O to co dostałem w odpowiedzi od TPNKW

Dzieńdobry,
Odpowiadam Panu dopiero po kikku dniach bo to dosyć długa sprawa.
Otóż kolej nasielska jest własnością Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie i to on może (wg polskiego prawa) TYLKO organom samorządowym (gmina, powiat) przekazać w nieodpłatne użytkowanie kolejkę. Nie ma jednak możliwości ani wynajęcia ani przekazania jej innej jednostce (np. stowarzyszeniu, firmie itp).
Organy samorządowe nie są zainteresowane kolejką - wszystkie oprócz jednego (który ma zdanie neutralne) chcą kolejkę zlikwidować i raz na zawsze o niej zapomnięć. Prób kontaktów, rozmów itp z zamorządami odbywaliśmy bardzo wiele i wszystkie kończyły się tak samo. PKP też chce kolejkę zlikwidować i nie mieć z nią już nic do czynienia.
Dodatkowo pojawiły się protesty mieszkańców chcących odzyskać ziemię na której kolej przebiega (kolejka jest z 50 roku a wtedy nikt nawet nie myślał o wyregulowaniu gruntów - wpisów w księgach wieczystych itp). Samorządowcy 'podłapali' temat obiecując im pomoc w odzyskaniu tej ziemii i tym bardziej są nastawieni przeciw kolejce - chodzi o poprarcie w wyborach samorządowych.
Dlatego też postanowiliśmy znaleźć inną drogę - konserwatora zabytków -ale i tam są spore kłopoty po obecnej zmianie władz. Gdyby kolejka została już prawnie wpisana do rejestru - nikt ani PKP ani samorządowcy nie mogliby już nic z nią zrobić i możliwe byłoby jej ocalenie.
W związku z czym chwilowo uruchomienie chociażby kawałka linii doprowadzi do tego że tor oczyszczany z krzaków zostanie rozkradziony przez grupę pobliskich pijaków (właściciel pobliskiego złomowiska miał już chyba 3 wyroki za torowisko kolejki). PKP ZGN również byłoby zainteresowane znalezieniem jakiegoś 'haka' na TPNKW żeby ukrucić działalność stowarzyszeniu, które blokuje likwidację kolejki. A od PKP ZGN oficjalnej zgody na jeżdżenie drezyną nie można uzyskać. Na pierwszym miejscu naszej działalności muszą być jednak działania formalne.
Wiem że na forach 'miłośnicy' wypisują że to TPNKW nic nie robi -ale nie ma prawnej możliwości zrobienia czegokolwiek. Oczywiście wynika to z braku znajomości przepisów - kolejki nie można sobie od tak przejąć. Gdyby była inna możliwość na pewno byśmy z niej skorzystali.
Sprawa chcąc niechcąc jest trudna - rolnicy o których wspominałem wyżej wystąpili nawet do sądu o zwrot swojej własności i dla przykładu: na linii Warszawa -Poznań wystąpiło bodajże 2 rolników o jakiś swój kawałek terenu a na linii Nasielsk-Pułtusk ok. 66 osób!
Podejrzewam że nie ma nawet takiego prawnika w Polsce który by się tym chciał zająć (umiał poprowadzić taką sprawę).
Teraz oczywiście może nasunąć się Panu pytanie dlaczego kolej starachowicką (z tego samego okresu) udało się uratować, otóż: 1. została wpisana do rejestru zabytków w latach 90-tych kiedy wpis taki był łatwy, 2 kłopotów z gruntami tam nie ma gdyż w dużej części została zbudowana na jakiejś dawnej kolejce leśnej. 3. samorządowcy na tamtym terenie nie robili problemów.
Niestety, więc możliwość sprowadzenie taboru, drezyn, oczyszczanie torowiska z krzaków jest w tym przypadku i na dzień dzisiejszy bezcelowe.
Pozdrawiam
Dnia 3-07-2010 o godz. 12:52
bartek956@amorki.pl napisał(a):
Dzień Dobry:)
Jestem miłośnikiem kolei przeglądając forum kolejowe o kolejach wąskotorowych znalazłem kolejke w Nasielsku.
Zaciekawiła mnie przeczytałem wszystkie artykuły o kolejce przejrzałem zdjęcia obejrzałem filmiki kupiłem nawet książke byłem tam i
pisze ze smutkiem że popada w coraz większa degradacje niszczeje zostaje okradana dewastowana. Czy państow jako TPNKW
planujecie cos z tym robić? Przecierz mają państwo drezyny i mogli by państwo ożywic tą kolejke zadbać o nia ale nie widze żadnej reakcji
z państwa strony?Czy coś sie zmieni?Prosze o odpowiedź Dziękuje