Świat kolejek wąskotorowych SMF
11 Października 2025, 11:25:14 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Profil 750mm.pl na facebooku
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 22   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Pociąg vs samochód - rozważania natury filozoficznej  (Przeczytany 291290 razy)
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #100 : 27 Lipca 2009, 22:29:12 »
0

Miałem w niedzielę identyczny przypadek. No, może tylko bez rogatek, trakcja i kolor samochodu też nie do końca się zgadza, ale reszta jest w 100% prawdą. Filmik z polecenia Jackaglm http://www.liveleak.com/view?i=2fa_1214421393
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
KLAN PALUCHOWSKICH
Minister
******
Długość toru:: 1332 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #101 : 27 Lipca 2009, 23:26:51 »
0

Cytat: "2xm"
z jednej strony tor idzie równolegle do drogi, z drugiej odchodzi prawo skos. Przecież to nie ICE, czy inne TGV. Jeśli kierowca nie zauważyłby jadącego pociągu to albo bimbru się napił, albo w ogóle nie powinien dostać prawa jazdy (ze względów medycznych).

Tydzień temu wracamy z porannym planowcem z Jeżowa do Rogowa, przejazd na drodze Rawa-Łódź, sygnały dźwiękowe zwolnienie, patrze na babeczkę w czarnej Micrze zobaczyła pociąg zwalnia, gdy lokomotywa zaczeła wjeżdżac na przejazd nagle rura do przodu. I czym to tłumaczyć ? Co z tego, ze się ja popieści jak straty związane z oczekiwaniem na drogówkę będą większe jak zyski z odszkodowania. Co w przypadku gdy ktos jednak zostanie ranny i zacznie się dociekanie kombinowanie cudowanie i szukanie byle gowna do tego żeby jednak kierowcę uniewinnić a wykazać zaniedbania po stronie kolei ? Wreszcie co z kolejnymi kursami w przypadku defektu maszyny po wypadku i konieczności odstawienia jej ?

Cytat: "2xm"
Myślę, że należałoby jednak w przypadku dłuższego niejedżenia np. po sezonie demontować cześć znaków. Wtedy pojawienie się ich z powrotem, kiedy kolejka znów ma ruszyć, działałoby otrzeźwiająco.

Mądry pomysł choć pozostaje pytanie czy szarpanie się z gdaką dwa razy do roku bardziej opłaci się od zwolnienia przed przejazdem? Micra w tym przypadku była akurat na blatach z Wrocławia.

Kolejnym patentem mogłoby być nie remontowanie nawierzchni na przejazdach. Wieść o rozwalonych przejazdach niesie się wśród kierowców jeszcze szybciej jak wieść o kursującym co tydzień dużym czerwonym/zielonym pociągu.
Zapisane

2xm
Minister
******
Długość toru:: 1560 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #102 : 28 Lipca 2009, 00:29:42 »
0

Cytat: "KLAN PALUCHOWSKICH"
I czym to tłumaczyć ?

Tradycyjnym: "Myślałam, że zdążę. Ta ciuchcia jechała tak wolnooo..."
Cytat: "KLAN PALUCHOWSKICH"
Co w przypadku...
Wszystko prawda, tyle że... jeśli podobną filozofię stosowaliby np. kierowcy (zasada braku zaufania zamiast ograniczonego zaufania), to bałbym się do samochodu wsiąść. Jeśli masz pierwszeństwo (obojętne czy na drodze, czy na torach) to powinieneś jechać. Jeśli się zawahasz, zwolnisz, zaczniesz zastanawiać, to wprowadzasz chaos i prowokujesz nieodpowiedzialne zachowanie (zwolnił - znaczy mnie przepuszcza). Oczywiście, czym innym są sytuacje, w których od początku widzisz, że coś jest nie w porządku.

Cytat: "KLAN PALUCHOWSKICH"
Co w przypadku gdy ktos jednak zostanie ranny i zacznie się dociekanie kombinowanie cudowanie i szukanie byle gowna do tego żeby jednak kierowcę uniewinnić a wykazać zaniedbania po stronie kolei ?
O ile dobrze się orientuję, to zasady regulujące pierwszeństwo na przejeździe są dość jasne i jednoznaczne. Zasadniczo niemal w każdym przypadku (poza bocznicami oznaczonymi tabliczką ) pociąg ma pierwszeństwo. Nic nie usprawiedliwia kierowcy, który zbliżając się do przejazdu nie zachował szczególnej ostrożności.

