papouszek
Nowicjusz
Długość toru:: 16 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #20 : 06 Stycznia 2013, 14:38:41 » |
0
|
A ja jednak upieram się, że NIE było dwóch wagonów co najmniej już w 1983 roku (Paszkemu bym wierzył, bo ma zdjęcia). Nie kryję, że mam pewien problem z datami (to było 30 lat temu...), ale nieźle pamiętam realia, bo kolej grójecka to moja ulubiona wąskotorówka (no, jeszcze pomorska, bo też tysiączka:), obserwowałem ją niezliczoną ilość razy (nie przypadkiem, jako że jestem warszawiakiem, więc musiałem jeździć do Piaseczna specjalnie w tym celu) i była to pierwsza linia kolejowa, którą zaliczyłem - w 1976 roku. W dodatku byłem fanem "lilpopów", więc jestem też pewien, że nie było nigdy w planie sytuacji spotkania się czynnego wagonu starej konstrukcji i MBxd2. Gdyby było takie krzyżowanie, to ja bym je na pewno widział i próbował sfotografować. To nie było możliwe fizycznie i tyle. Chociażby dlatego, że odkąd padł 344, rozkład był tak ułożony, że krzyżowań w ogóle już nie było. W pewnym sensie potwierdza to ten link http://www.koleje.wask.pl/kolejRozkl.php?id=grjkd&rozkl=grjkd_1985_1986_618_bluefish.jpg - w pewnym sensie, bo tu jest rozkład 85/86, wolałbym zobaczyć rok-dwa wcześniejszy, bo moim zdaniem już w 1983 rozkład był taki - cztery pary pociągów, w tym jeden do i z Nowego Miasta. No, chyba że przypięli "lilpopa" z pęknięta osią do Lxd2 i ciągali po kolejce:) Ale nie sądzę:) No i w końcu niech ktoś z całą pewnością powie, kiedy przyszedł pierwszy MBxd2 - w 1984 czy 85? Tu piszą, że w 1985 http://www.kolejka-piaseczno.com/kolejka-grojecka/tabor i ja tez tak uważam, choć dat dobrze nie pamiętam. Ale pamiętam, że przez bardzo długi czas na kolejce nie było ani jednego wagonu motorowego i pociągi pasażerskie ciągały Lxd2.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andrzej2110
|
|
« Odpowiedz #21 : 06 Stycznia 2013, 17:39:19 » |
0
|
W załączniku rozkład z roku 83-84 Rozkład na rok 82-83 był identyczny
|
|
« Ostatnia zmiana: 06 Stycznia 2013, 19:41:03 wysłane przez andrzej2110 »
|
Zapisane
|
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie pr
|
|
|
Michał Z
|
|
« Odpowiedz #22 : 07 Stycznia 2013, 11:22:03 » |
0
|
Nawiasem mówiąc interesująca jest podana przez kol. Janeczka data skreślenia wagonu 350 - tego wagonu już w 1983 roku nie było na kolei (co zresztą Paszke potwierdza w swoim tekście, pisząc że pozostały tylko dwa nieczynne wagony), a miał zostać skreślony rzekomo dopiero w 1985 roku. Delikatnie chciałbym zauważyć, że 350 w tamtym czasie był jak najbardziej, ale na Pomorzu. Wracając do Piaseczna - bywałem tam wielokrotnie od 1984 r, wówczas Lilpopów nie było w ruchu i w ogóle nie było ich widać na stacji (chyba, że z tyłu za parowozownią, raczej stały już na przeładunku). Ruch pasaż. obsługiwały Lxd2 + 2 wag opolskie i był on już ograniczony do jednego obiegu pasażerskiego, krzyżować sie można było tylko z transporterowymi. Później, jak słusznie pisze Kucyk, w 1985 przyszła rumuńska 302, nadal był jeden obieg poc. pasaż., rok później 305. Przekazali obydwie na pomorze, bo w tamtych latach w dyr. W-wskiej panowała obsesja ujednolicania taboru niezależnie od kosztów np. paliwa czy 2-osobowej obsługi, bo co to kogo wtedy obchodziło. Potwierdzam więc, że Lilpop z mot. rumuńską się nie krzyżowały z obydwu ww powodów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
papouszek
Nowicjusz
Długość toru:: 16 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #23 : 07 Stycznia 2013, 13:19:05 » |
+1
|
