Tw53 Rudy
|
 |
« Odpowiedz #500 : 23 Marca 2020, 18:42:58 » |
0
|
A mnie się marzy postawić w ogródku wagon kopalniany dołowy na kawałku toru . Wie ktoś może , czy któraś kopalnia się pozbywa teraz taboru ?
|
|
|
Zapisane
|
Wąski tor pod parą ! |13 czynnych parowozów|1 w naprawie|3 oczekujące naprawy|
|
|
|
Marek Sz
SGKW

Długość toru:: 321 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #501 : 23 Marca 2020, 19:31:03 » |
+1
|
Makoszowy, Wieczorek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kemot324
Nowicjusz

Długość toru:: 42 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #502 : 23 Marca 2020, 19:31:56 » |
+1
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #503 : 08 Lipca 2020, 20:57:40 » |
0
|
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #505 : 12 Sierpnia 2020, 21:16:28 » |
+2
|
Siedzę sobie i siedzę, no to trzeba by coś poczytać. I jakoś tak znalazłem się na stronie o kiziakach. Czytam tak i czytam, a tam nagle pada zdanie: Odchody krowie były używane przez hinduskich kolejarzy do uszczelniania lokomotyw parowych.Pomyślałem zatem: - W Indiach na kolei robota musi być gówniana. Potem jednak stwierdziłem: - Indie mają gówniany system napraw parowozów. Zdrowia i odporności!
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
PiotrS
|
 |
« Odpowiedz #506 : 20 Sierpnia 2020, 22:36:04 » |
0
|
Chyba w Mongolii tego używają na opał. Ale ciekawostką jest fakt, że w początkowym okresie rozwoju kolejnictwa klocki hamulcowe wykonywano z drewna jesionowego.
|
|
|
Zapisane
|
PiotrS
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #507 : 21 Sierpnia 2020, 19:17:03 » |
0
|
Tutaj nie ma nic śmiesznego. Wystarczy przeczytać jakąś książkę z zakresu budowy maszyn nawet jeszcze z lat 20 XX wieku. Tam takie materiały jak wszelkiego rodzaju tłuszcze roślinne czy zwierzęce, skóra, włókna roślinne, drewno czy inne materiały pochodzenia "rolniczego", były w maszynach normalnością. Dopiero rozwój produkcji tworzyw sztucznych czy produkcji olejów i smarów z ropy naftowej wszystko zmienił.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Trabant
|
 |
« Odpowiedz #508 : 21 Sierpnia 2020, 20:10:45 » |
+2
|
Tak, i klej z krowich/końskich kości. Amatorzy...
|
|
|
Zapisane
|
PRÓŻ / ŁAD
|
|
|
emibe
|
 |
« Odpowiedz #509 : 27 Października 2020, 16:57:29 » |
0
|
Wąchock, to jest jednak Wąchock... "Żądamy natychmiastowego wydania zakazu włączania syren alarmowych przez waszych pracowników na terenie zabudowanym gminy Wąchock i innych gmin (poza sporadycznymi sytuacjami, gdy jakieś zagrożenie wystąpi - do tego służą wszelkie alarmy) - czytamy w piśmie, jakie skierowano do naszej redakcji oraz do wiadomości Kolei Świętokrzyskich. - Nie będziemy dużej tolerować złośliwej i skandalicznej praktyki ciągłego "buczenia i wycia", które przekracza wszelkie normy i zakazy obowiązujące cywilizowanych ludzi, ponadto stwarza poważne zagrożenie dla zdrowia, zakłócając sen i wypoczynek w stopniu rażącym! Jako mieszkańcy nie życzymy sobie ciągłego hałasu w naszych mieszkaniach! Jeśli nie zrobicie z tym szybko porządku, zrobią to ludzie w obronie koniecznej i wtedy już tu w ogóle nie pojedziecie! Redukcja hałasu do poziomu norm jest waszym obowiązkiem a spokojne życie naszym oczywistym prawem, nie przywilejem! Trasa kolejowa jest jak wiadomo wyłączona z ruchu innego niż kolejowy, toteż nikt niepożądany nie ma prawa tam przebywać i na ogół nie przebywa. Wszelkie przejazdy i przejścia są dobrze oznakowane i zabezpieczone, a widoczność w ich rejonie jest dobra. Tym samym włączanie urządzeń alarmowych przy oczywistym i widocznym braku zagrożenia jest przejawem niezwykłej głupoty i złośliwości a ponieważ przez swoje natężenie i częstość występowania stwarza zagrożenie życia i zdrowia, musi być uznane za niebezpieczny atak fizyczny na mieszkańców i tak traktowane!" za: Tygodnik Starachowicki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #510 : 27 Października 2020, 17:46:01 » |
