Patrzę na to zdjęcie porównawcze i aż dziw bierze, że z takiego - nie oszukujmy się - wraku, takie cudeńko podszykowali.
Ciekawe ile za tą naprawę wzięli.
Wygląd rzeczywiście był fatalny, ale widocznie od strony technicznej była tego warta. Słyszałem w radiu, że za naprawę główną tej lokomotywki MPK zapłaciło 100 tys. zł, ale pewien nie jestem. Jeszcze w tych samych informacjach było, że zostaną zbudowane na bazie koleb dwa wagoniki osobowe za 150 tys. zł., ale też w temacie się nie zagłębiałem i nie szukałem potwierdzenia.