Świat kolejek wąskotorowych SMF
20 Kwiecień 2024, 01:36:18 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Serwer FTP już działa! Szczegóły na forum.
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Co to za lokomotywa ?  (Przeczytany 22303 razy)
Tw53 Rudy
Zawiadowca
****
Długość toru:: 407 m

W terenie W terenie


WMD Rudy > WMD Bytom Karb Wąsk.


« : 24 Maj 2015, 14:52:41 »
0

https://drive.google.com/file/d/0B-lxPTiZSORkQjVkdjZlZExvaU0/view?usp=sharing

Mam pytanie. Skąd pochodzi ta lokomotywa ??
Jest na 785mm.
Numer z boku lokomotywy - 6
Interesuje mnie numer oraz gdzie pracowała.
Z góry dziękuje za odpowiedz.
Zapisane

Wąski tor pod parą !
|13 czynnych parowozów|1 w naprawie|3 oczekujące naprawy|
Tw53 Rudy
Zawiadowca
****
Długość toru:: 407 m

W terenie W terenie


WMD Rudy > WMD Bytom Karb Wąsk.


« Odpowiedz #1 : 24 Maj 2015, 14:54:38 »
0

Zapomniałem dodać , że stacjonuje w Rudach. 
Zapisane

Wąski tor pod parą !
|13 czynnych parowozów|1 w naprawie|3 oczekujące naprawy|
Dróżnik
Nowicjusz
*
Długość toru:: 45 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #2 : 13 Luty 2016, 12:18:08 »
-1

Ta lokomotywa to 2WLS50 produkcji FABLOK Chrzanów lub ZNTK Poznań.
Zapisane
Tw53 Rudy
Zawiadowca
****
Długość toru:: 407 m

W terenie W terenie


WMD Rudy > WMD Bytom Karb Wąsk.


« Odpowiedz #3 : 13 Luty 2016, 19:11:23 »
0

To wiem .
Chodzi mi oto w jakim zakładzie pracowała . Huta , kopalnia albo coś jeszcze innego ?
Zapisane

Wąski tor pod parą !
|13 czynnych parowozów|1 w naprawie|3 oczekujące naprawy|
Dróżnik
Nowicjusz
*
Długość toru:: 45 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #4 : 14 Luty 2016, 09:19:58 »
-2

Mi wygląda,że pracowała w hucie
Zapisane
andrzej84
Zawiadowca
****
Długość toru:: 432 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #5 : 19 Wrzesień 2018, 16:35:19 »
0

A tu mam taką ciekawostkę. Zdjęcie z internetu pochodzące ze zbiorów wł. St. Palucha - Proszowice

Px jakby trochę w innym wydaniu.


*  (35.01 KB, 350x510 - wyświetlony 919 razy.)
Zapisane
Jsz
Zawiadowca
****
Długość toru:: 402 m

W terenie W terenie



Jakub Szadkowski
« Odpowiedz #6 : 19 Wrzesień 2018, 20:37:32 »
0

Znawcą nie jestem,ale myślę że jest to Px49 w stanie fabrycznym.
Zapisane

Jakub Szadkowski
PiotrS
Mechanik
***
Długość toru:: 233 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #7 : 19 Wrzesień 2018, 21:38:13 »
0

Px49 na przejeździe w Proszowicach. Parowóz posiada jeszcze amerykańskie reflektory z pakietu UNRRA.
Zapisane

PiotrS
Michał Z
Mechanik
***
Długość toru:: 296 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #8 : 21 Wrzesień 2018, 11:28:26 »
+1

Px49 na przejeździe w Proszowicach. Parowóz posiada jeszcze amerykańskie reflektory z pakietu UNRRA.
Szczerze mówiąc ja nie wiem, jak przy takiej perspektywie zdjęcia można stwierdzić jak długi jest tender? Czyli czy to jest Px49 czy Px48. Wg mnie jest on ponad dwukrotnie dłuższy od budki maszynisty więc to raczej Px48...

