Problem w tym że ze wzrostem obrotów rośnie dawka wtryskiwanego paliwa bardziej niż wynika z nastawienia listwy.
Fakt. Zbytnio to uprościłem... Późno w nocy jednak w moim wieku już tak szybko się nie myśli. :sad: Ale przecie mówiłem - jam nie silnikowiec (co najwyżej prosty kierowca "blachosmrodów"), a pod avatarem "Były elektryk zrk" oznacza, że prędzej mi do przekaźników, styczników, sieci TN-S, czy innej automatyki sprzed 20 lat itp. wynalazków (chociaż też nie pracuję w onym zawodzie).
Doszedłem do takiego wniosku:
Gdyby silnik był idealnie wytrzymały i nie ulegał destrukcji podczas rozbiegania ...
O gdyby to stwierdzenie padło na początku tematu... -
1 - Phinek miałby jasność, o co Ci chodzi (ja też...),
2 - nie miałbyś zapewne tego czerwonego paska,
3 - temat "odchudziłby" się o kilka stron,
4 - Kalito nie podniosłoby się ciśnienie i miałby spokojniejsze święta,
5 - dyskusja o stanie umysłu niektórych użytkowników tego zacnego forum nie miałaby miejsca, na czym wszyscy by skorzystali.
Dlatego
Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich! :grin: