To po co agregatowi regulator obrotów?
Agregatowi na nic. Regulator obrotów jest dla samego Diesla żeby trzymał "stałe" obroty.
Jeżeli jest zmienne obciążenie prądnicy to silnik agregatu dopasowuje się generowanym momentem obrotowym do zapotrzebowania prądnicy. Owszem w agregacie dzieje się to zazwyczaj przy stałej prędkości obrotowej, czego nie sposób powiedzieć o silniku lokomotywowym.
W agregacie zmiana obciążenia może nastąpić od obciążenia zerowego do maksymalnego jakie silnik jest wstanie uciągnąć jednak różnica pomiędzy mocą samego silnika a obciążenia jest niewielka. Większe obciążenie wywala bezpiecznik. Przy zerowym obciążeniu agregatu, silnik będzie generował przynajmniej tyle mocy ile potrzebuje do utrzymania obrotów. W lokomotywie taka sytuacja ma miejsce tylko na biegu jałowym. Silnik lokomotywy można też przeciążyć na tyle że zgaśnie.
Błędne jest więc założenie, że agregat "marnuje moc".
W zasadzie silnik lokomotywy na biegu jałowym tak samo marnuje moc jak nieobciążony agregat.
W Lxd2 został zamontowany silnik agregatowy
Silnik trakcyjny bez najmniejszego problemu może służyć jako silnik stacjonarny. Silnik typowo stacjonarny przystosowany tylko i wyłącznie do stałego obciążenia nie powinien służyć jako trakcyjny ze wzgledu na kiepską charakterystykę lub słaba wytrzymałość na zmiany obciążeń lub jedno i drugie ale znam przypadki gdzie silnik stacjonarny jednak służy jako trakcyjny.