350 na Pomorskiej - tak mi się wydawało, chyba nawet nim jechalem w 1984 roku z Gryfic do Łożnicy, aczkolwiek dziś już nie jestem pewien, czy to był ten wagon, czy inny podobny. W każdym razie na GKD nie było go już od co najmniej początku lat 80. A tak nawiasem, na marginesie tej dyskusji, naszły mnie refleksje na temat stanu wiedzy o tym, co działo się na PKP w końcu komuny. Słabo to wygląda - funkcjonują mity, w dodatku jest jakiś "kryzys wiary" w przekazy ludzi, którzy skądinąd powinni raczej być otoczeni szacunkiem w środowisku - jak Bogdan Pokropiński czy Andrzej Paszke. Znam ich obu osobiście. Owszem - to prawda, że już w latach 80. dostrzegaliśmy słabości pamięci Bogusia, który zbyt dużo widział w życiu i czasem coś mu się "sklejało" w głowie Ale to nie znaczy, że jego wypowiedziom i uwagom programowo nie można wierzyć! Wręcz przeciwnie, ten facet naprawdę dużo wie o kolejach, a zwłaszcza wąskotorowych. Rozmowy z nim to zawsze było przeżycie. Kiedy w 1980 roku (chyba) ukazała się jego książka "Koleje wąskotorowe PKP" to było objawienie. Do tamtej pory o wąskotorówkach można się było czegoś dowiedzieć tylko z rozkładu jazdy... Owszem, nawet i w tej książce były pewne błędy, co tak naprawdę wynika z faktu, że w Polsce nie rozwinęła się "zawodowa" historia kolejnictwa. Większość polskiej literatury kolejowej, zdjęć i wiedzy to zasługa amatorów. To myśmy pisali historię PKP przez swoje wycieczki, gmeranie w archiwach, bibliotekach, wyciąganie od kolejarzy dokumentów, wspomnień i rodzinnych często fotek. Niestety, boleję nad tym, że do dziś nie widzę w tej branży zawodowstwa. Daleko nam do Brytoli czy Niemców. Istnieją też straszne "białe plamy" - jak lata 50. czy 60., o ktorych tak naprawdę niewiele wiadomo. Warto zauważyć, ze większość polskich książek historycznych opiera się na niemieckich danych i tak naprawdę szczegółowość kończy się na II wojnie światowej. No ale to nie jest wina ani Pokropińskiego, ani Paszkego, ani mnie czy kogokolwiek z nas:)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andrzej2110
|
|
« Odpowiedz #24 : 07 Stycznia 2013, 13:32:56 » |
0
|
W załączniku rozkład na rok 81-82 i tu jest krzyżowanie się pociągów osobowych.
|
|
|
Zapisane
|
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie pr
|
|
|
janeczek
|
|
« Odpowiedz #25 : 07 Stycznia 2013, 14:17:50 » |
0
|
Odszukałem bilet z dnia 8 listopada 1981r. na przejazd odc. Grójec - Piaseczno. I z całą pewnością jechałem wagonem 344. Natomiast 350 - był na kolejach pomorskich, bedąc tam w dniu 21 października 1983 r widziałem go stojącego w WMD Gryfice razem z wagonem 355.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
papouszek
Nowicjusz
Długość toru:: 16 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #26 : 07 Stycznia 2013, 15:44:34 » |
0
|
W załączniku rozkład na rok 81-82 i tu jest krzyżowanie się pociągów osobowych.
No tak, to jest jak sądzę jeden z ostatnich rozkładów, gdzie były takie obiegi. Warto by jeszcze sprawdzić 82/83. Potwierdza to relację Janeczka, której nie przeczyłem zresztą, że 344 jeździł jeszcze w 1981, a zapewne także przez jakąś część 1982. Jednak w 1983 sytuacja już była inna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
andrzej2110
|
|
« Odpowiedz #27 : 07 Stycznia 2013, 16:21:39 » |
0
|
Zobacz załącznik od wcześniejszego mojego postu. Jest tam rozkład 83-84. Na 82-83 nie wrzucałem bo jest identyczny jak rok później więc po co 2x to samo dawać??
|
|
|
Zapisane
|
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie pr
|
|
|
papouszek
Nowicjusz
Długość toru:: 16 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #28 : 07 Stycznia 2013, 17:14:34 » |
0
|
Zobacz załącznik od wcześniejszego mojego postu. Jest tam rozkład 83-84. Na 82-83 nie wrzucałem bo jest identyczny jak rok później więc po co 2x to samo dawać??
