buczek_pkp
|
 |
« : 05 Sierpień 2009, 23:03:36 » |
0
|
Jako, że ostatnimi dniami rozwinęła się rozmowa o nowym silniku do lokomotywy Lxd2-465 postanowiłem sobie załozyć o to ten temat.
Jerzy Ch.
Buczek jest skromnym człowiekiem i z tego wynika brak informacji o tym, że PTKW podjęło już decyzje o zakupieniu silnika ( nowego - po kapitalnym remoncie do drugiej lokomotywy, którą mamy w użyczeniu. Podkreślam, BĘDZIE TO NASZ WŁASNY SILNIK w lokomotywie, która nie jest naszą własnością. To oczywiście jest dziwne,ale lepiej dmuchać na zimne, aby nie okazało się, że wpakujemy w nie swój sprzęt 49 000,- PLN +VAT, a właściciel kiedyś nam powie - chłopcy, to był wspaniały gest wykonany przez was dla nas. Zatem krótko mówiąc będzie jeździła druga lokomotywa spalinowa bez ciągłego strachu, że coś się w niej wydarzy , co ją unieruchomi.
Już nie długo Rumunka 465 będzie miała nowy ( po kapitalnym remoncie ) silnik. Będzie on własnością PTKW. Osobą, która najbardziej przyczyniła sie do namówienia zarządu tej firmy jest BUCZEK i to jemu historia Piaseczyńskiej Kolei Wąskotorowej bedzie zawdzięczać ten maleńki fragment, bo najważniejsze jest przekonać do wydania pieniędzy. Reszta nie jest już problemem... reszta to znalezienie tych pieniedzy.
A teraz troszkę historii Lxd2-465.
Był sobie piękny rok 1978. Ktoś teraz może zapytać się czemu piękny??? :shock: A no piekny ponieważ właśnie w tym roku powstała Lxd2-465. Została przywieziona do Piaseczna gdzie po "rozpakowaniu" zaczęła swoją prace na szlaku Grójeckiej Kolei Dojazdowej. Lokomotywa ta całe swoje życie przejeździła na szlaku właśnie tej kolejki. Jak na lokomotywe przystało nie jeden samochód skasowała ani nie raz się wykoleiła. Pod względem mechanicznym traktowana była na równi z innymi maszynami czyli dość kiepsko chodź jednak okazała się jedną z lepszych, które przetrwały a można to zawdzięczyć m.in. mechanikowi Bąkowi, który na początku lat 90 tych po otrzymaniu prawa kierowania sam ja sobie naprawił i jeździl nią aż do końca 2007 roku, kiedy serce lokomotywy przestało funkcjonować. Lokomotywa została odstawiona. Przychodziło wielu fachowców, którzy za nie małą kase stwierdzali, że silnik jest popsuty :mrgreen: . Sami doszliśmy, że winą awarii silnika jest dostawanie się wody do oleju. Spowodowane to jest nieszczelnością na uszczelce pod tuleją. Obecnie trwają procedury, które mają na celu zakup silnika po remoncie. Miejmy nadzieje, ze wszystko uloży się pomyślnie i dzielna 465 znów powróci na szlak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andrzej2110
|
 |
« Odpowiedz #1 : 05 Sierpień 2009, 23:06:46 » |
0
|
moderator lub admin wydzieli ładnie temat z tamtego 
|
|
|
Zapisane
|
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie pr
|
|
|
Kajetan
|
 |
« Odpowiedz #2 : 05 Sierpień 2009, 23:55:06 » |
0
|
Sami doszliśmy, że winą awarii silnika jest dostawanie się wody do oleju. Spowodowane to jest nieszczelnością na uszczelce pod tuleją. Czyli dokładnie to samo, co rok wcześniej stało się naszej 309.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
buczek_pkp
|
 |
« Odpowiedz #3 : 05 Sierpień 2009, 23:58:07 » |
0
|
Niestety, dokładnie tak...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jsz
|
 |
« Odpowiedz #4 : 06 Sierpień 2009, 18:53:06 » |
0
|
:mrgreen: Sami to koledzy z Piaseczna nie doszli o co chodzi z tą usterką, ponieważ wcześniej byli u was serwisanci z zakładu tzn.PZL-Wola S.A i stwierdzili co jest przyczyną usterki.
Swoją drogą bardzo brzydko że nikt nie powiedział mi ani dziękuję ani spier...aj za podanie namiarów na firmy przeprowadzające naprawy silników,mimo iż wcześniej mnie o to poproszono.
Nasuwa się tu pewien cytat:
"Pała to pała.... ....raczej,raczej.... ....jesteś w błędzie jeśli myślisz inaczej"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #5 : 06 Sierpień 2009, 19:13:47 » |
0
|
Spokojnie Powerpack, temat dopiero się zaczyna! Rzeczywiście, mój błąd, że nie podziękowałem, ale od założenia wątku nie minęła doba, a ja miałem głowę zajętą dzisiejszą rewizją kotła parowozowego, więc o niczym innym nie myślałem. :oops:
Na razie dziękuję Ci za namiary na dwie firmy które remontują i sprzedają silniki Wola po kapitalce. Z obiema trwają negocjacje aby oferta była jak najkorzystniejsza, bo to nie jest taki prosty wybór. Z jednej strony niska cena, z drugiej bardzo dobre rekomendacje... Trudna sprawa.
A mechanicy z PZL Wola właściwie potwierdzili to, co było stwierdzone, czyli, że woda gdzieś z tulei kapie bo widać to przez otwory rewizyjne. Ale nikt nie wie, czy to tuleje przekorodowały, czy uszczelniacze poszły. I być może się tego nigdy nie dowiemy..
|
|
|
Zapisane
|
- Czy maszynista może podczas prowadzenia pociągu jeść salceson? - Z rozstrzygnięciem tej kwestii poczekajmy na oficjalne stanowisko UTK.
|
|
|
Jsz
|
 |
« Odpowiedz #6 : 06 Sierpień 2009, 19:20:38 » |
0
|
Najważniejsze żeby zakup nowego silnika się udał i aby służył wam (PTKW) on jak najdłużej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hypnos
Nowicjusz