+4
|
He, język artykułu zgodnie z duchem tematu wesołość na twarzy wywołuje, ale jednak... włączanie urządzeń alarmowych przy oczywistym i widocznym braku zagrożenia jest przejawem niezwykłej głupoty i złośliwości Właśnie z tym walczę od lat - polskie przepisy zdegradowały gwizdawkę czy syrenę lokomotywy z urządzenia które ma dawać ratujący życie sygnał ostrzegawczy gdy zaistnieje niebezpieczeństwo, do rangi sprzętu robiącego hałas. Dużo hałasu. Maszynistę z roli obserwatora analizującego sytuację - do napędu przycisku od tego sygnału. I to wszystko nie po to by ostrzegać, czy wręcz zapobiegać wypadkom, bo trzeba pamiętać że syrena jest ostatnią deską ratunku, ale po to by czynić coś "na wszelki wypadek".
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
MBd1-138
Młotkowy
 
Długość toru:: 109 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #511 : 27 Października 2020, 21:06:28 » |
0
|
Starzy maszyniści zwrócili mi uwagę żebym, przestał trąbić jak debil bo tak przepisy wymagają. Przemyślałem to i przestałem używać sygnału gdy nakazywały to wskaźniki, czy przepisy i nie spowodowało to żadnego wypadku, czy innego zagrożenia. Napiszę więcej. Zwróciłem uwagę na to że, gdy ktoś trąbił nie używając rozumu, a tylko dlatego że przepisy tego w tych konkretnych przypadkach wymagały, dochodziło do wypadków. Przejeździłem tak (bez DEBILNEGO podawania sygnału) parędziesiąt lat. Niestety, nastały czasy monitoringu, a więc muszę używać sygnału według instrukcji. Z początku robiłem to na odpier..., a z czasem z "premedytacją", a więc sygnał Rp1 "jeden DŁUGI" I GŁOŚNY. Skutek tego jest taki że, ludzie w okolicy tylko się wkurwia.. Mało tego, przestają zwracać uwagę na ten sygnał , bo ten chu.. tyko trąbi, chu.. wie gdzie i chu.. wie po co. Nagle nagle BUCH, koła w poprzek w ruch, ajajaj, aj waj, aj waj... To tylko beton z PKP PLK uważa że, sygnał Rp1 "baczność" jest PANACEUM na wszystko, a szczególnie na ich nie kompetęcję "(czytaj DEBILIZM).
|
|
« Ostatnia zmiana: 27 Października 2020, 21:21:20 wysłane przez MBd1-138 »
|
Zapisane
|
|
|
|
lisiogonek
|
 |
« Odpowiedz #512 : 28 Października 2020, 18:08:31 » |
0
|
Polska to Polska, trzeba mieć na uwadze fakt że w razie wypadku prokurator będzie bezlitośnie ryl w czym się da żeby wykazać że choćby częściowo winę da się zwalić na maszynistę. I nie są to puste słowa, bo byl głośny przypadek zarzutów dla maszynisty gdzie prokurator obstaje przy karze dla maszynisty który potrącił pod Włocławkiem parę osób. Doszedł do wniosku że podanie sygnału Rp1 mogłoby ostrzec i potencjalnie uratować życie tych osób. Wobec takich zarzutów każdy woli podawać Rp1 żeby zapisywało się w rejestratorze niż przejmować się psioczeniem lokalnych mieszkańców. No i nowelizacja rozporządzenia miała podobno na celu ograniczenie uzywani sygnału dźwiękowego, a jak na razie słabo to widzę, przynajmniej na normalnym torze.
|
|
|
Zapisane
|
TWKP : LKM 26004 - już pod parą!
