Znalezione w necie.

[Trabant]

Tiry na tory, tory na tiry:

http://pak101.com/forum/rashidfarooqz/2012/2/17/railway_tuozp_Pak101(dot)com.JPG

[Dariusz]

https://www.youtube.com/watch?v=drYccZ65nNY

[Dariusz]

https://www.youtube.com/watch?v=Q7Ad1vgH35k

[Trabant]

Fajny koślawiec:

Modellbahn-Neuheiten (215) Fleischmann 413703 Oi 1-29 PKP	Małe | Duże

Transport walonek:
http://media.englishrussia.com/newpictures/Life-in-Belarus-villages/preview_df2a1cbb245d37f3e146dbc558758fdf_full.jpg

[Kucyk]

Widziałem różnych kretynów kolejowych - ale poniższe zdjęcie bije inne bezpardonowo:



Oczywiście zdaje sobie sprawę że padnie pytanie CZEMU? Odpowiadam: szczytem ignorowania zasad bezpieczeństwa jest wchodzić na semafor bez płetw do nurkowania i maski przeciwgazowej!

[OczeQ]

może BeHaPowiec stał u podstawy...

[Janusz]

Można się zdziwić, czego i kiedy nieraz wymagają BHPowcy. Tak naprawdę gość z fotki największy błąd popełnił nie dopinając do szelek odpowiedniego amortyzatora. I nie wiem, czy sam punkt zaczepienia szelek jest prawidłowy, ale to już zależy od ich typu. Na zdjęciu zbyt dokładnie przedniego mocowania nie widać. W drugiej kolejności ubranie robocze. Gogle, no cóż... ale coraz częściej wymaga się stosowania przez cały czas okularów ochronnych. Nie wiem jak to jest uregulowane przy tego rodzaju pracach na kolei.

[Ptr]

To jest chyba uprząż do łażenia po słupach -  wtedy linę przypiąć należy do tej klamerki widocznej koło łokcia pana automatyka, przełożyć za słupem i drugi koniec przypiąć do analogicznej klamerki znajdującej się symetrycznie na drugim boku. Tam gdzie jest przypięta teraz, w połączeniu z niewybranym luzem, w przypadku obsunięcia się nóg stojących tylko palcami na szczebelku przeznaczonym dla jednego buta, może nie uchronić przed niepożądanymi konsekwencjami zdrowotnymi

A plastik z roztrzaskanych o drabinkę gogli może wbić się w oko

[2xm]

szczytem ignorowania zasad bezpieczeństwa jest wchodzić na semafor bez płetw do nurkowania i maski przeciwgazowej!

Spa-do-chron, spa-do-chron...

Ale najważniejsze, że krośniewicka stacja znowu jest bezpieczna .

KLIK

[Janusz]

Znam to uczucie, gdy zapala się od dawna nie widziany sygnał 

[Kajetan]

Abstrahując od celowości odpalania strupieszałego semafora chciałbym zauważyć że:

- stosowanie amortyzatora przy takich pracach nie ma sensu. Amortyzator ma za zadanie, jak sama nazwa wskazuje, złagodzić obciążenia, jakim jest poddawany spadający człowiek w momencie naprężenia liny asekuracyjnej. Innymi słowy - zapewnia że delikwentowi nie złamie się kręgosłupa. Sęk w tym, że amortyzator musi mieć miejsce, żeby się rozwinąć (kilka metrów), którego na odcinku semafor - ziemia raczej nie ma. Innymi słowy człowiek używający amortyzatora przy takiej pracy przyglebiłby dość solidnie.

- Ptr dobrze pisze, jest to typowa uprzęż do pracy w podparciu. Można się zastanawiać, czy dobrze wpięta ale tu już powinien się wypowiedzieć ktoś z odpowiednią wiedzą. Generalnie im krótsza lina, tym lepiej.

A co do kasku - śmiejcie się, ale mi on uchronił głowę od niejednego całkiem solidnego guza. Chociaż jak się domyślam - prawdziwy kolejarz to włazi na każdy słup bez asekuracji, bo tylko wtedy jest prawdziwy, a reszta to jakieś tam mikole. Podobnie, prawdziwy kolejarz nie stosuje kasku, bo wszak ma twardy czerep a kaski to dla mięczaków są...

[buczek_pkp]

Zależy jeszcze gdzie ten kask ma być stosowany. Awykonalnym zadaniem jest pracować w kasku w kanale tak jak to BHP mówi. Po pierwsze nigdzie głowy nie wsadzisz, a po drugie tylko obijasz się z tym garnkiem na głowie:)

[Harry Potter]

Dlatego w wielu wypadkach zaczynają się pojawiać / stają się coraz powszechniejsze pancerne czapki z daszkiem.
Wygląda to jak sk8'owy sagan na głowę, ale jest wygodniejsze- zwłaszcza w kanale.

