjna mechanika została wyparta przez elektroniką.
|
|
|
Zapisane
|
PRÓŻ / ŁAD
|
|
|
Trabant
|
 |
« Odpowiedz #57 : 27 Kwiecień 2015, 18:06:33 » |
0
|
Jak nazywa się ta piekielna machina i do czego służy? Ma wykonywać chyba jakieś prace z tłuczniem, ale jest w pozycji marszowej. P.S. Warszawa Gdańska 27.IV.2015r.
|
|
|
Zapisane
|
PRÓŻ / ŁAD
|
|
|
|
Ptr
|
 |
« Odpowiedz #59 : 14 Lipiec 2015, 15:27:42 » |
0
|
To teraz ja się zapytam:
Kiedy było praktykowane spinanie metrowego taboru na ten pojedynczy sprzęg śrubowy umieszczony centralnie pod zderzakiem? Czy na wszystkich metrowych szlakach kolejowych w Pl takie coś występowało w dawniejszych czasach?
|
|
|
Zapisane
|
To jest przekaz.
|
|
|
|