Jasne - z tego wynika wniosek, że już w połowie 1982 roku, kiedy wprowadzano rozkład, nie jeździł wagon 344, bo pojedynczy obieg wprowadzono po tym, jak na kolei został tylko jeden "lilpop" - 353. Czyli podsumowując: - wagon 344 wycofano z ruchu mniej więcej na wiosnę 1982 roku; - wagon 353 dojeździł jako ostatni "lilpop" do drugiej połowy 1983; - wagony rumuńskie pojawiły się na kolejce na wiosnę 1985, czyli długo po odstawieniu (a chyba nawet po fizycznej kasacji) wagonów 353 i 344.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
|
« Odpowiedz #29 : 07 Stycznia 2013, 19:00:00 » |
0
|
jeździł jako ostatni "lilpop" do drugiej połowy 1983 Uwaga! Boguś G. rozpoczął naukę w ZSZ w Piasecznie we wrześniu 1983 r. i w pierwszej klasie (czyli przed wrześniem 1984 r.) nie miał styczności z warsztatem, a wedle zeznań dłubał osobiści w MBxd1, zatem motowozy musiały jeszcze rok dłużej funkcjonować. Adam Piętka (ten maszynista który urwał za Tarczynem oś w bodajże 353) zeznał że pod koniec eksploatacji stan wagonów był fatalny. Głównie sypały się pudła, wszystko odlatywało bo nie maiło się czego trzymać. Ponadto ogólnie zaniedbanie sprawiało że jeździły one stosunkowo rzadko, znaczy w przerwach między ich łataniem. 344 z racji drewnianego pudła przypominajcego trumnę nazywany był "ostatnia posługa". I on chyba był ostatnim jeżdżącym wagonem. Gerstamnn potwierdza że MBxd1 zostały odstawione przed przybyciem A20D-P. Zamieszanie spowodowałem mylnie podając datę przybycia Faurów - 302 przybył w marcu 1985, a nie 84 r. zatem możliwość krzyżowania się w planie (piszę w planie obsługi trakcyjnej, a nie na szlaku!) serii MBxd1 i MBxd2 jest niemożliwa.
|
|
|
Zapisane
|
Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach. (Edmund Burke)
|
|
|
papouszek
Nowicjusz
Długość toru:: 16 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #30 : 08 Stycznia 2013, 14:31:43 » |
0
|
jeździł jako ostatni "lilpop" do drugiej połowy 1983 Uwaga! Boguś G. rozpoczął naukę w ZSZ w Piasecznie we wrześniu 1983 r. i w pierwszej klasie (czyli przed wrześniem 1984 r.) nie miał styczności z warsztatem, a wedle zeznań dłubał osobiści w MBxd1, zatem motowozy musiały jeszcze rok dłużej funkcjonować. Tego absolutnie nie rozumiem. Albo lata mu się pomyliły, albo naprawiał wrak wagonu (może w celach szkoleniowych wykorzystywano odstawiony wagon, nie mam pojęcia). Ale relacje - zarówno moja, jak i Paszkego oraz Michała Z wyraźnie wskazują, ze w 1984 roku nie było już na kolejce czynnych wagonów "lilpopów". I moim zdaniem to jest prawda. Paszke ma zdjęcia odstawionych wagonów - datuje je na grudzień 1983. Mógł oczywiście pomylić daty, ale jak go znam to mało prawdopodobne. Można spróbowac zweryfikować jego relację, bowiem sfotografował także przybycie na rampę nowych lokomotyw Lxd2, w charakterystycznym niebiesko-białym malowaniu. Trzeba by sprawdzić, czy w grudniu 1983 przybyły na kolejkę nowe Lxd2. Niestety, do takich informacji nie mam w tej chwili dostępu. Adam Piętka (ten maszynista który urwał za Tarczynem oś w bodajże 353) zeznał że pod koniec eksploatacji stan wagonów był fatalny. Głównie sypały się pudła, wszystko odlatywało bo nie maiło się czego trzymać. Ponadto ogólnie zaniedbanie sprawiało że jeździły one stosunkowo rzadko, znaczy w przerwach między ich łataniem. 344 z racji drewnianego pudła przypominajcego trumnę nazywany był "ostatnia posługa". I on chyba był ostatnim jeżdżącym wagonem. Ostatnim czynnym wagonem na bank był 353 - tego jestem pewien absolutnie. Być może 344 był nazywany "ostatnia posługa", ale nie dlatego, że jeździł jako ostatni. Stan wagonów rzeczywiście był fatalny - pamiętam cieknące chłodnice, rzygający olejem charczący motor, obłażący z pudła lakier, itd. Faktycznie też nierzadko zdarzały się zastępstwa Lxd2 za wagon. Gerstamnn potwierdza że MBxd1 zostały odstawione przed przybyciem A20D-P. Zamieszanie spowodowałem mylnie podając datę przybycia Faurów - 302 przybył w marcu 1985, a nie 84 r. zatem możliwość krzyżowania się w planie (piszę w planie obsługi trakcyjnej, a nie na szlaku!) serii MBxd1 i MBxd2 jest niemożliwa.