Długość toru:: 37 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #7 : 31 Sierpień 2009, 11:50:36 » |
0
|
@buczek_pkp, jak tam z postępem prac przy 465?
pozdr
|
|
|
Zapisane
|
bzykanie co większych much ...
|
|
|
buczek_pkp
|
 |
« Odpowiedz #8 : 31 Sierpień 2009, 16:57:54 » |
0
|
Narazie przygotowałem stoły warsztatowe na hali, na których będzie można kłaść części od 465. Od jutra zaczyna się szkoła więc dalej akcje w swoje ręce przejmą pracownicy kolejki. Dokładnie kiedy zacznie się domontaż silnika to nawet marsjanie z marsa nie wiedzą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #9 : 03 Wrzesień 2009, 08:32:19 » |
0
|
Dobra, zamówienie na silnik 71H12A po kapitalce pooooszłoooo! Zatem naprawę można uznać za rozpoczętą! :mrgreen:
|
|
|
Zapisane
|
- Czy maszynista może podczas prowadzenia pociągu jeść salceson? - Z rozstrzygnięciem tej kwestii poczekajmy na oficjalne stanowisko UTK.
|
|
|
buczek_pkp
|
 |
« Odpowiedz #10 : 03 Wrzesień 2009, 13:22:43 » |
0
|
Czyli już niedlugo będą 2 rumunki na chodzie :mrgreen: Ale mi się chumor polepszył :wink:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jerzy Ch.
Nowicjusz