Cytat: "KLAN PALUCHOWSKICH"
Kolejnym patentem mogłoby być nie remontowanie nawierzchni na przejazdach.
Problem w tym, że kierowcy zamiast się porządnie rozejrzeć, będą się koncentrować na obliczeniu optymalnej trajektorii przelotu przez dziury z jak największą prędkością.

Wiem, że nie ma dobrych rozwiązań. Zawsze znajdzie się jakiś kretyn, który postanowi udowodnić, że zabezpieczenia można obejść, ale z drugiej strony nie można dać się zwariować. Nie bądźmy Amerykanami i nie mówmy, że jak nie ma ostrzeżenia, że kawa jest gorąca, to znaczy że jest letnia.
Kiedyś czytałem fragmenty raportu policyjnego, dotyczącego wypadku na przejeździe. Gościu trafił motorem w 7 czy nawet 8 wagon pociągu towarowego z oczywistym skutkiem. W jego przypadku  "wytłumaczeniem" były grubo ponad dwa promile.
Zapisane

Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
Martin
Nowicjusz
*
Długość toru:: 22 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #103 : 28 Lipca 2009, 07:54:43 »
0

Cytat: "2xm"
Zasadniczo niemal w każdym przypadku (poza bocznicami oznaczonymi tabliczką ) pociąg ma pierwszeństwo.


Problem w tym, że w Rogowie na przejeździe przez krajową 72 właśnie taka tabliczka wraz ze znakiem A-30 "inne niebezpieczeństwo" jest ustawiona. A więc to jednak samochody mają pierszeństwo a przejazd czegokolwiek po torach winien być, zgodnie z Kodeksem Drogowym, zawsze osłaniany przez pracownika kolei.

Jednym słowem wygląda na to, że zachowanie Czarnej Micro Damy, choć zupełnie pozbawione podstaw zdrowego rozsądku, było zgodne z prawem, o ile tylko Dama owa przejeżdżając nie przestawiła do pozycji horyzontalnej jakiegoś pomarańczowego ludzika.
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #104 : 29 Lipca 2009, 20:35:02 »
+1

Tak, aby było wszystko jasne, zapodam nużąco – smęcący wykład o miodzie i jego znaczeniu w przyrodzie, czyli prawna strona kwestii przejazdowych.

Według stosownego rozporządzenia mamy 4 kategorie skrzyżowań linii kolejowych z drogami publicznymi:
A – szlabany albo pajac
B – ssp i półrogatki;
C – spektakl światło i dźwięk (bim-bom) bez drągów;
D – te bez niczego, które lubimy najbardziej.

Zaliczenie przejazdu do konkretnej kategorii dokonuje zarząd kolei w porozumieniu z właściwym zarządem drogi i komendantem wojewódzkim Policji.

A od czego kategoria zależy?

Od prędkości i ilości pociągów, ilości torów na przejeździe, kategorii drogi i ilości pojazdów grzejących nią, i innych takich.

Tu, w omawianym przypadku DK72, gdyby budować nowy przejazd, to prawnie uzasadnione jest stosowanie skrzyżowania kategorii A gdyż droga jest oznaczona numerem dwucyfrowym, zaś wymaganych zabezpieczeń dla B, czyli samoczynnej sygnalizacji świetlnej i półrogatek, raczej tam nie ma sensu instalować ze względu na $$$. Ale nie oznacza to, że tak w przypadku istniejącego przejazdu musi być i nie da rady aby przejazd był ulubionej kat. D. Otóż wszystko zależy od tego, jak to drzewiej bywało.

Przy przebudowie DK50, podczas uzgodnień projektowych nikt ze strony GDDKiA nie zgłosił sprzeciwu, że w miejscowości Janówek przejazd będzie kat. D - bo tak zawsze było. Jedynie zobowiązano zarząd kolei do wprowadzenia tam ograniczenia stałego dla pociągów do 15km/h. I tyle.
Czyli unikamy

Skoro na 72 stoją i stały krzyże św. Andrzeja dowodzi to, przy braku rogatek i sygnalizatorów, że przejazd był (i jest!) kat. D (przy A i B krzyży nie ma). Po prostu czasem warto jest odświeżyć stare metryki przejazdowe i uświadomić zarządcę drogi pismem stosownym do właściwego oznakowania przejazdu.

Czyli w przypadku DK72 tabliczka T-10 out, za to ładne A-10; G-1a,b,c.