Oczywiście reflektory Unrra, ale dla mnie szczególnie ciekawie wygląda oryginalny sposób zamykania dymnicy, kształt tarczy zderzakowej, oryginalny odgarniacz, oczywiście brak kranów hamulca zespolonego ale też naftowe latarnie zamontowane na samym dole.
Jednym słowem bardzo ciekawe zdjęcie
wielka szkoda, że tak marnej jakości (rozdzielczości)
Zapisane
janeczek
Dyrektor
*****
Długość toru:: 915 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #9 : 21 Wrzesień 2018, 22:51:06 »
0

Zgarniacz i zderzak są jak najbardziej typowe dla parowozów Px48/49 wyjeżdzających z Fabloku.
Kilka parowozów Px48 posiadało kotły, z drzwiami dymnicznymi zamykanymi centralnym zamkiem.
Umiejscowienie latarń naftowych takie same jak na parowozach serii 764 - CFR.
Trudno jednoznacznie ustalić czy to jest Px48 czy Px49. Patrząc na to zdjęcie wydaje mi się (podobnie jak Michałowi), że ten tender jest jednak czteroosiowy.
Natomiast nie widziałem (jak do tej pory) takiego kabłąka przed kominem.
Zapisane
majster
Mechanik
***
Długość toru:: 168 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #10 : 22 Wrzesień 2018, 19:21:19 »
0

Cytuj
Natomiast nie widziałem (jak do tej pory) takiego kabłąka przed kominem.

Taki kabłąk posiadał również jeden z wrzesińskich parowozów. Na zdjęciu wykonanym w 1966 roku na przystanku Kołaczkowo Wąsk przez Pana Lechosława Musiałkowskiego jest jak twierdzi autor Px48-1723, chociaż według mnie jest to prawdopodobnie Px48-1770. 1723 różnił się od tego na zdjęciu kilkoma szczegółami.


*  (206.22 KB, 1784x1188 - wyświetlony 969 razy.)
Zapisane
janeczek
Dyrektor
*****
Długość toru:: 915 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #11 : 22 Wrzesień 2018, 21:33:54 »
0

Też uważam, że to nie jest 1723.
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #12 : 22 Wrzesień 2018, 21:43:00 »
0

To jest rurka służąca do prowadzenia przewodów elektrycznych do latarń. Czemu taką kanciasta formę ma koło komina? - nie wiem, ale jeszcze jeden ciekawy szczegół wypatrzyłem na zdjęciu zaprezentowanym przez Kolegę Majstra - na prawym krańcu orczyka (lewym na zdjęciu) widnieje zarówno łącznik z porządną śrubą rzymską jak i dość pretensjonalny łańcuch. Czy ktoś wie jaki cel był tego zdublowanego zastosowania?
Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
PiotrS
Mechanik
***
Długość toru:: 233 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #13 : 23 Wrzesień 2018, 01:44:09 »
0

Cześć

Wracając do parowozu będącego przedmiotem zapytania, to przyznam, że dysponuję skanem tego zdjęcia już od dłuższego czasu. Otrzymałem je bezpośrednio od autora tj. pana Stanisława Palucha - proszowickiego regionalisty i świetnego fotografika, który przez ponad pół wieku dokumentował na zdjęciach m.in. krajobraz Proszowic i najbliższej okolicy. Stąd wiem, że fotografia powstała w 1958 r. na przejeździe w Proszowicach.
 
W kwestii identyfikacji serii, zwróćcie uwagę na pozostałe cechy diagnostyczne. W Px49 trzon tłokowy znajdował się na całej długości wewnątrz zamkniętego cylindra. Tym samym dekiel cylindra pozostawał ślepy, zwieńczony jedynie krótkim bezpiecznikiem. Wprawdzie przedmiotowa fotografia ma słabą rozdzielczość ale przy dużym powiększeniu nie widać nad zgarniaczem charakterystycznego i długiego trzonu. Moim zdaniem pokrywa cylindra jest ślepa.
Kolejnym elementem jest obecność charakterystycznych poręczy przymocowanych do pomostu obok reflektorów. Czy seria 48 na PKP była w nie wyposażona? Spotkałem się tylko z paroma przypadkami takiego rozwiązania na parowozach Px48, przy czym wszystkie te parowozy pracowały w przemyśle. Zderzak też typowy dla 49.

Biorąc pod uwagę ogół wymienionych w tym wątku cech, na serię 48 wskazywać może jedynie długość tendra, która w istocie jest jedną z podstawowych wskazówek, ale dosyć ostra perspektywa może nas tutaj wprowadzać w błąd.

