no dobra ale powiedzcie jak to jest rozwala te tory czy nie?
Niestety tak...
W czasach, gdy Cukrownia Kruszwica eksploatowała swoją kolej codziennie na szlak wyjeżdzał pociąg roboczy. Codziennie poprawiał łuki na tych liniach, gdzie kursowały Lyd2. A były to tylko dwie dość krótkie linie do Piotrkowa i Nowej Wsi. Czasami zdażało się, że ten poc. roboczy jeździł także na inne linie (czyli te, gdzie nie kursowały Lyd2 a jedynie Wls150)
Na PKP na Bydgoskiej i Żnińskiej KD w związku z Lyd2 w wielu miejscach wymieniono nawierzchnię na ciężką a na łukach zrobiono bardzo duże poszerzenia. A właściwie poszerzenia same Lyd2 sobie zrobiły

Często stosowano podkłady żelbetowe z 750 mm, więc do podkładu była przytwierdzona tylko jedna szyna, druga leżała tylko, bo nie było dla niej dybli w odpowiednim miejscu. Kolejne podkłady układano na przemian tak, żeby raz była przytwierdzona prawa szyna a raz lewa. I taki tor Lyd2 sprawnie dostosowywały do swych potrzeb

Generalnie warto zauważyć, że PKP nie bez przyczyny bardzo szybko pozbyło się Lyd2 na 750 mm (mieli lepsze, choć cięższe Lxd2). Tylko na 600 mm nie było wyboru...
pozdr M