Przypomnijmy, że zgodnie ze stosownym rozporządzeniem oznakowanie przejazdu ze strony zarządu kolei ogranicza się jedynie do postawienia i utrzymania krzyży G-3, zaś pozostałe znaki stawia staraniem własnym i na swój koszt władca drogi, więc co nam szkodzi się o nie upominać?

Tak ciągnąc dalej temat przejazdów niestrzeżonych kat. D, to warto zwrócić uwagę, że powinny być wycięte przy nich właściwe trójkąty widzialności, zaś jeśli warunki miejscowe (nie mylić, z nie wyciętymi krzaczorami!) ograniczają widoczność, to zarząd drogi musi ustawić znak B-20 "STOP".

Drugą furtką korzystną dla wąskotorówek jest zapis, że każde skrzyżowanie z drogą krajową ogólnodostępną oznaczoną numerem trzycyfrowym, wojewódzką, gminną lub lokalną miejską albo zakładową, będzie przejazdem kat. D, jeżeli, bez względu na warunki widoczności, prędkość pojazdów szynowych na przejeździe nie przekracza 15 km/h.
Jak komuś z zarządu drogi coś nie pasuje, to dajemy W8 z 1,5 i nikt nam nie naskoczy.

Co do sugestii o wprowadzeniu samoczynnych przejazdów zwalniających o konstrukcji wybojowo – dziurowej, to ostrzegam, gdyż zgodnie ze stosowną ustawą utrzymanie skrzyżowań dróg z liniami kolejowymi w poziomie szyn wraz z nawierzchnią drogową w obszarze skrajni kolejowej należy do zarządu kolei.
I tu nie ma pomiłuj, jak komuś się kółko urwie na dziurze kole szyny, to kolejka bez gadania musi mu zwrócić za naprawę auta.

Miałem pociągnąć dalej drażliwy temat "czajenia się" pociągów przed przejazdami, ale odpuszczę dziś to sobie pozostając przy stwierdzeniu, że prowadzący lokomotywę w przypadku opisanym powyżej swoim zachowaniem doprowadził do tej sytuacji, że Dama stwierdziła "Aaaa... Ciuchcia mnie przepuszcza!"

@KKKlan
Dzięki za pomoc!

@2xm
Ty wiesz za co dziękuję! :mrgreen:
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
KLAN PALUCHOWSKICH
Minister
******
Długość toru:: 1332 m

W terenie W terenie


WWW
« Odpowiedz #105 : 31 Lipca 2009, 14:09:58 »
0

Martin, piątka za wyjaśneinie i naświetlenie drugiego dna feralnego znaku bocznica kolejowa. Pomimo tego MicroBlackLady popełniła wykroczenie, otóż przez samym przejazdem znajduje się krzyż św. Andrzeja wyznaczajacymiejsce zatrzymania w związku z ruchem kolejowym. Oczywiście jak zwykle nasz ustawodawca nie doprecyzował czy jest to równoznaczne ze znakiem STOP czy tylko wyznacza miejsce zatrzymania gdy do przejazdu zbliza się pociąg. Tak czy srak lejdi powinna dostać 200 i 6 pkt. o ile wogole sprawa nie powinna pójśc dalej ze względu na spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym (gdyby nie przezornośc józka musielibyśmy procowicie kretynkę zeskrobywać z lidki).
Swoja drogą niech mnei ktoś oświeci dlaczego np. w Starachowicach nie było problemu z ustawieniem normalnych znaków przejazd kolejowy bez zapór przy znacznie mniejszym ruchu kołowym jak i kolejowym a tu jakiś misi pluszowy wpadł na pomysł postawienia takiego dziwoląga w dodatku opidp to pod tym znakiem była chyba tabliczka 1,5km. Zamiast jednej blaszanej tablicy wieszamy dwie i kasy więcej trza zapłacić i więcej ciumania z tym wszystkim.

PS. Może warto wywrzeć zmiane oznakowania na zarządcy drogi a przed przejazdem ustawić wielką pomarańczową tablicę na której byłby narysowny znak stop z dopiskiem: "Zignorowanie tego znaku kosztuje XXX PLN i X pkt. karnych !!" ??
Zapisane

Martin
Nowicjusz
*
Długość toru:: 22 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #106 : 31 Lipca 2009, 14:37:36 »
0

Cytat: "KLAN PALUCHOWSKICH"
MicroBlackLady popełniła wykroczenie


Owszem, popełniła. Z tym, że moim zdaniem polegało ono na czym innym. Otóż KD mówi, że przy przejeżdżaniu przez przejazd kolejowy należy upewnić się, czy nie nadjeżdża pojazd szynowy. W takiej sytuacji, wjazd samochodu na przejazd w chwili przejazdu pociągu jest nie zachowaniem szczególnej ostrożności a może nawet spowodowaniem zagrożenia w ruchu.