W 1958 r. do Proszowic docierały obydwie serie, przy czym 49 był w stanie służbowym aż do 8 ton lżejszy i posiadał znacznie większą moc. Tym samym lepiej radził sobie na szlaku o bardzo trudnym tj. górzystym profilu. Dlatego przydzielono je do inwentarza WMD Charsznica skąd prowadziły pociągi przez Kazimierzę w kierunku Kocmyrzowa i z powrotem (z karkołomnym podjazdem między Kaliną a Bukowską Wolą oraz między Proszowicami a Posądzą). W 1959 r. czyli rok po wykonaniu zdjęcia w inwentarzu parowozowni Kazimierza Wielka nie było akurat już chyba żadnej czterdziestki dziewiątki. Wcześniej były tam dwa egzemplarze Px49-1734 oraz Px49-1797 przydzielone z Charsznicy. To oczywiście jeszcze o niczym nie świadczy, ale warto o tym tutaj wspomnieć.

Długość ostoi tendra Pt6x48 to 519 cm. W serii 49 tender Pt4y49 był o 153 cm krótszy i posiadał długość 366 cm. Pytanie do specjalistów dobrze znających konstrukcje obydwu serii i historię ich eksploatacji: czy w ogóle możliwe były hybrydy?

Moim zdaniem na zdjęciu może być  Px49 – 1800, przydzielony do WMD Charsznica w 1954 r. On posiadał identyczne drzwiczki dymnicy z zamkiem centralnym korbowym, amerykańskie reflektory i co ciekawe to oprócz siatki w dymnicy miał jeszcze dodatkowo zainstalowany odiskiernik siatkowy na kominie (którego akurat w kłębach dymu na zdjęciu nie widać). Ale nie będę się upierał...

Pozdrawiam serdecznie.

PiotrS
« Ostatnia zmiana: 23 Wrzesień 2018, 02:08:46 wysłane przez PiotrS » Zapisane

PiotrS
janeczek
Dyrektor
*****
Długość toru:: 915 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #14 : 23 Wrzesień 2018, 10:49:40 »
0

Zderzak jest typowy dla parowozów Px48 - PKP, pisałem o tym wcześniej. Natomiast 1734 to był Px48.
Zapisane
Michał Z
Mechanik
***
Długość toru:: 296 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #15 : 24 Wrzesień 2018, 09:16:44 »
0

Wg mnie zły tok rozumowania. To, że obecny, znany nam wygląd Px48 odbiega od tego zdjęcia nie dowodzi tego, że na zdjęciu jest parowóz innej serii niż Px48. Dowodzi tego, że parowozy te ulegały różnym modyfikacjom w trakcie kolejnych napraw w ZNTK.

W Px49 trzon tłokowy znajdował się na całej długości wewnątrz zamkniętego cylindra.
To nie jest wyróżnik serii Px49, spójrz na dowolne zdjęcie parowozu Px48-1755 (znalazłem tak na szybko), z pewnością znajdzie się więcej zdjęć innych Px48 bez trzonów. Ja bym wyciągnął inny wniosek - przebudowywano sposób prowadzenia trzona.

Kolejnym elementem jest obecność charakterystycznych poręczy przymocowanych do pomostu obok reflektorów. Czy seria 48 na PKP była w nie wyposażona? Spotkałem się tylko z paroma przypadkami takiego rozwiązania na parowozach Px48, przy czym wszystkie te parowozy pracowały w przemyśle.
...bo te z PKP w międzyczasie trafiły do ZNTK i uproszczono tę rurkę? BTW. może ona tak była wygięta, żeby chodząc po przednim pomoście nie mieć skłonności do dotykania gorącego komina?

Zderzak też typowy dla 49.
W takim samym stopniu typowy dla Px48 jak i Px49...

49 był w stanie służbowym aż do 8 ton lżejszy i posiadał znacznie większą moc.
Sądzę, że wątpię. To były identyczne parowozy z różnym tendrem.