[Janusz]

stosowanie amortyzatora przy takich pracach nie ma sensu. Amortyzator ma za zadanie, jak sama nazwa wskazuje, złagodzić obciążenia, jakim jest poddawany spadający człowiek w momencie naprężenia liny asekuracyjnej. Innymi słowy - zapewnia że delikwentowi nie złamie się kręgosłupa. Sęk w tym, że amortyzator musi mieć miejsce, żeby się rozwinąć (kilka metrów), którego na odcinku semafor - ziemia raczej nie ma. Innymi słowy człowiek używający amortyzatora przy takiej pracy przyglebiłby dość solidnie.

A co do kasku - śmiejcie się, ale mi on uchronił głowę od niejednego całkiem solidnego guza. Chociaż jak się domyślam - prawdziwy kolejarz to włazi na każdy słup bez asekuracji, bo tylko wtedy jest prawdziwy, a reszta to jakieś tam mikole. Podobnie, prawdziwy kolejarz nie stosuje kasku, bo wszak ma twardy czerep a kaski to dla mięczaków są...

Nawiasem mówiąc, kask ze zdjęcia konstrukcję ma odpowiednią do prac na wysokościach. Co do typowego amortyzatora o wydłużeniu ok.1 m, zgoda - przyjmuje się maks 6 m, zaczepiając linkę o długości 2 m poniżej stóp. Ale można też użyć krótszej mocując ją wyżej, i tak jest na zdjęciu, a gdyby była jeszcze za długa, zawsze pozostaje możliwość skrócenia klamrą regulacyjną. O urządzeniach samohamownych nie piszę, bo w realiach kolejek, to abstrakcja. Jeśli dobrze pamiętam, dla lin poliamidowych 1,4 m można nie stosować amortyzatora, ale tylko wówczas, gdy linka przypięta jest na wysokości oczu albo nawet powyżej.

[dimekk]

Jestem jak najbardziej za stosowaniem BHP, jednak powyższe to dla mnie przerost formy nad treścią. Kask, gogle ok, ale uprząż IMHO może jeszcze potęgować zagrożenie.  Stare semafory, z niekonserwowanymi masztami i podstawami mogą mieć różną (często mierną) stateczność, czego może nie być widać na pierwszy rzut oka. W przypadku utraty stateczności (czyli po prostu obalenia się) lepiej byłoby nie być zapiętym i móc szybko zeskoczyć (choćby łamiąc nogę), niż zginąć w koszu przywalonym głowicą (jak to miało miejsce IMHO w R. Bielszowicach).

[AXEL]

Ale przecież Mikol musi być ubrany we wszystko co się da. Kamizelka obowiązkowo. Szkoda że nie ma jeszcze radia na tym maszcie i lizaka albo chorągiewki. No nie to co kulejorz ze łbem ze stali... dla niektórych (mikoli) pustym...

[Wądzio]

Ale przecież Mikol musi być ubrany we wszystko co się da. Kamizelka obowiązkowo. Szkoda że nie ma jeszcze radia na tym maszcie i lizaka albo chorągiewki. No nie to co kulejorz ze łbem ze stali... dla niektórych (mikoli) pustym...

Axel, niestety ta drwina Ci nie wyszła. Zmartwię Cię. Ten kolega miał ze sobą radio.

[AXEL]

Jaaa masakra. Spadochron też miał?

[Kucyk]

Lepszą ripostą byłoby zapytanie czy opłacił abonament rtv za owo radyjko...

[Bogdan_KRK]

Witam. Panowie krytycznie nastawieni,pofolgujcie!!! Taka krytyka tylko zniechęci naszych następców. Na TZF wielokrotnie pojawiały się posty krytykujące "młodych zza klawiatury". A jak coś robią,to się nabijacie. Trochę samokrytyki! Pewnie kolega Janusz i kolega Rafał,nigdy nie mieli marzeń typu: " Jak bym się dorwał do tego sprzętu,co maja na kolei,to wszystko bym sobie ubrał". Nie gaście nadziei w młodych pokoleniach! Jak tylko ma ochotę coś zrobić,to niech robi. A ponieważ ktoś nadzoruje takie prace i odpowiada za osoby ,które je wykonują,nie dziwię sie z nadmiaru zabezpieczeń. Pozdrawiam. Bogdan.