Rogoz
|
 |
« : 29 Maj 2006, 18:33:16 » |
0
|
Witam Kadzie do przewozy płynnej szlaki są niewątpliwie jednymi z najciekawszych obiektów na terenie Skansenu. Kiedy Wielki Piec pracował tymi kadziami wywożony płynny żużel (szlakę) tworząc malownicze wzniesienie na terenie miasta zwane szlakowiskiem  Czy znajdą się chętni do zaopiekowania się jednym z tych "maleństw"? Na początek trzeba będzie oczyścić malucha z korozji i zabezpieczyć przed dalszą degradacją.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
a cygan
|
 |
« Odpowiedz #2 : 31 Maj 2006, 21:54:01 » |
0
|
Niewiele brakowało by tej "góry" nie było. W latach 60 -tych pozyskiwano szlakę do budowy domów. Sposób był prosty, rozdrobniona szlaka zmieszna z wapnem i wodą ubijana była bezpośrednio w szalunkach ścian.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
klon200
|
 |
« Odpowiedz #3 : 20 Październik 2007, 19:38:47 » |
0
|
Czy ktoś się zaopiekował tymi kadziami?
Co się teraz z nimi dzieje?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ogoniasty
|
 |
« Odpowiedz #4 : 20 Październik 2007, 21:30:30 » |
0
|
Kadzie stoją sobie i bedą chyba piaskowane i malowane:)
|
|
|
Zapisane
|
POZDRAWIAM !!!
|
|
|
a cygan
|
 |
« Odpowiedz #5 : 20 Październik 2007, 21:58:58 » |
0
|
Kadzie stoją i prawdopodobnie będą sobie stać w pierwotnym stanie - nie ma chętnych do pracy przy nich. W planach na 2008 rok jest remont dużego wagonu towarowego i kolejnych rudziarek. One powinny jeździć w pokazowych manewrach po wielkopiecowym torze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
klon200
|
 |
« Odpowiedz #6 : 20 Październik 2007, 22:03:38 » |
0
|
A czy można prosić o dokładniejsze fotki tych kadzi i przybliżenie co należałoby z nimi zrobić czyli plan przeprowadzanych prac. Proszę o jak najwięcej szczegółów. Gdzie one stoją w chwili obecnej ? pod chmurką czy pod jakimś zadaszeniem?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rogoz
|
 |
« Odpowiedz #7 : 20 Październik 2007, 22:27:21 » |
0
|
Zdjęcia kadzi znajdują się też na w innych postach tego działu, wykonanych przy okazji innych prac. Kadzie stoją "po chmurką" - 2 szt. przy północnej ścianie hali spustowej, 2 szt. obok parowozu O&K i 1 szt. przy wadze. W najgorszym stanie technicznym są kadzie przy ścianie hali spustowej, z uwagi na duża wilgotność w tym miejscu. Orientacyjnie remont kadzi wymagałby wykonania następującyh prac: - oczyszenie z korozji (piaskowanie, szlifowanie) - uzupełnienie skorodowanych elementów - malowanie podkładowe i ostateczne - odbudowa otuliny wnętrza kadzi z cegły szmotowej
Z uwagi na panującą aurę proponuję doraźne działania konserwacyjne jak: - młotkowanie najbardziej skrodowanych elementów - pokrycie konstrukcji miksturą konsewującą
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
klon200
|
 |
« Odpowiedz #8 : 20 Październik 2007, 22:44:35 » |
0
|
mógłbym w jakiś weekend podskoczyć i się tym zająć. Co mógłbym zrobić: 1. szlifowanie- tak, piaskowanie - nie mam o tym zielonego pojęcia ale polak potrafi... 2. uzupełnienie skorodowanych elementów - jeśli chodzi o spawanie, napawanie itd to też jest do zrobienia - mam uprawnienia spawacza i trochę praktyki(migomat, elektryczny ,gazy) 3. malowanie - to zależy czy pędzlem czy sprężarką - obawiam się że sprężarką to mógłbym małe zacieki zrobić chyba że bardzo bym się postarał i przyłożył, 4. odbudowa otuliny - muszę to zobaczyć na własne oczy i ocenić - nie powiem w ciemno
POGODA!! Czy istnieje możliwość wstawienia, przetoczenia itd tych kadzi pod dach, zadaszenie żeby tam dokonywać prac np przez kilka kolejnych weekendów?