W 1959 r. czyli rok po wykonaniu zdjęcia w inwentarzu parowozowni Kazimierza Wielka nie było akurat już chyba żadnej czterdziestki dziewiątki. Wcześniej były tam dwa egzemplarze Px49-1734 oraz Px49-1797 przydzielone z Charsznicy.
A może świadczy to o tym, że w Px49 był za mały zapas węgla i/lub wody jak na tamtejsze linie? A może świadczy o znanej skłonności do wykolejania się 3-osiowego tendra w sztywnej ramie właśnie na krętym szlaku? PS. 1734 to Px48

czy w ogóle możliwe były hybrydy?
Oczywiście, praktykowano w Px49 zamianę tendra na 4-osiowy, co eliminowało wady pierwotnego tendra, co ciekawe nie zmieniano oznaczenia serii parowozu

Moim zdaniem na zdjęciu może być  Px49 – 1800, przydzielony do WMD Charsznica w 1954 r. On posiadał identyczne drzwiczki dymnicy z zamkiem centralnym korbowym, amerykańskie reflektory i co ciekawe to oprócz siatki w dymnicy miał jeszcze dodatkowo zainstalowany odiskiernik siatkowy na kominie (którego akurat w kłębach dymu na zdjęciu nie widać).
To są typowe cechy wszystkich Px49 i pierwszych Px48. Wszystkie tak wyglądały jak wychodziły z fabryki, z każdą kolejną wizytą w ZNTK ulegało to stopniowej zmianie ...

PS. Janeczku - pisząc "oryginalny" miałem na myśli pierwotny/fabryczny a nie nietypowy
Zapisane
kamlox
Mechanik
***
Długość toru:: 217 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #16 : 24 Wrzesień 2018, 09:44:47 »
0

Wg mnie zły tok rozumowania. To, że obecny, znany nam wygląd Px48 odbiega od tego zdjęcia nie dowodzi tego, że na zdjęciu jest parowóz innej serii niż Px48. Dowodzi tego, że parowozy te ulegały różnym modyfikacjom w trakcie kolejnych napraw w ZNTK.

W Px49 trzon tłokowy znajdował się na całej długości wewnątrz zamkniętego cylindra.
To nie jest wyróżnik serii Px49, spójrz na dowolne zdjęcie parowozu Px48-1755 (znalazłem tak na szybko), z pewnością znajdzie się więcej zdjęć innych Px48 bez trzonów. Ja bym wyciągnął inny wniosek - przebudowywano sposób prowadzenia trzona.

Z tego co ja wiem, to jeżeli chodzi o trzon tłokowy "wyszedł" z cylindra dopiero w serii Px48-19XX, a zarówno Px49, jak i Px48-17XX był on w całości wewnątrz cylindra tak jak pisze Michał. Ale być może ktoś ma inne informacje.  
Zapisane
majster
Mechanik
***
Długość toru:: 168 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #17 : 24 Wrzesień 2018, 11:53:50 »
0

Cytuj
Z tego co ja wiem, to jeżeli chodzi o trzon tłokowy "wyszedł" z cylindra dopiero w serii Px48-19XX, a zarówno Px49, jak i Px48-17XX był on w całości wewnątrz cylindra

Nie do końca jest tak jak piszesz, bowiem wspomniany wcześniej przeze mnie Px48-1770 też już miał trzon tłokowy, który "wyszedł" przed przednią pokrywę, ponadto ze znanych mi peiksów 17XX tak miały też 1760, 1765, 1784, 1785. Px48-1758 podczas pracy w Gnieźnie już trzona przed pokrywą nie miał, ale w necie są jego zdjęcia z 1974 i 1977 roku, gdzie trzon jeszcze jest, a więc parowóz ten musiał go "zgubić" gdzieś pomiędzy 1977 a 1984 rokiem, być może było to podczas NG w Nowym Sączu w 1984 roku, po czym trafił do Gniezna.
Natomiast Px48-1756 zarówno obecnie jak i na wcześniejszych zdjęciach z 1974 roku trzona z przodu nie ma więc możemy przypuszczać, że nigdy go nie miał. Inne peiksy poniżej tego numeru też raczej tych trzonów nie mają więc można by przyjąć (to takie moje przypuszczenie), że parowozy zbudowane do 1952 roku włącznie (do numeru 1757) trzonów z przodu silnika nie mają, a zbudowane od 1953 roku (od numeru 1758) już je miały. Co o tym sądzicie?
Zapisane
dobrzyn
Minister
******
Długość toru:: 1482 m

