No to teraz skoro się dorwałem i przypomniałem sobie pomysł na pytanie... Szykujcie się na długiego posta...
Skoro "Wieczny Konkurs" ma mieć walory edukacyjne... poznawcze... toteż czyniąc długi wstęp do pytania podzielę się z Wami szeregiem spostrzeżeń poczynionych ostatnimi czasy.
Zapewne niektórzy już zauważyli, że przez jakis czas okupowałem Alledrogo w poszukiwaniu lampek sufitowych do Lydki w rozsądnych cenach... tak jakoś wyszło, że zgromadziłem tego większą kolekcję (nie tylko z Alledrogo). Po cóż mi więcej jak jedna plafonierka (tak się owa lampka nazywa), skoro w Lyd1-211 tylko jedna lampka jest potrzebna? A no takie same lampki są potrzebne również do pozostałych Lydek, do Wmcet, a w razie potrzeby to i Wm5 Skierniewicką będzie czym poratować... albo miłośnikom Warszaw, syren, Nys, Żuków...
I tu zaczynamy dochodzić do sedna sprawy... otóż przedmiotowe plafoniery były "znormalizowane" dla RWPG, czyli przyjechały do nas razem z licencją Pabiedy (GAZ M20 -> Warszawa M20)... i podobnie u nas tak jak i w sajuzie stały się podstawą oświetlania sufitów na wiele lat...
Pojawia się też pewien wątek, czemu zebrałem tyle tych lampek... cel był również poznawczy, gdyż okazało się, że lampki te mają swoje podtypy...
Zacznijmy od szkiełek:

Jak widać są dwa zasadnicze typy:
- te w kratkę
- te koncentrycznie-promieniście
w tym drugim typie są dalej 2 podtypy, czyli gęste i rzadkie "promyki"
Okalająca szkiełko ramka jest zasadniczo taka sama niezależnie od daty produkcji:

z dokładnością do powłoki ozdobnej... zdarza się niechromowane: np. malowane na kremowo, czarno lub z taką żółtawą powłoką, której nazwy sobie teraz nie przypomnę.
Oczywiście jest i trzeci element lampki... i nad nim spędzimy kilka chwil:

Jak widać pierwsze spody wytwarzał w latach 60. Zelmot. Miały one otwory mocujące umieszczone po skosie względem osi symetrii spodka.

Następnie w latach 70. produkcja została przeniesiona do zakładów Sinema z Gdyni. Widoczne inne cechowanie fabryczne oraz przestawienie otworów mocujących tak, że staja się one symetryczne (a nie po skosie).

W latach 80. Sinema dalej produkowała lampki sufitowe, jednak zmieniła swoje fabryczne bicia... był to już kres produkcji seryjnej tego typu lampek na polskim rynku... Żuki dostały nowsze plastikowe plafonierki i produkcja została zawieszona.
Ale ale... było też rzemiosło które robiło co mogło:

Czyli produkty zastępcze bez żadnych oznaczeń fabrycznych

i z odmiennym sposobem wykonania uchwytu żarówki.
Najdłużej produkcję plafonier utrzymywał sajuz:


Jak widać ciekawostką jest to, że CCCP rozpadło się w 1991 roku, a oni rok później jeszcze nie mieli zmienionej matrycy.

No chyba więc czas na pytanie... Pisałem, że lampki te na wąskim torze spotykane były w Lydkach, w Wmcetach... czasem w Wlskach... zaś pytanie brzmi:
136. Proszę podać w jakim jeszcze taborze wąskotorowym możemy spotkać takie plafoniery?