2xm
|
 |
« Odpowiedz #60 : 23 Lipca 2009, 10:42:53 » |
0
|
Pewną ulgę przyniesie z pewnością budowa obwodnicy Nałęczowa, o której dyskusja toczyła się tutaj. Zmniejszy to motywację kierowców do próbowania szczęścia pod wiaduktem. Możnaby zastanowić się również nad jakąś formą "objazdu z przejazdem dla większych pojazdów" :wink: Jest to niestety inwestycja przekraczająca zdecydowanie możliwości kolejki (nie wiem czy nie droższa niż warianty z obniżaniem drogi lub/i podnoszeniem toru). EDIT: Szef kuchni poleca: Rail fiction :cool:
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
Leśny Dziadek
|
 |
« Odpowiedz #61 : 23 Lipca 2009, 15:58:35 » |
0
|
dodatkowo ubezpieczenie samego wiaduktu Po co? OC "naruszyciela" w zupełności wystarczy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Leśny Dziadek
|
 |
« Odpowiedz #62 : 23 Lipca 2009, 16:12:12 » |
0
|
Jest to niestety inwestycja przekraczająca zdecydowanie możliwości kolejki Kolejne "po co" A za jakie grzechy kolej ma się martwić o debili, nie czytających znaków drogowych i na własny koszt szykować im objazdy? Takie podejście pachnie mi syndromem "przepraszam że żyję". Kolej ma jeździć, a jak nie jeździ, to ma stać i udowadniać swoje straty. Tutaj tak jakoś problem widzę nie po stronie kolei, a raczej po stronie zobowiązanego do naprawy wiaduktu... Jakby starostwo trochu poczytało, na przykład cytowane przeze mnie wcześniej zasady, to nie łasiło by się na kasę, która poszła sobie... gdzieś , tylko stwierdziło "drogi zakładzie ubezpieczeń, wiadukt ma być jak nowy". A ubezpieczalnia ma 30 dni + czas wymagany na wykonanie naprawy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
2xm
|
 |
« Odpowiedz #63 : 23 Lipca 2009, 17:13:57 » |
0
|
No, nie ma to jak mała polemika po obiedzie :wink: po co Użyłem skrótu myślowego - może powinienem napisać "starostwa". Zdaje się, że właściciel kolejki (starostwo) jest również właścicielem drogi (powiatowej, jak sądzę), więc od której by strony nie patrzeć, to ich problem. Uznałem, że wszystko idzie de facto z jednej kasy. ...na własny koszt szykować im objazdy Obowiązkiem powiatu jest utrzymanie drogi na odpowiednim poziomie (podobnie jak dla linii kolejowych, dla różnych rodzajów dróg też są odpowiednie normy min. z wymiarami skrajni). Wiadukt w Rogalowie tych norm nie spełnia. Tak więc, od której strony by go nie zajść, powiat płaci. Zresztą, na terenach "poniemieckich", gdzie pełno jest starych wiaduktów, które uniemożliwiają przejazd większych pojazdów, tego typu rozwiązania czasem się stosuje (osobowe pod wiaduktem a ciężarowe przez przejazd) - oczywiście robią to drogowcy asfaltowi a nie kolejarze. "przepraszam że żyję" Jeśli kolejka, która przewozi kilka-kilkanaście tysięcy osób rocznie (jak dobrze pójdzie, bo na razie w ogóle nie idzie) utrudnia funkcjonowanie drogi, którą pokonuje w tym czasie kilkaset tysięcy osób, i setki tysięcy ton towarów, to wybacz, ale w oczach kogokolwiek poza miłośnikami kolei jest to zawalidroga, którą należy usunąć. Niestety. Można walczyć z rzeczywistością, ale z góry wiadomo, kto wygra. "drogi zakładzie ubezpieczeń, wiadukt ma być jak nowy" No właśnie nie do końca jak nowy, bo zdaje się, że ubezpieczenie służy naprawieniu szkody a nie przywróceniu do stanu fabrycznego. Przejrzyj mój wcześniejszy post (Wto Lip 21, 2009 11:12). No, a teraz wybaczcie, wyjeżdżam do Lublina i mam zamiar po drodze obejrzeć sobie rzeczony wiadukt z bliska. :razz:
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
Leśny Dziadek
|
 |
« Odpowiedz #64 : 23 Lipca 2009, 17:18:06 » |
0
|
A od tej strony, to fakt, nie popatrzyłem. W kwestii "jak nowy" - miałem na myśli "prawie" - a jak wiadomo "prawie czyni różnicę", czy jak tam było... :lol:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
statek
|
 |
« Odpowiedz #65 : 24 Lipca 2009, 07:45:38 » |
0
|
dodatkowo ubezpieczenie samego wiaduktu Po co? OC "naruszyciela" w zupełności wystarczy. A po to, że jeżeli coś niemalże systematycznie z częstotliwościa raz na 2-3 lata uderza w wiadukt to dlaczego by go nie ubezpieczyć dodatkowo? Pzdr Michał
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek Franczyk
|
 |
« Odpowiedz #66 : 24 Lipca 2009, 08:25:34 » |
0
|
odszkodowanie za zniszczony wiadukt, to pieniadze SKPL-u, a nie powiatu czy kogokolwiek innego bo to SKPL jest tu poszkodowanym. SKPL tych pieniedzy nie zawlaszczyl, czy ukradl, bo to ICH pieniadze. Przeciwstawię Twojej tezie, Pawle, w celu rozwinięcia merytorycznej dyskusji o prawnej stronie całości awarii, tezy Dziadka Leśnego: I kilka szczegółów, by uprzedzić jałowe dyskusje: odszkodowanie należy się właścicielowi obiektu, nie użytkownikowi. (gdybym jadąc autem kolegi dostał "strzał" w tył auta, kasa należy się mojemu koledze, bo to jego własność) Mogę prosić o komentarze? Jakie "maslo maslane"?