W terenie W terenie



bartek.dobrzynski
« Odpowiedz #18 : 24 Wrzesień 2018, 12:58:40 »
+1

Kilka zdjęć wczesnych peiksów:

Zdjęcie Px48 w 1961roku ze strony: https://thetransportlibrary.co.uk/s...team-locomotive-px48-1724-in-1961-at-patnow/#
 

Tutaj mamy latarenki już nasze, tarczę zderzaka też prawie współczesną (bez wycięcia na "krowę"). Jest i kabłączek i są wsporniki mocowania latarń naftowych.
Źródło: https://thetransportlibrary.co.uk/index.php?route=product/product&product_id=46199&search=Px48
« Ostatnia zmiana: 24 Wrzesień 2018, 16:06:46 wysłane przez dobrzyn » Zapisane

Trabant 1.3 '91 "Stanisław"
Trabant 601 '66 "Dziadek"
Romet 100 '83 "Henio"
PiotrS
Mechanik
***
Długość toru:: 233 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #19 : 24 Wrzesień 2018, 21:21:58 »
0

Napisałem, że się nie upieram. Dyskusja się toczy i wszyscy się tutaj czegoś dowiadujemy, a ja z Was wszystkich najwięcej z czego jestem niesamowicie rad.  

Natomiast zdjęcie zostało wykonane w 1958 r. Czy w okresie zaledwie kilku lat eksploatacji parowozy uległy już przebudowom?

W kwestii masy służbowej i tendrów, to mówił mi to sam były maszynista, że 49 była lżejsza siłą rzeczy bo miała mniejszy tender i łatwiej się zbierała pod wzniesienia np. w Bukowskiej Woli co pewnie powodowało, że Px49 przydzielono właśnie do Charsznicy. Przez cały okres swojej bytności tamże prowadziły ruch przez Kazimierzę (i Proszowice) właśnie na Kocmyrzów. Kazimierza jest w połowie  linii Charsznica - Kocmyrzów przy czym właściwie pełniła funkcję węzła (Cudzynowice). W inwentarzu parowozowni Kazimierza parowozy Px49 pojawiły się na krótko, ale i tak całą linię wciąż obsługiwała Charsznica, co jak napisałem o niczym jeszcze nie świadczy.

Podsumowując to w Proszowicach w 1958 r. pojawiały się obydwie serie. Dysponuję różnymi zdjęciami parowozów z tej linii (niestety nie jestem upoważniony do upubliczniania większości z nich)  i zapewniam, że mam przed sobą zdjęcia Px49 z identycznym lub bardzo podobnym wyposażeniem. I to są właśnie egzemplarze, które regularnie prowadziły pociągi przez Proszowice na Kocmyrzów (np. Px49-1800). Co oczywiście nie znaczy, że omawiany przez nas parowóz to nie Px48.

W kwestii poręczy to miałem na myśli te poręcze przy reflektorach na pomostach nie przy kominie. Na 49 (przynajmniej na początku eksploatacji) były chyba zawsze a na 48 występują tylko na zdjęciach parowozów pracujących w przemyśle (nie na PKP).

I jeszcze ciekawostka. Zaraz po przekuciu toru, koleją wąskotorową przez Kazimierzę do Charsznicy transportowano wapień pińczowski na budowę (a dokładnie na wykończenie) Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Były to ciężkie pociągi, którymi należało się wygramolić m.in. pod Kolosy, Jadzinek czy Bukowską Wolę. Wiem z pierwszej ręki, że przynajmniej na odcinku Kazimierza – Charsznica składy te prowadziły charsznickie czterdziestki dziewiątki. Oczywiście, że minęło od tamtej pory już trochę czasu i pamięć może być zawodna... ale to taka fajna legenda warta przytoczenia.  

Zdjęcie Px48 z 1961 r. , które wkleiłeś już kiedyś analizowaliśmy z Maćkiem pod kątem numeru 1724 i jego zbieżności z egzemplarzem stacjonującym aktualnie w Jędrzejowie.

Pozdrawiam serdecznie.

PiotrS
« Ostatnia zmiana: 24 Wrzesień 2018, 21:28:36 wysłane przez PiotrS » Zapisane

PiotrS
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!