1 młotkowanie - pracochłonne ale da się zrobić 2 pokrycie miksturą konserwującą - no nie wiem czy to dobry pomysł i co to za mikstura. Mogą później być problemy z doczyszczeniem przed pomalowaniem.
Pozostaje się dogadać w sprawie sprzętu technicznego i do roboty. Przydała by się do tego jeszcze z jedna osoba oprócz mnie.
Największy problem miałbym z czasem wolnym na wykonanie tych prac. Przeważnie w soboty pracuje do późna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rogoz
|
 |
« Odpowiedz #9 : 20 Październik 2007, 23:13:16 » |
0
|
Na chwilę obecną nie ma możliwości wstawienia kadzi pod dach, głównie z uwagi na brak loka i jednej ze zwrotnic. Być może w listopadzie uda się postawić lokomotywę na koła i wstawić zwrotnicę, ale na razie nie chcę zapeszać.
Aktualnie z braku stosowanego sprzętu odpada piaskowanie i malowanie natryskowe. Jest szanasa, że do wiosny dorobimy się takowego sprzętu. Pozostaje zatem szlifowanie i malowanie pędzlem.
Z uwagi na stopień skorowania prace konserwacyjne i tak będzie trzeba zacząć od młotkowania części elementów konstrucji wagonu. Sama kadz raczej młotkowania nie wymaga. Następnie wymagane będzie malowanie pokładowe kortaninem lub tzw. farbą reaktywną - wiążącą korozję. Taką farbę można stosować także przy obecnych temperaturach. Odnośnie spawania to dysponujemy wyłącznie spawarką elektryczną. Odbudowę otuliny lepiej zostawić na cieplejszą porę roku i kogoś doświadczonego w murarce.
Co do mikstury konserwacyjnej to miałem na myśli ropowanie tych wagonów których aktualnie nie remontujemy. Po zimie i tak nie będzie większych śladów po tych zabiegach. Odnośnie terminów prowadzienia prac to: - Dni robocze - najlepiej w godzinach pracy Muzeum, tj. 08:00-16.00 - Weekendy - po uprzednim zgłoszeniu i wtajemniczeniu przez "starych" wolontariuszy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
emcebob
|
 |
« Odpowiedz #10 : 20 Październik 2007, 23:48:44 » |
0
|
Ja na wakacje zamawiam sobie do roboty jedną kadź. No i oczywiście pomoc Ogonowi 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ogoniasty
|
 |
« Odpowiedz #11 : 21 Październik 2007, 00:51:04 » |
0
|
Doceniam Twój zamiar pomocy ale jak zima będzie ciepła to w styczniu ja juz zapomnę o pracach torowych bo juz zostaną wykonane :mrgreen: zostanie tor normalny który tez chce udrożnić i poddać remontowi. Do wakacji ja będe mieć już żone i dzieci :mrgreen: Na wiosne będe walczyć też z wstawieniem trzeciej szyny i wykonanie planowanego szlaku wokół muzeum. Tradycyjnie zapraszam do wspólnego spalania kalorii przy pracach torowych :grin:
|
|
|
Zapisane
|
POZDRAWIAM !!!
|
|
|
a cygan
|
 |
« Odpowiedz #12 : 21 Październik 2007, 21:05:46 » |
0
|
Dopowiadając w temacie "kadzie": - przy kadzi stojącej w szykowanej pierwszej ekspozycji a parowozem "Orenstein" można wykuwać starą cegłę szamotową. Lepiej to robić w otwartym terenie, nie wdycha się pyłu, a gruz zostanie w torowisku. Pracy będzie na conajmniej jeden dzień. - większym problemem będzie pozyskanie cegły szamotowej i zaprawy, zimą warto będzie popytać na terenie ciepłowni lub odlewni - nie wiem czy warto malować samą kadź, może tylko części składowe i osłony. Sama kadź ma taką grubość i taki skład materiału że powoli koroduje i wystarczy "ropować".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|