Świat kolejek wąskotorowych SMF
11 Października 2025, 17:00:28 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Profil 750mm.pl na facebooku
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Saga o Mareckiej Kolejce Dojazdowej...  (Przeczytany 6267 razy)
Bxhpi
Nowicjusz
*
Długość toru:: 45 m

W terenie W terenie


« : 01 Września 2005, 15:59:43 »
0

Szukając źródeł w zupełnie innym temacie znalazłem niespodziewanie dość obszerny opis MKD. Fragmęty będą pochodziły z książki  Janusza Rolickiego "Kochana mama, wyrób mi alibi", z rozdziału Ud nie bierze się bezkarnie". Cytuję:

      Stoi na stacji lokomotywa, niewielka, nie wzbudzająca szacunku. Wokół ludzie drobni, zagonieni, niepozorni, czekają na tę chwilę gdy  parowozik szarpnie wagony i zacznie się ostatni etap ich codziennej wędrówki, dom-praca-dom. Lokomotywa jest nie wielka, nie duże są także wagoniki z małymi platformami podskakującymi rytmicznie na torach w takt stukotu kół. Ciuchcia! Ciuchcia podmiejska Warszawa-Radzymin. Obok perony kolei normalnotorowej, elektrowozy, megafony zapowiadają przybycie, spóźnienia, tu przy torach nie opodal ulicy Świerczewskiego wszystko odbywa się bezgłośnie, bez żadnych szykan. Peron, mimo że niemal Dworca Wileńskiego, zwie się Warszawa Targowa. Daleka krewna z głębokiej prowincji, rodzinne popychle.
     Siedzę w małym wagoniku przy oknie pozbawionym szyby. Kikut ramy nie stanowi przeszkody dla smrodliwości dolatujących z pobliskiej toalety. Wagon jest pełen ludzi znużonych, jakich pełne są tramwaje i autobusy. Czytam relazcję o tej kolejce. pierwsze to idyllicznyopis zamieszczony w "Stolicy".
    Pasażerowie i pracownicy linii radzymińskiej to jakby rodzina. Ci sami ludzie spieszą codziennie do pracy w Warszawie- tak jest od lat dziesięciu, dwudziestu i więcej, tyle lat mniej więcej wynosi staż pracowników na tel kolejce (średni). Wolno jedzie poczciwa kolejka przez miasto, z szybkością 15 km/h, za miastem osiąga 35 km/h. Pasażerowie skarżą się że bardzo się wlecze, że dymi i parska, że zaściankowa i nie nowoczesna- ale może właśnie dlatego starcza czasu na wzajemną życzliwość, dobre słowo i przyjacielskie pozdrowienie.
      Siedzę w małym wagonie. Szukam tych dobrych słów. Zanim je znajdę, wczytuję się w relację chropowatą, pozbawioną idylli, lecz na pewno prawdziwą, bo wybraną z pękatej teczki raportów konduktorskich.
        Peniłem służbę na poc. 1042. Na peronie i w pociągu. były liczne grupy podpitych chuliganów, śpiewali, rzucali obelgi, posyłali serię najbrzydszych słów. Kiedy dyżurny dał sygnał odjazdu, chuligani zahamowali pociąg podwójnie....Pomocnik maszynisty odłączył przewód hamulca i pociąg ruszył z dwoma wagonami zahamowanymi. Chuligani szumieli po pociągu zrywając hamulce w tylnich wagonach. Przed stacją Słupno obrzucili pociąg kamieniami z obu stron, wybili dwie szyby. Na stacji Słupno zerwali czynne hamulce i powyskakiwali, część ich pozostała w pociągu. Kiedy ruszyliśmy ponownie, obrzucili pociąg kamieniami, wybijając jeszcze jedną szybę. W pociągu powdstała panika, pasażerowie chronili się poniżej szyb. Przy przechodzeniu przez ciemny pomost jeden z pijanych chuliganów chwycił mnie z akieszeń mówiąc: "No, dziadu, dużo masz pieniędzy".