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #513 : 28 Października 2020, 18:40:19 » |
0
|
Nowelizacja rozporządzenia miała wprowadzić zdroworozsądkowe zmiany wzorowane na przepisach jakie obowiązują u naszych południowych sąsiadów. Otóż wskaźniki miały informować maszynistę o zbliżaniu się do przejazdu i jego rodzaju (W6a to przejazdy strzeżone, zaś W6b niestrzeżone), a zatem konieczności bardziej, bądź mniej wnikliwej obserwacji otoczenia, zaś zadecydowanie czy mechanik ma trąbić leżało w jego gestii. Po prostu na podstawie analizy warunków miejscowych i tego co się dzieje, maszynista miał decydować o użyciu sygnału. I co ważne, takie zachowanie niesie w sobie ten element o którym mówiłem - jest to alarm, który, jeśli go słyszymy to wiemy, że zagrożone jest czyjeś życie, a nie jest to jeden z odgłosów kolei. Poza tym ciągłe trąbienie wzmaga w ludziach odczucie, że pociąg, niczym pojazd uprzywilejowany, torować ma sobie drogę dźwiękiem, stąd skoro nic nie słyszymy, to nie obowiązują nas przepisy o upewnieniu się czy coś tam po szynach na przejazd nie jedzie... W konsultacjach okazało się to, co miało się okazać - przewoźnicy byli na tak, a służba ruchu na nie. Argumenty były tego typu że np. jeśli dyżurny z nastawni nie zamknie rogatek, to będzie bezpieczniej jak mechanik zatrąbi. Oczywiście nie napisano, że jak szlabany będą w górze, a pociąg sprzątnie wtedy kogoś, to zawsze będzie dla ruchowca bezpieczniej, wszak będzie szansa aby część winy przypisać maszyniście który nie zagwizdał. Czyli dyżurny zamiast 5 lat dostanie 3, a maszynista pozostałe 2.  A wiecie co jest najciekawsze? Że przepisy mówią o obowiązku dania sygnału jedynie przy wskaźniku W6a. A potem prowadzący nie ma obowiązku trąbić. Czyli ma narobić hałasu pół minuty przed wjazdem na przejazd, i to wszystko. Sorry, ale ja naprawdę nie widzę tu żadnego związku z sygnałem alarmowym, bo jadący samochodem nie jest w stanie w obecnych produkowanych autach, gdzie wnętrze jest wytłumione i jeździ się z zamkniętymi oknami, usłyszeć sygnału gdyż jest pół kilometra od przejazdu. No ale tak: Polska - to Polska...
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
lisiogonek
|
 |
« Odpowiedz #514 : 28 Października 2020, 19:51:06 » |
0
|
Z racji zawodowego powiązania zarówno z wąskim jak I ostatnio normalnym torem (swoją drogą Kucyk kiedyś wygłosiłeś prorocze słowa wobec mnie) trochę czasu muszę spędzać nad przepisami pozwolę sobie zacytować:
6. Sygnał Rp 1 „Baczność” maszynista daje: 1) w razie konieczności ostrzeżenia przed zbliżającym się pociągiem pracowników kolejowych, podróżnych lub innych osób znajdujących się na torze lub w jego pobliżu; 2) po zatrzymaniu pociągu przed semaforem wjazdowym lub odstępowym nadającym sygnał „Stój”, wątpliwy lub nieoświetlony albo białe światło przy zbitym szkle sygnałowym, z wyjątkiem semafora odstępowego blokady samoczynnej, jeżeli maszynista nie może porozumieć się z dyżurnym ruchu za pomocą środków łączności; 3) na wezwanie kierownika pociągu, przed odjazdem pociągu pasażerskiego zatrzymanego na szlaku; 4) przed każdym ruszeniem podczas pracy pociągu technologicznego, maszyny torowej i pojazdu pomocniczego, w celu ostrzeżenia robotników pracujących na torze lub obok niego; 5) po minięciu wskaźnika W 6, W 6b lub W 7; 5a) w przypadku zauważenia zagrożenia lub potencjalnego zagrożenia zdarzeniem na przejeździe