Niezależnie czy w planie, czy poza planem, spotkanie "lilpopa" z "faurem" moim zdaniem w ogóle nie było możliwe, chyba że w szopie stał jeszcze jakiś wrak "lilpopa" i obok niego rumun, ale nawet czegoś takiego sobie za bardzo nie przypominam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
papouszek
Nowicjusz
Długość toru:: 16 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #31 : 09 Stycznia 2013, 15:31:12 » |
+5
|
A tak swoją drogą, a propos "lilpopów", przypadkiem natrafiłem na taki zbiór zdjęć: http://mickpope.zenfolio.com/p104084649/h379F56FB#h1af1b5e6Pewnie są już dobrze znane, ale warto sobie przypomnieć . Interesującym aspektem jest fakt, ze wygląda to na jakąś imprezkę - dwa parowozy, w tym jeden raczej zimny, jakieś przeciąganie parowozem motorówki...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Harry Potter
|
|
« Odpowiedz #32 : 09 Stycznia 2013, 22:07:44 » |
0
|
Szczękę zbieram z podłogi... po prostu bajer Dzięki
|
|
|
Zapisane
|
Jak się nie ma co się lubi, To się lubi co się ma...ja mam Elf' y, Impulsy i inne "perełki"
|
|
|
Brood.K
|
|
« Odpowiedz #33 : 09 Stycznia 2013, 23:14:23 » |
0
|
Dokładnie, Dolny Śląsk - miazga..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
|
« Odpowiedz #34 : 16 Lutego 2013, 19:06:26 » |
+8
|
Czas wyjawić największą tajemnicę wszechświata, gdyż w łapy wpadł mi dziennik "sytuacja pojazdów trakcyjnych".
Ostatnimi wagonami motorowymi na GrKD serii MBxd1 były 344 i 353. Oba dość dzielnie pełniły służbę na początku lat 80 nie ulegając jakoś szczególnie często awariom, w każdym razie, według zapisów dziennika, lokomotywy Lxd2 sporadycznie są zatrudniane od pociągów pasażerskich - głównie gdy jeden motor ma przegląd. Z resztą zmiana rozkładu jazdy w kwietniu 1982 r. powoduje, że do ruchu pasażerskiego wystarczającym jest jeden pojazd trakcyjny.
Motowozy były poddawane do końca cyklicznym naprawom rewizyjnym - 344 przechodzi R w okresie IX-XII 1982 r., zaś 353 w okresie V-VII 1983 r.
Ostatnim dniem pracy 344 jest 18 lipca 1983 r., gdy następuje bliżej nieokreślona awaria. Wagon zostaje odstawiony do naprawy, jednakże 20 października 1983 r. zapada decyzja wystąpienia o skreślenie pojazdu.
20 listopada 1983 r. przy ostatnim pociągu jadącym o 22.30 do Grójca, przed przystankiem Las Lesznowolski, pęka trzecia oś (oś wózka tocznego) wagonu 353 kończąc w ten efektowny sposób eksploatację serii MBxd1 na GrKD. 1 marca 1984 r. wagon oczekuje już skreślenia.
Oba wagony zostają skreślone 31 lipca 1984 r.
MBxd2-302 wchodzi do eksploatacji 4 kwietnia 1985 r. i dzielnie jeździ codziennie aż do sierpnia gdy zaczyna się sypać i coraz częściej stoi w naprawie. MBxd2-305 po trzech dniach prób zaczyna jeździć w planie 11 stycznia 1986 r. zaś już 25 marca dostaje strzała na Janówku.
I to właściwie wszystko w temacie, no może jeszcze ciekawskim narobię smaku pisząc że znalazłem akta sprawy jak to w nocy z 4 na 5 stycznia 1979 r. poszedł z dymem, i połową szopy w Nowym Mieście, motor 349, ale to już inna historia.
|
|
« Ostatnia zmiana: 16 Lutego 2013, 21:44:32 wysłane przez Kucyk »
|
Zapisane
|
Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach. (Edmund Burke)
|
|
|
janeczek
|
|
« Odpowiedz #35 : 16 Lutego 2013, 21:20:14 » |
0
|
w nocy z 4 na 5 stycznia 1979 r. poszedł z dymem, i połową szopy w Nowym Mieście Pamiętna zima 1978/1979.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
feyg
|
|
« Odpowiedz #36 : 05 Kwietnia 2013, 10:00:32 » |
+3
|
Znalezione na oficjalnej stronie pewnego zespołu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
buczek_pkp
|
|
« Odpowiedz #37 : 05 Kwietnia 2013, 11:52:04 » |
0
|
Tak, w tym czasie kręcili teledysk na kolejce.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sinyou135
Młotkowy
Długość toru:: 85 m
W terenie
|
|
« Odpowiedz #38 : 23 Maja 2016, 22:20:14 » |
0
|
Kolejka występowała w tym teledysku? Ma któryś z kolegów, podlinkować?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
E583.002
|
|
« Odpowiedz #39 : 24 Maja 2016, 12:10:39 » |
0
|
|
|
|
Zapisane
|
Nazywam się Roman i od 35 lat naprawiam pralkę
|
|
|
|