Długość toru:: 39 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #11 : 14 Wrzesień 2009, 08:07:00 » |
0
|
Będą jeździły dwie Rumunki, jeżeli zabierzemy się rychle za demontaż starego silnika. Mam jednak przeczucie, że moje gderanie w tej sprawie skończy się 48-godzinnym wyścigiem z czasem przed przyjazdem silnika do Piaseczna. Wiem, że to nie piaseczyńska specjalność tylko ogólnonarodowa, ale czy tak zawsze być musi ? Niby głupie pytanie - skoro ogólnonarodowa - to być musi, ale może kolega Kucyk vel Bimbrownik vel Warkocz pomyśli tym razem np. po niemiecku  
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #12 : 17 Wrzesień 2009, 22:07:03 » |
0
|
Dziś rozpocząłem prucie 465 celem wydobycia silnicy. Już na wstępie szlag mnie trafił, bo okazało się, że mk (mądrzy kolejarze) stwierdzili, że podczas napraw łatwiej będzie zamiast skręcać niektóre rzeczy - przyspawać je. Przeraża bezmyślność... Dodatkową atrakcją jest centymetrowa warstwa syfu w której trzeba szukał łbów śrub, bądź, co gorsze, spawów do przecięcia. Ale nikt nie mówił, że łatwo będzie...
P.S. Właściwie naprawy nie można jeszcze uznać za rozpoczętą, gdyż nie zostało zrobione na warstacie tradycyjne inauguracyjne wino proste... (vide wodowanie statku i szampan)
|
|
|
Zapisane
|
- Czy maszynista może podczas prowadzenia pociągu jeść salceson? - Z rozstrzygnięciem tej kwestii poczekajmy na oficjalne stanowisko UTK.
|
|
|
Phinek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #13 : 17 Wrzesień 2009, 22:23:24 » |
0
|
a
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Styczeń 2011, 14:14:18 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
andrzej2110
|
 |
« Odpowiedz #14 : 18 Wrzesień 2009, 19:57:25 » |
0
|
Widocznie nie planowano już ich naprawiać gdy się popsuje....
|
|
|
Zapisane
|
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie pr
|
|
|
Jerzy Ch.
Nowicjusz

Długość toru:: 39 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #15 : 25 Wrzesień 2009, 12:21:49 » |
0
|
Brawo Kucyk ! Przygotowywanie 465 do wymiany silnika idzie supeeeeer ! To jest godne podziwu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #16 : 30 Wrzesień 2009, 20:01:24 » |
0
|
A w Piasecznie też się dzieje!... Wymiana silnika idzie raczej pomału a to ze względu na zatrzęsienie innych prac taborowych i rumuńskie komplikacje prostych rozwiązań. Dziś przy pomocy boskiej i hydrauliki siłowej udało się ściągnąć budę z loka. Wczoraj operacja się nie udała, gdyż okazało się, że przednie naczynie wzbiorcze od układu chłodzenia jest zamontowane tak, że wystaje 20mm w stronę przedziału chłodnic i bez zdjęcia zbiornika budy się nie ściągnie. Poziom rumuńskiej myśli technicznej zaczyna powoli doganiać człowieka rasy Cro-Magnon. 
|
|
|
Zapisane
|
- Czy maszynista może podczas prowadzenia pociągu jeść salceson? - Z rozstrzygnięciem tej kwestii poczekajmy na oficjalne stanowisko UTK.
|
|
|
buczek_pkp
|
 |
« Odpowiedz #17 : 01 Październik 2009, 15:33:25 » |
0
|
Teraz tak orginalnie wygląda :mrgreen: Wersja cabrio...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
OczeQ
SGKW

Długość toru:: 523 m
W terenie
Wariat torowy
|
 |
« Odpowiedz #18 : 01 Październik 2009, 18:11:15 » |
0
|
"...sikając z wiatrem idziesz na łatwiznę..."
Prawdziwi twardziele wymieniają silnik bez zdejmowania budy z eliksy :wink:
|
|
|
Zapisane
|
Co za ponury absurd... Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem? 
|
|
|
Bartosz Uryga
SGKW

Długość toru:: 343 m
W terenie
WRS Bytom Karb
|
 |
« Odpowiedz #19 : 01 Październik 2009, 19:07:47 » |
0
|
Prawdziwi twardziele wymieniają silnik bez zdejmowania budy z eliksy Ale to był Maybach na Maybach  Szkoda tylko, że film z wymiany silnika się sFicował...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|