odnośnie wątku 750mm.pl - Strona Główna » FORA KOLEJOWE » Tor szerszy niż wąski... » Ciekawostki infrastruktury kolejowej... (
http://750mm.pl/viewtopic.php?t=1103)
informuję że został gruntownie przejrzany

i wyłowiłem z niego kilka pytań odnośnie rozjazdu krzyżowego podwójnego systemu Beasler'a
wszystkie podane niżej informacje pochodzą z forum modelarskiego
http://forum.modelarstwo.info/viewtopic.php?f=5&t=5282 i są niezredagowanymi wycinkami postów:
Dość rzadki w Polsce rozjazd "Baesler-a" (rozjazd systemu Beaslera)
źródło fotki i artykuł:
wikipedia Corwin: Jest to odmiana rozjazdu angielskiego jednak znacząco różni się od typowego na polskiej kolei rozjazdu angielskiego. W rozjeździe Baeslera iglice są na zewnątrz, w typowym angliku wewnątrz.
peter47: Fachowo to rozjazd krzyżowy podwójny z iglicami na zewnątrz czworoboku
Corwin: W województwach na tzw. ziemiach odzyskanych jest ich kilka ale wszystkie ztcw zbudowane były jeszcze gdy był to zarząd Deutsche Reichsbahn, po wojnie nie budowano tych rozjazdów a w innych rejonach kraju ich nie ma, no może poza Olszynką gdzie w ramach eksperymentu go zbudowano.
peter47: Co do rzadkości ich występowania,przyczyną są trudności w utrzymaniu zamknięć nastawczych oraz to,że potrzbna jest duża powierzchnia doich ułożenia.
OLF: mimo że pozwalał na jazdę na bok z większą prędkością niż zwykły (dzięki większemu promieniowi łuku zwrotnego przy tej samej długości rozjazdu) to był kłopotliwy w utrzymaniu i gdzie się dało służba drogowa pozbywała się go.
Leszek Lewiński napisał(a):
Najbliższy Pomorzu Gdańskiemu jest rozjazd krzyżowy podwójny z iglicami na zewnątrz czworoboku (...) ułożony na stacji Iława Gł. w głowicy od strony północnej.
Dopełniając to, co napisali poprzednicy napiszę:
- konstrukcja umożliwia stosowanie mniejszych skosów i większych promieni w rozjazdach krzyżowych (np. 1:9-500);
- w rozjeździe krzyżowym z iglicami wewnątrz czworoboku o skosie 1:9 promień maksymalny łuku toru zwrotnego wynosi 205 m;
- charakterystyczne dla Rkpd 1:9-300 krzyżownice noszą nazwę krzyżownic trzykrotnych (a nie podwójnych, bo podwójne występują w Rkp i Rkpd z iglicami wewnątrz czworoboku oraz w skrzyżowniach torów).
Rozjazd ma rzeczywiście dość skomplikowaną konstrukcję, ale nie jest to żaden "cud techniki". Po prostu w powojennej Polsce źle kształceni pracownicy służby drogowej nie umieli sobie z tym rozjazdem dać rady, więc rozjazd uznano za nieprzydatny dla PKP i jego stosowania na polskich torach nie przewidziano. A na terenach niemieckiego zaboru było ich wiele... .
TeERa203: Jeszcze jakieś ok.15 lat temu rozjazd Baeslera był na stacji Chybie (pow.Cieszyn), a przecież to nie są tereny po byłej Rzeszy. Zastąpili go 2-oma rozjazdami zwykłymi, no i mamy teraz "wężykowanie". Ogólnie to na PKP jest tendencja do zastępowania w ten sposób nawet zwykłych "anglików".
qwertas: Ta tendencja nie jest wymyslem PKP ale stosuje sie ja na wiekszosci zarzadow kolejowych. Angliki sa drozsze i w budowie i w eksploatacji. Jednak glowna przyczyna zamiany anglikow na 2 rozjazdy zwlaszcza w torach glownych to niska Vmax z jaka mozna po nich jechac (bodajze tylko 100kmh).
Zbyszek: Jednym z wielu powodów ''wycinania'' ich, był brak części zapasowych do tych rozjazdów.