Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #2900 : 12 Grudnia 2013, 21:37:24 » |
0
|
No, kombinuj LisiOgonku, choć nie o obsługę paleniska podczas jazdy chodzi.
Wzywam Kolegów: Filipa B, Michała Ł i Balcu$a - napiszta co trzeba zrobić!
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
andrzej2110
|
 |
« Odpowiedz #2901 : 12 Grudnia 2013, 22:06:11 » |
0
|
Może niedawania nadmuchu na palenisko na max??
|
|
|
Zapisane
|
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie pr
|
|
|
AXEL
|
 |
« Odpowiedz #2902 : 12 Grudnia 2013, 22:15:28 » |
0
|
Trzeba skorupkę zrobić na wierzchu 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #2903 : 12 Grudnia 2013, 22:19:49 » |
0
|
Na wierzchu czego?
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
Brecht
Młotkowy
 
Długość toru:: 130 m
W terenie
ส็็็็็็็็็็็็็็็็็็็็็็็
|
 |
« Odpowiedz #2904 : 12 Grudnia 2013, 22:23:14 » |
0
|
To i ja spróbuję szczelić - węgiel w palenisku powinien palić się na całej jego powierzchni - nie powinno być miejsc w których nie ma żaru? To zapobiega nierównomiernemu spalaniu się warstwy węgla, które z kolei produkuje dołki, które są wydmuchiwane bo powietrze ma tamtędy łatwiej się przedostać niż przez grubszą warstwę paliwa które się nie spaliło tak szybko... W trakcie pracy kotła można zagarniać żar tak żeby go równomiernie rozłożyć... Po jakimś czasie to już "samo leci" jeżeli nowy węgiel jest rozkładany w palenisku równomiernie... Jestem bliżej czy dalej od poprawnej odpowiedzi? 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
AXEL
|
 |
« Odpowiedz #2905 : 13 Grudnia 2013, 08:38:39 » |
0
|
Ja tam nie wiem, tylko podpowiadam  Dmuchajcie obywatele, dmuchajcie żeby się zeskorupiło 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
aronek
|
 |
« Odpowiedz #2906 : 13 Grudnia 2013, 09:12:03 » |
0
|
to z podpowiedzi wynika, że być może zmiana źródła nadmuchu. zamknięcie napływu powietrza z pod paleniska i puszczenie nad paleniskiem, przez co dziura zasklepi się i będzie można przywrócić "normalne" ustawienia he?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #2907 : 13 Grudnia 2013, 09:20:11 » |
0
|
Aronek jest blisko... W ten sposób, poprzez zmianę źródła zasilenia powietrzem, można przygotować palenisko do ciężkiej pracy, jednak wciąż nie ma odpowiedzi na zasadnicze pytanie co musi powstać w warstwie paliwa, aby była odporna na wydmuchanie.
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
AXEL
|
 |
« Odpowiedz #2908 : 13 Grudnia 2013, 09:22:44 » |
0
|
To może inaczej. Jak sie dmucha dmuchawką to na warstwie paliwa tworzy się owa skorupa  Zwana inaczej...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
|
 |
« Odpowiedz #2909 : 13 Grudnia 2013, 09:44:48 » |
0
|
To może inaczej. Jak sie dmucha dmuchawką to na warstwie paliwa tworzy się owa skorupa  Zwana inaczej... żużlem ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
AXEL
|
 |
« Odpowiedz #2910 : 13 Grudnia 2013, 10:57:08 » |
0
|
Czyli podsumowując.
Dmuchamy dmuchawką przy wyłożonym palenisku poprzez co tworzy się warstwa żużla, która scala powierzchniowo paliwo utrudniając porywanie materiału .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #2911 : 13 Grudnia 2013, 19:42:47 » |
0
|
No dość tego wyciskania krwi z rzepy! I Olomar, i Lisi, i Avalkiz, i Aronek, i Dariusz mieli po części rację. AXEL podał prawidłową odpowiedź, choć muszę tu sprostować pewną kwestię, a mianowicie...
Zacznijmy od początku. Widzieliście na pewno kiedyś że jak wokalista nagrywa w studio to między mikrofonem a wylotem paszczy ma zamontowane takie siteczko z tkaniny. Niektórzy twierdzą, że jest to po to aby nie opluł, albo nie zjadł, mikrofonu, w rzeczywistości jednak zadanie owego filtra jest takie, aby w mikrofon nie dmuchać miejscowo. Gwałtowne dmuchnięcia siatka taka rozprasza tak, że nie uderzają w przetwornik nie zmniejszając jednocześnie siły głosu. Aby nam przy mocnej pracy nie wywiało węgla z warstwy trzeba takie sitko stworzyć w palenisku.
Wyobraźmy sobie że mamy czysty ruszt pokryty żarem. Bryłki koksu, stosunkowo lekkie, leżą sobie na żeliwnych belkach między którymi przepływa powietrze. Wystarczy jednak lekko poruszyć żarem, ot, choćby narzucając węgiel, a kawałki rozpalonego koksu lecą w popielnik aż miło.
Co się stanie, gdy z takim rusztem pokrytym luźnym żarem będziemy jechać? Po pierwsze, pod wpływem drgań, towar będzie sypał się jak już pisałem, co już daje stratę, gdyż paliwo zamiast oddać swe ciepło wyląduje finalnie w kanale oczystkowym. Gdy zaś zwiększy się przepływ powietrza przez ruszt, jak to ma miejsce gdy da się maszynie w 3,14zdę, lekki koks w najcieńszym miejscu zostanie wyrzucony w górę niczym towar z wulkanu i stworzy się dziura przez którą rwać będzie nieskrępowany strumień powietrza. Będzie ona powiększała się gwałtownie aż stanie się na tyle duża, że płynąca przez resztę rusztu ilość powietrza zmniejszy się do tego stopnia, że nie będzie w stanie podrywać bryłek żaru.
Co zatem uczynić aby: po pierwsze, niemożliwe było przesypywanie się koksu, a zatem niekontrolowane zmniejszanie grubości warstwy, po drugie zapewnić równomierny przepływ powietrza na całej powierzchni rusztu?
Otóż trzeba spowodować by powstał w spodniej części paliwa lekko spieczony żużel. To będzie taka siateczka między japą a mikrofonem. Oczywiście warstwa ta ma mieć mały opór przepływu powietrza.
Do dzieła! Jeśli czyścimy palenisko na gorąco przed pracą wystarczy pozostawić i rozłożyć równomiernie trochę porowatego żużla i na niego nagarnąć żar. Żużel przytopi się i połączy z koksem "zbrojąc" jego spodnią warstwę. Jeśli zaś rozpalamy parowóz z czystym rusztem, należy zastosować metodę taką: gdy w kotle są już 2 atmosfery narzucamy grubszą warstwę węgla, po chwili, gdy zacznie się z komina wydobywać ciemny dym, zamykamy dopływ powietrza pod ruszt, zaś tlen potrzebny do spalania dostarczamy górą, przez uchylone lekko drzwiczki. Po kilku minutach czynność powtarzamy aż do uzyskania ciśnienia roboczego. Na ruszcie mamy teraz grubą na dwadzieścia-kilka centymetrów warstwę żaru.
Już sama grubość będzie zabezpieczała na początku pracy ruszt przed wydmuchnięciem paliwa, zaś po krótkim czasie, ze względu na to że spalanie w takich warunkach będzie odbywało się najintensywniej w samej warstwie (tlen będzie zużywany zanim przejdzie na wskroś) nastąpi podwyższenie temperatury żarzenia i stopienie się powstającego popiołu, co da zlepienie ze sobą bryłek koksu i, w efekcie, powstanie na wierzchu rusztu odpornej na rozerwanie, mocnej warstwy żużla dobrze przepuszczającej powietrze i nie pozwalającej spadać węgielkom do popielnika.
I to właśnie należy uczynić aby się nie zdziwić że na podjeździe pary nagle nie starcza.
AXEL, syp!
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
AXEL
|
 |
« Odpowiedz #2912 : 13 Grudnia 2013, 19:59:20 » |
0
|
Ja jako że udawało mi się czasem z zadającym pytanie mechanikiem czarnych smoków rozpalać czajnik nie czuję by ta odpowiedź przyszła mi zbyt trudno  a i przecież nie była pełna bo ja drzwiczek nie otwierałem, choć czasem warto to zrobić. No właśnie. Pytanie 1008: Proszę podać minimum jeden powód po co się uchyla drzwiczki paleniska ?? (oczywiście prócz wymienionego powyżej)
|
|
« Ostatnia zmiana: 13 Grudnia 2013, 20:03:53 wysłane przez AXEL »
|
Zapisane
|
|
|
|
olomar
Młotkowy
 