.....C.D.N
P.S. Historia się roziwja, stając się naprawdę rasową kryminalną, audentyczną sagą, mająca miejsce w tejże kolejce. Ach ta warszawska inteligencja. Nigdy nie brakowało tam buraków.
Pozdrawiam. Robert Skierkowski
Zapisane

Górnośląskie Koleje Wąskotorowe zapraszają (785mm)
Piottr_tt
Minister
******
Długość toru:: 2006 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #1 : 01 Września 2005, 20:31:47 »
0

Dyżurka na Stalowej była ponoć zamykana na dwa zamki zwrotnicowe. Od wewnątrz. To świadczy o "kulturze" pasażerów. A autobus linii 119 (w latach kursowania kolejki) na Zacisze został zdemolowany na pętli a kierowca pobity. Z tego powodu MZK zawiesiło kursowanie. Stalowa to nigdy nie była ciekawa okolica. Nawet teraz ostatni pociąg odchodzący z Wileńskiej 0 z minutami, nazywany jest "Chrobrym" bo trzeba mieć odwagę, aby nim jechać...
Zapisane

Pozdrawiam, Piottr
Nowa galeria foto -  http://wedrownosc.flog.pl
oelka
Nowicjusz
*
Długość toru:: 28 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #2 : 02 Września 2005, 12:47:42 »
0

Cytat: "Bxhpi"
Historia się roziwja, stając się naprawdę rasową kryminalną, audentyczną sagą, mająca miejsce w tejże kolejce. Ach ta warszawska inteligencja. Nigdy nie brakowało tam buraków.

Raczej nie laczylbym inteligencji warszawskiej z mieszkancami podwarszawskich wiosek, zarazem protoplastami dzisiejszych dresiarzy.
Sam tekst jest interesujacy. Mialem to szczescie, ze mialem okazje widziec i jechac ta kolejka zanim zniknela z krajobrazu Warszawy.

Krzysztof
Zapisane

Krzysztof Olszak
oelka.a.yahoo.com  .a. = @
TTClub.pl; Kolej na Rower
Bxhpi
Nowicjusz
*
Długość toru:: 45 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #3 : 15 Lipca 2006, 15:30:34 »
0

powracając do Sagi  Spoko  

.....Jak jest więc naprawde?? Rozglądam się po wagonie, nic specjalnegonie dzieje się. W Warszawie zresztą jest najspokojniej, tłumaczono mi, boją się strażaków kolejowych, którzy pilnują. Za Drewnicą dopiero się zacznie. Pociąg ciucha, jedzie ulicą, smrodzi i gwiżdże, nic ciekwawego, zwyczajna jazda, tyle że nie ma żadnej rodzinności, jeli nie liczyć kłótni córki z matką. I tyle, i nic. Powoli zmierzcha, małe podmiejskie pokraczności architektury sobotnio-niedzielnej znikają już w mroku i już Pustelnik. Wychylam się za okno, by zobaczyć, co się dzieje, i w tym momencie czuje bolesne pstryknięcie w nos i słowa "Schowaj dziób"- podobnie zostaje potraktowany mój sąsiad, starszy człowiek, który bez specjalnego zdziwienia masuje swój nos, mrucząc nieśmiało " O psie krwie". Na peronie coś się dzieje. Grupy młodzieńców kilkunastoletnich ocierają się o siebie pokrzykują i witają. Trzy ławki dalej, tam gdzie siedzą dwie dziewczyny, ktoś z  peronu zuchowato wali dłonią w szybe i krzyczy " Cipcie, chodźxie z nami". Trzech zapijaczonycgh w sąsiednim pociągu, który przyjechał od strony Radzymina, nie wiem nie wiem dlaczego spoglądając na mnie ryczy "Dej mnie udo, dej mnie udo, ja ci z uda zrobie cudo". Gdzieś słychać brzęk rozbijanych szyb.
    Nie mam czasu słuchac słów wymawianych obok, bo oto dwóch dżentelmenów po metr osiemdzięsiąt każdy wkracza do naszego wagonu śpiewając raźno "Ona trzyma a ja pcham, ona woła". W wagonie robi się gorąco, rozglądam się nieśmiało, sąsiedzi pospuszczali głowy, nikt nie chce się narazić, nie chce wpaść w oko. Nowi, na szczęście, niezatrzymują się u nas na dłużej, szukają widać ciekawszego wagonu. Wychodzą tylko jeden z nich udaje, że wywraca niemalże zwala się na dziewczynę, podrywaną nie tak dawno z peronu. W ostatniej chwili łapie się ręką oparcia, po czym głaszcząc ręką ładniejszą z dziewcząt mówi "Nie bój się, ja sam w strachu" -  i wychodzi.
    Wychodzą a pociąg rusza. Na szczęście- myślę. Jakie to jednak szczęście, skoro wsiadają chłopcy z Pustelnika. O nich to kilka dni temu leniwy konduktor z kolejki mówił " W głowie nie książki, nie kino, nie teatr mają,, a tylko kolejkę, a alpagę patyką pisaną a kolana a mojkę do żyletkowania". To ich świat, to ich życie. Im to więc w znacznej części poświęcone są raporty :