kolejowo – drogowym lub przejściu; 5b) na zarządzenie zarządcy infrastruktury w przypadku niedziałania urządzeń zabezpieczenia ruchu na przejeździe kolejowo – drogowym lub przejściu albo braku pracownika obsługującego przejazd kolejowo – drogowy lub przejście lub kierującego ruchem drogowym w obrębie przejazdu kolejowo – drogowego lub przejścia; 5c) przed przejazdem kolejowo – drogowym lub przejściem w przypadku nadawania sygnału Osp 1 przez tarczę ostrzegawczą przejazdową odnoszącą się do tego przejazdu kolejowo – drogowego lub przejścia lub gdy do czasu minięcia tej tarczy przez czoło pociągu pozostaje ona ciemna; 5d) nie dotyczy; 5e) w przypadku mijania się pociągów jadących w przeciwnych kierunkach na przejeździe kolejowo – drogowym lub przejściu lub w ich bezpośrednim sąsiedztwie; 5f) przed wszystkimi przejazdami kolejowo – drogowymi lub przejściami znajdującymi się w drodze przebiegu pociągu wyprawionego na sygnał zastępczy lub rozkaz pisemny doręczony lub przekazany za pomocą urządzeń łączności; 6) przed każdym ruszeniem z miejsca pociągu towarowego z ludźmi; 7) przed każdym ruszeniem z postoju niepilotowanego manewrującego pojazdu trakcyjnego, gdy jazda manewrowa odbywa się na polecenie dyżurnego ruchu, nastawniczego lub zwrotniczego; 8 ) jeżeli prowadzący pojazd kolejowy z napędem zauważy, że rogatki nie są zamknięte i nie ma pracownika strzegącego przejazd; 9) gdy tarcza ostrzegawcza przejazdowa wskazuje sygnał Osp 1, sygnał wątpliwy lub jest ciemna. 10) przed każdym ruszeniem pojazdu kolejowego z postoju przy peronie znajdującym się pomiędzy miejscem ustawienia wskaźnika W 6b a przejazdem kolejowo – drogowym lub przejściem, do którego wskaźnik się odnosił; 11) podczas mijania się pojazdów kolejowych jadących po sąsiednich torach, szczególnie w miejscach narażonych na wtargnięcie osób postronnych np. perony przystanków, przejazdy kolejowo – drogowe lub przejścia, rozpoczynając jego nadawanie przed zakończeniem mijania pojazdu jadącego z przeciwka. 6a. W przypadkach, o których mowa w ust. 6 pkt 5b–5c, sygnał Rp 1 „Baczność” podaje się wielokrotnie.
Tak to obecnie brzmi
|
|
« Ostatnia zmiana: 28 Października 2020, 20:05:16 wysłane przez lisiogonek »
|
Zapisane
|
TWKP : LKM 26004 - już pod parą!
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #515 : 28 Października 2020, 23:17:57 » |
+2
|
Nie kwestionuję konieczności repejeden, tylko wkurza mnie takie ustawowe odmóżdżanie kompetentnych ludzi... wróć!, odmawianie posiadania kompetencji ludziom, którym powierzyło się kompetencyjnie ogromną odpowiedzialność - zarówno za majątek kolei, jak i za bezpieczeństwo (czytaj wprost: życie) innych, czy to pasażerów, czy osób postronnych. Mowa o maszynistach, jakby ktoś nie skapował.
Wiadomo - mijające się na przejeździe bez zapór pociągi to niemal gwarantowana "konserwa mięsna", tak samo przy przejazdach przez budowy gdzie robole nigdy nie kojarzą że są przy torach, ale tam, gdzie wszystko widać i, dodatkowo, są zasady które obligują drugą stronę, czyli miliony kierowców, do zapewnienia czegoś racjonalnego, czyli uniknięcia kontaktu z masą kilkuset, kilku tysięcy ton która nie może skręcić?
Wiecie, to mi się kojarzy z takim przykrym wspomnieniem z dzieciństwa, kiedy kolega był zmuszany do chodzenia do kościoła przez niewierzących rodziców bo: „nie daj boże, jeśli się okaże ze bóg jest, i się będziesz smażyć w piekle”.