Natomiast krzyż św. Andrzeja nie oznacza konieczności zatrzymania się! Temu, spośród znaków pionowych, służy wyłącznie ośmiokątny STOP.

Ja widzę to tak: Kolejka ma obowiązek osłaniania przejazdu przy każdym jego użyciu. Jeżeli tego nie robi, sama stwarza zagrożenie i stawia kierujących samochodami w "nieokreślonej" sytuacji z prawnego punktu widzenia. To jest to samo co niezamknięcie rogatek przez dróżnika. Nie widzę żadnej różnicy. W tym momencie sprawę reguluje już tylko przepis o zachowaniu szczególnej ostrożności na przejazdach, który jest właśnie po to, żeby uchronić kierujących przed niedopełnieniem obowiązków przez kolej.

Cytat: "KLAN PALUCHOWSKICH"
Swoja drogą niech mnei ktoś oświeci


Jeżeli masz na myśli Rogów, to rzecz się ma w bliskości kolejnego przejazdu - tego przez Wiedenkę. Drogowcy odmawiają zrobienia tam przejazdu wyższej kategorii właśnie dlatego. Zbyt daleko, żeby osłonić obie linie jednym kompletem rogatek (na dodatek w środku jest skrzyżowanie), zbyt blisko, żeby były dwa przejazdy kat. A-C, choć z tym ja osobiście się nie zgadzam.

Powoli zachęcasz mnie do wnikliwszego zainteresowania się tematem  :smile:
Zapisane
2xm
Minister
******
Długość toru:: 1560 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #107 : 31 Lipca 2009, 14:54:32 »
0

Cytat: "KLAN PALUCHOWSKICH"
PS. Może warto wywrzeć zmiane oznakowania na zarządcy drogi a przed przejazdem ustawić wielką pomarańczową tablicę na której byłby narysowny znak stop z dopiskiem: "Zignorowanie tego znaku kosztuje XXX PLN i X pkt. karnych !!" ??


Jezu, a po co tam aż "stopa" stawiać. Teren raczej otwarty, widoczność na pół kilometra z każdej strony. Kąt przecięcia może i trochę ostry, ale chyba nie aż tak, żeby ludzi straszyć.
Ładne znaki  (najlepiej po obydwóch stronach jezdni) A-10+G-1a/d, G-1b/e, G-1c/f no i oczywiście G-3 (który, jak mnie uczono oznacza miejsce warunkowego zatrzymania w przypadku zbliżania się pociągu). Do tego w ramach opcji dodatkowej zakaz wyprzedzania + ograniczenie do 70 i komplet znaków poziomych.

PS
Klan, Wasza strona podana w podpisie coś nie działa.
Zapisane

Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #108 : 31 Lipca 2009, 17:55:00 »
0

Zgoda z 2xm!

B-20 instaluje się wyłącznie w przypadkach braku dostatecznej widzialności nadjeżdżającego pociągu. Tam warunki nie uzasadniają jego stosowania.

Nadmiar nieuzasadnionego straszenia wpływa na ignorowanie znaków.

Co do G-3 to są teraz takie tablice przedstawiające krzyż na zielonym, odblaskowym tle. Może by warto w nie zainwestować parę stówek? Działają wyśmienicie. Prawie równie skutecznie jak stojący przy przejeździe komplet solidnych zniczy, plastikowe kwiaty i krzyżyk - bynajmniej nie imiennika naszego administratora*.

*napisano na licencji Dziadka Leśnego
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
2xm
Minister
******
Długość toru:: 1560 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #109 : 31 Lipca 2009, 18:46:39 »
0

Chodzi o coś takiego?

Z arsenału znaków "przejazdowych" zostały nam jeszcze: T-7 , no i najładniejsza z grona T-14 (trzebaby tylko jeszcze jakiegoś kopciucha uruchomić  :wink: )
Zapisane

Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #110 : 31 Lipca 2009, 19:26:38 »
0

Ooooo to mi chodziło!!!

Zastanawiam się, czy fotka nie przedstawia przejazdu w Iowa Iwiczna?