Długość toru:: 128 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #2913 : 13 Grudnia 2013, 21:39:52 » |
+1
|
A choćby po to, aby na postoju ciśnienie w kotle za bardzo "nie skoczyło"
|
|
|
Zapisane
|
Gdyby to ode mnie zależało, to w Polsce parowozy nie stałyby po krzakach, tylko sobie jeździły po torach 
|
|
|
AXEL
|
 |
« Odpowiedz #2914 : 13 Grudnia 2013, 21:46:10 » |
0
|
Wychładzanie ?? A w życiu! To godne... a nie powiem kogo. Nie tędy droga.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dimekk
Młotkowy
 
Długość toru:: 137 m
W terenie
Dyżurny ruchu
|
 |
« Odpowiedz #2915 : 13 Grudnia 2013, 21:51:38 » |
0
|
To jeśli nie chłodzenie - może szybkie grzanie wychłodzonej budki? 
|
|
|
Zapisane
|
Panta rhei a nad tym most 
|
|
|
Marcin117
|
 |
« Odpowiedz #2916 : 13 Grudnia 2013, 22:23:51 » |
+1
|
Żeby sprawdzić czy przypadkiem nie zgasło... 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
olomar
Młotkowy
 
Długość toru:: 128 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #2917 : 13 Grudnia 2013, 22:46:17 » |
0
|
Żeby węgla dorzucić  Godne, niegodne... Dobry maszynista, przewiduje, i przed postojem może sobie zrobić "zapas" niższego ciśnienia, czy dobrać wodę i nie musi zniżać się do niegodnego otwierania drzwiczek, ale jest to wszakże jeden ze sposobów ograniczania intensywności spalania węgla.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13 Grudnia 2013, 22:50:51 wysłane przez olomar »
|
Zapisane
|
Gdyby to ode mnie zależało, to w Polsce parowozy nie stałyby po krzakach, tylko sobie jeździły po torach 
|
|
|
feyg
|
 |
« Odpowiedz #2918 : 13 Grudnia 2013, 23:17:06 » |
0
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
AXEL
|
 |
« Odpowiedz #2919 : 14 Grudnia 2013, 09:01:52 » |
0
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|