Na koniec tak trochę pod aktualne wydarzenia się podepnę: uważam, że nakazywanie jednego, konkretnego zachowania w każdej sytuacji jest produkcją tych, którzy się nigdy nie zaangażowali w analizę problemu. To trochę tak jakby każdemu strażakowi nakazać by pożar gasić wodą. No bo dziecko nawet wie, że woda gasi płomienie! Tylko dziecko (i nie tylko) może nie wiedzieć że jakby wodą gasić elektrownię, to…
Mam taką nadzieję, że nadejdzie w końcu czas, gdzie stanowiący prawo nie będą dążyć do zajmowania się szczegółami, których i tak nie da rady ogarnąć, a Rząd RP uwierzy w końcu, że ludzie zazwyczaj są rozumni i zacni, zaś w ich naturze nie leży psychopatyczna żądza zniszczenia, czy jakby to nazwać, choć patrząc na to, co się za oknem dzieje, zaczynam mieć wątpliwości w to, co zawiera pierwsza część tego akapitu...
Zdrowia i odporności – bo to teraz najważniejsze!
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
majster
|
 |
« Odpowiedz #516 : 29 Października 2020, 11:06:48 » |
0
|
"Najlepsze" jest to: 10) przed każdym ruszeniem pojazdu kolejowego z postoju przy peronie znajdującym się pomiędzy miejscem ustawienia wskaźnika W 6b a przejazdem kolejowo – drogowym lub przejściem, do którego wskaźnik się odnosił; Z obserwacji widzę, że zdecydowana większość maszynistów kieruje się zdrowym rozsądkiem i jeśli już w ogóle trąbi w takiej sytuacji to dopiero po wyjechaniu z peronu, ale trafiają się też tacy, którzy traktują ten przepis śmiertelnie poważnie i ryczą syreną przed ruszeniem z peronu, na którym jest pełno ludzi, którzy wysiedli z pociągu. Nie chciałbym słyszeć co mówią lub myślą ci ludzie w tej chwili o takim maszyniście. W tym przepisie ewidentnie brakuje dopisku, że trąbić należy w sytuacji zauważenia zagrożenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #517 : 29 Października 2020, 17:50:35 » |
0
|
Ja dodam jeszcze jedną "perełkę" - niestety nie mogę znaleźć artykułu który dotyczył jakiejś kolei aglomeracyjnej, być może warszawskiej WuKaDki. Tam na wniosek mieszkańców którym dyńki pękały od ciągłych wyć syren, ktoś z "góry" proponował aby zabudować na taborze... cichsze trąbki! Rozumiecie? CICHSZE sygnały ostrzegawcze, aby... no właśnie aby co? Ostrzegać ciszej? Ostrzegać łagodniej? Nie, no przecież każdy wie, że cichsze wołanie na alarm to mniej skuteczne wołanie. Zatem wytłumaczenie pozostaje tylko jedno - propozycja cichszego trąbienia miała służyć wypełnieniu obowiązku trąbienia, a na pewno nie stało za nią jakiekolwiek myślenie o bezpieczeństwie. I zdaję mi się że ten, kto propozycję rozwiązania problemu złożył, doskonale zdawał sobie sprawę z tego.
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
MBd1-138
Młotkowy
 
Długość toru:: 109 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #518 : 29 Października 2020, 18:18:37 » |
0
|
W tym przepisie ewidentnie brakuje dopisku, że trąbić należy w sytuacji zauważenia zagrożenia.
Kucyk już pisał o odmóżdżeniu. Najgorsze obecnie jest to że, przepisy piszą ludzie którzy nie mają o tym pojęcia. Trąbienie w peronach nie traktuję śmiertelnie poważnie, tylko robię to specjalnie mając nadzieję że, ktoś napisze skargę i dotrze ona ważnych dyrektorodebili, albo do mediów co odniesie lepszy skutek.
|
|
« Ostatnia zmiana: 29 Października 2020, 18:21:44 wysłane przez MBd1-138 »
|
Zapisane
|
|
|
|
lisiogonek
|
 |
« Odpowiedz #519 : 29 Października 2020, 23:01:37 » |
+1
|
W użyciu jest bardzo poprawne politycznie pojęcie: "w interesie bezpieczeństwa " .
Absolutnie nadużywane , zupełnie się zdewaluowało...
|
|
|
Zapisane
|
TWKP : LKM 26004 - już pod parą!
|
|
|
|