T-7 to raczej dla motocyklistów, ale T-14b "tabliczka wskazująca przejazd kolejowy na którym warunki powodują szczególne niebezpieczeństwo powstania wypadków" jest cool :cool: i poleciłbym ją rogowskim drogowcom zamiast T-10 "tabliczka wskazująca bocznicę kolejową lub tor o podobnym charakterze" Hehe

Ale znalazłem genialne uwizualnienie mojego posta o kategoriach przejazdów. Demonstracja zawiera jednakże pewien błąd, o którym tu mówiliśmy. Czy ktoś go wychwyci???

Przewińcie stronkę nieco w dół i najeżdżajcie kursorem na poszczególne kategorie przejazdów...

http://www.znaki-drogowe.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=45&Itemid=62
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
Kajetan
Dyrektor
*****
Długość toru:: 560 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #111 : 31 Lipca 2009, 20:20:54 »
0

Jak juz bylo to tu pisane, STOP nie musi byc montowany na przejezdzie kat. D.
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #112 : 31 Lipca 2009, 20:59:37 »
0

Brawo Kajetan! Gratuluję wiedzy.

A czegoś jeszcze nie brakuje? Niby z przepisami coś jeszcze tam powinno być... :razz:
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
Marcin117
Minister
******
Długość toru:: 1020 m

W terenie W terenie


Student - Drezyniarz


WWW
« Odpowiedz #113 : 31 Lipca 2009, 22:56:16 »
0

Cytat: "Kucyk"
Zastanawiam się, czy fotka nie przedstawia przejazdu w Iowa Iwiczna?

Warszawa Dawidy, tam postawili te tabliczki niedawno przy okazji remontu przejazdu i drogi. A swoją drogą to kiedy się stawia T-14?
Zapisane

Jacekglm
Zawiadowca
****
Długość toru:: 351 m

W terenie W terenie


jacenty.wierzchowski
WWW
« Odpowiedz #114 : 31 Lipca 2009, 23:05:16 »
0

Cytat: "Kucyk"
Ooooo to mi chodziło!!!

Zastanawiam się, czy fotka nie przedstawia przejazdu w Iowa Iwiczna?




Dla mnie to przejazd przy stacji w Dawidach.

Edit:napiałem nie czytając posta Marcina :grin:
Zapisane
acatus
Młotkowy
**
Długość toru:: 80 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #115 : 01 Sierpnia 2009, 08:04:52 »
0

Cytat: "Kucyk"
Ale znalazłem genialne uwizualnienie mojego posta o kategoriach przejazdów. Demonstracja zawiera jednakże pewien błąd, o którym tu mówiliśmy. Czy ktoś go wychwyci???

Przewińcie stronkę nieco w dół i najeżdżajcie kursorem na poszczególne kategorie przejazdów...

http://www.znaki-drogowe.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=45&Itemid=62

Oto błąd:
przejazd kat. A jest z rogatkami a B z półrogatkami, a na stronce jest odwrotnie
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #116 : 01 Sierpnia 2009, 10:24:23 »
0

@Acatus

Źle! Ale blisko.

Coś jest niepotrzebne (oprócz znaku "STOP" Kajetana)

Prześledźcie standardy zabezpieczeń...

Co do mojego pytania, czy czegoś tu brakuje, to wycofuję się z niego, gdyż popełniłem mistejk.  :oops:
Sugerując się postem 2xm myślałem o braku słupków G1d,e,f, ale rzućcie okiem do rozporządzenia znakowego tam na stronie 39 (8 w pedeefie) jest powiedziane, kiedy się te lewe słupki stosuje...
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
konrad
Mechanik
***
Długość toru:: 296 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #117 : 01 Sierpnia 2009, 15:37:01 »
0

Chodzi o to że półrogatki nie powinny zamykać możliwość zjazdu z przejazdu? (tzn powinna być jedna para pół rogatek zamiast dwóch)
Zapisane

Urok sapiącej ciuchci jest niepodważalny ale lokomotywa spalinowa to potęga.
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4309 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #118 : 01 Sierpnia 2009, 15:52:06 »
0

Nie o to mi chodzi... Choć, muszę przyznać, że Kolega Konrad znalazł kolejny błąd! Gdyż na klasycznych przejazdach kat. B (ssp) rzeczywiście nie powinno być półrogatek na wyjeździe. :mrgreen:
Półrogatki z obu stron drogi na przejeździe kat. A zastępują pojedynczy szlaban a przy okazji są wygodniejsze w obsłudze, szczególnie przy drogach o szerokości większej jak 6m.

Błąd dotyczy przejazdu kat. A i prawdopodobnie sam grafik przez pomyłkę - z rozmachu go popełnił...
Zapisane

Na peronie zostało wszystko to Cię męczy.
Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.