    "Na szlaku Pustelnik-Struga, obrzucono kamieniami poc. osobowy. Wybita szyba, odpryski szkła prószyły oczy pasażerowi. Na szlaku Pustelnik-....został obrzucony przez nieznanych sprawców pociąg,  w skutek czego wybitych zostało jedenaście szyb. W wagonie trzecim przed przystankiem Pustelnik I została wszczęta walka między grupą łobuzów, w wyniku której jeden z nich został godzony nożem".

C.D.N
Zapisane

Górnośląskie Koleje Wąskotorowe zapraszają (785mm)
ok333
Dyrektor
*****
Długość toru:: 596 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #4 : 01 Grudnia 2006, 12:31:45 »
0

,,Wpadlem'' na taka fote :

http://www.thornb2b.co.uk/Poland_at_War/Jews_of_Poland_WW2/Polish%20Jews%20WW2/Images/Warsaw_train_58.jpg

Jews'ow nie widze . Ale samowarek - niczego sobie ! Mam pytanie  - jak w temacie

Pozdrawiam

ok333

PS. W dziale ,,Rozmowy o wszystkim'' - temat ,,Lamus historyczny'' zamiescilem sporo linkow do fot z warszawskiego Wrzesnia 1939  (kolejowe ), ale mi zadolowalo. Prosze zerknijcie - naprawde warto :!: .
Zapisane

Ratujmy Koleje Waskotorowe  !!!
-----------------------------------------------
,, Najlatwiej niszczyc .
   Trudno zachowac to , co warte zachowania.''
Wislawa Szymborska
Bxhpi
Nowicjusz
*
Długość toru:: 45 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #5 : 18 Marca 2009, 21:58:32 »
0

.... dalej jadymy

   Ich jest kolejka, wolna od reguł obowiązujących w świecie ludzi spokojunych. Znudzeni zwyczajnym życiem, tu szukaj mocnych wrażeń. Tu tworzą środowiskowe chuligańskie kryteria wasnej lumpowskiej moralności. Uginają się tylko przed siłą, tam gdzie zabraknie silniejszego, rządzą według własnego widzimisię. Właśnie! Stoimy na stacji w Strudze. Wsiadło kilku wyrostków, snują się w wagonach, szukają swego; czegoś dla nich. Szukają. Dziewczyna pechowa z mego wagonu przeżywa swą trzecią próbę, nieopatrznie wychyliła się przez okno. Wystarczyło. Jeden z szybszych snujących się nie przepuszcza okazji, cichcem, nie czyniąc rumoru podbiega i wali ją otwartą dłonią w okryte posladki. Odwracając się, widzi dziewczyna wykrzywioną, ponurą gębę i słyszy słowa "Raz, dwa , trzy, moje szczęście". :Ale zgrywus" słyszę słowa. Zgrywus stoi i śmieje się śmiechem dźwięcznym, triumfującym. Czeka na jakąś reakcję, na coś, co by stworzyło okazję do czegoś. Bo gdy człowiek wsiądzie tak do ciuchci, by jechać, to nie chodzi mu o jazdę zwyczajną, jadzę bez wrażeń, mdłą i nudną. Śmieje on się, lecz nic z tego śmiechu nie wynika. Dziewczyna bez słowa obciągając sukienkę, siada.
- No więc co??Pyta się zgrywus głosem złym, prowokującym. Gdy widzi, że okazja, to coś na co czeka, wymyka się z rąk, że z tego nic.ale to nic, odwraca sie tylko i mówi złym nienawistnym głosem :
- Ale ździra. Zdzira- powtarza jeszcze raz głośno, by nasycić się swą przewagą, świadomością, ŻE JEGO JEST NA WIERZCHU

Cdn....                  
Zapisane

Górnośląskie Koleje Wąskotorowe zapraszają (785mm)
Brood.K
Dyrektor
*****
Długość toru:: 793 m

W terenie W terenie


Nic na siłę. Weź większy młotek.


WWW
« Odpowiedz #6 : 29 Kwietnia 2009, 11:34:07 »
0

Hmm. Po tej lekturze wydaje mi się że pan Pokropiński wykreował w swojej słynnej książce obraz nieco zbyt idylliczny... :roll:
Zapisane

Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!