*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
2xm
Minister
******
Długość toru:: 1560 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #119 : 03 Sierpnia 2009, 01:06:36 »
0

Posłusznie melduję: Znowu jestem

Noc jest, więc strzelę sobie coś małego.

Rozdział I: rozważania znakowe
Wielkie dzięki dla Kucyka za Rozporządzenie znakowe. Jakoś nie mogłem go wcześniej znaleźć.
Myślę, że G1d/e/f w tym konkretnym przypadku znalazłyby uzasadnienie. Ja jednak chciałbym polecić zapis dotyczący .
Cytat: "Minister"
Tabliczkę T-10 umieszcza się przed takimi miejscami przecięcia drogi przez bocznice kolejową lub tor manewrowy lub linię kolejową wykorzystywaną sporadycznie np. w celach turystycznych, na których ruch na drodze podczas przejeżdżania (przetaczania) pociągu jest wstrzymywany przez pracownika kolei. W przypadkach określonych w punkcie 2.2.11 pod tabliczką T-10 można umieścić tabliczkę T-7.
Zwracam uwagę na:
- zręczne i celowe uniknięcie słowa przejazd. Coś takiego, oznaczonego tabliczką T-10 to nie przejazd kolejowy i w zasadzie oznacza to, że MicroBlackLady wcale nie musiała zachowywać ani się upewniać. Grunt, że "pajaca" nie trzepnęła.
- umieszczenie wzmianki o "wykorzystywaniu sporadycznym" i "celach turystycznych". To chyba na specjalne zamówienie miłośników wbiegania w gustownej kamizelce przed pędzące samochody. Ciekawe, która kolejka jako następna zostanie "uszczęśliwiona" takim wyróżnieniem. Większość spełnia kryteria    .

W przypadku Rogowa widać skutki błędnego oznakowania - no właśnie - przecięcia drogi przez bocznicę/"linię kolejową wykorzystywaną sporadycznie np w celach turystycznych" czy pełnowartościowego przejazdu kolejowego? Jeśli T, to nie G... i odwrotnie.

Rozdział II: doświadczenia żuławskie
W sobotę, gdy grupa trzymająca wiadomo co marszczyła sobie organy jadąc do Puszczy, my doświadczyliśmy "Pociągu nad morze". Doświadczenie mimo "regularnych, nieprzewidzianych trudności" zakończone powodzeniem - pacjent przeżył i może spróbować to opisać (np. w liście do kierownictwa Arrivy). Oczywiście fotorelacja znajdzie się również w odpowiednim wątku dotyczącym ŻKD, ale ponieważ znaczną częścią doświadczenia było konsekwentne osłanianie pociągu na każdym ważniejszym przejeździe (łącznie z normalnotorową linią Szymankowo - NDG), należy się wzmianka również tutaj. Hitem była scenka: Pociąg się zbliża, samochód zatrzymuje się przed przejazdem (jadą rodzice z dziećmi, dzieci chcą obejrzeć ciuchcię, więc ojciec myśli: dobra przepuszczę, to se gnoje pooglądają). W tym momencie pociąg też staje i wyskakuje mały pomarańczowy ludzik. Facet myśli sobie: dobra, starczy - nie będę czekać, bo zanim oni ruszą, to ja już do Elbląga dojadę. Za naszym zniecierpliwionym tatusiem i rozczarowanymi dziećmi ruszają inni, a mały ludek nie może ich zatrzymać. Kierowcy najwidoczniej rozumują: jak to wielkie czerwone zacznie się poruszać i wjeżdżać na przejazd, to się przepuści, ale jak se stoi, to niech stoi.

Rozdział III: doświadczenia pielgrzymkowe
W niedzielę przyszło nam omijać kilka pielgrzymek. Boże, jacy nasi kierowcy są posłuszni - jak baranki (czyli małe barany).
Jeden, co prawda, mało nie walnął gościa z obstawy, bo co to za porządek, żeby jego - bohatera - lizakiem? Mimo to jakoś lepiej im to (nomen omen) szło niż na kolejkach. Może by tak księdza na pokład i odpowiednie banerki (Pociąg pielgrzymkowy). Pewnie to ten sam efekt co 3 krzyże i kilka zniczy, a może to magiczne działanie wspomnianego lizaka - takiego samego jakim się zatrzymuje, żeby film z ukrytej kamery pokazać?

Pozdrawiam
Zapisane

Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 22   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!