No i mamy dwie przeciwstawne opinie :shock: . Jedna mówi (jak czytamy powyżej), że to SKPL-owi sie należy jak psu kiełbasa, druga, że należy się właścicielowi... ...No i co, nie masło maślane :?: :mrgreen:
|
|
|
Zapisane
|
Prawdziwa kolej odjechała z ostatnim parowozem...
|
|
|
Leśny Dziadek
|
 |
« Odpowiedz #67 : 24 Lipca 2009, 19:42:19 » |
0
|
dlaczego by go nie ubezpieczyć dodatkowo? Dlatego, że nic to nie da. Nie możesz jednocześnie zlikwidować szkody z "AC" wiaduktu, i OC szkodnika... Więc wyrzucasz kasę na składkę, nic z tego nie mając. "AC" wiaduktu przydałoby się np, gdyby notorycznie wysadzali go w powietrze partyzanci (jak powszechnie wiadomo, nigdzie nie ubezpieczeni 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #68 : 24 Lipca 2009, 19:55:44 » |
0
|
gdyby notorycznie wysadzali go w powietrze partyzanci (jak powszechnie wiadomo, nigdzie nie ubezpieczeni) Jak to nieubezpieczeni!? A towarzystwo reasekuracji القاعدة (nazwa spolszczona Al-Kaida)? Sorki za off topic alem się powstrzymać nie mógł. Hehe
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
Leśny Dziadek
|
 |
« Odpowiedz #69 : 24 Lipca 2009, 20:04:50 » |
0
|
Zaraz nas zwiążą wspólnym czerwonym paskiem. Ale tę kwestię trzeba doprecyzować do końca! Owo towarzystwo płaci, proszę ja Ciebie, tylko za szkody osobowe. Gdybyś zechciał wysadzić się w powietrze w zatłoczonym wagonie (oczywiście wąskotorowym), o to wtedy zapłacą rodzinie, o, tak.
Ale za wiadukt? W dodatku niewierny?
(a zresztą ja pisałem o porządnych, krajowych, prawdziwych partyzantach, a nie jakichś zagranicznych, pewnie z plastiku - o, :shock: słowo nabrało dziwnego znaczenia w powyższym kontekście - masowo podrabianych w Chinach...)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
2xm
|
 |
« Odpowiedz #70 : 27 Lipca 2009, 16:46:01 » |
0
|
Przybyłem, zobaczyłem, sfotografowałem... (i na specjalne życzenie umieszczam :wink: ) Wiadukt w Rogalowie - stan na 24 lipca 2009: Widok ogólny Fragment uszkodzonego przęsła z przyczółkiem. Dźwig (jak to dźwig) podniósł całość do góry o około 10-15 cm. Belka została ponadto nieznacznie przesunięta oraz skręcona wzdłuż osi podłużnej. To z kolei spowodowało częściowe oderwanie i uniesienie mostownic z jednej strony. Dla porównania druga strona... ... z prawidłowym mocowaniem mostownic. Jeszcze raz przyczółek. W naturalnym położeniu belka opiera się na betonie a element drewniany zapobiega przemieszczeniu na boki. Więcej zdjęć Tutaj
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
Jarek Franczyk
|
 |
« Odpowiedz #71 : 28 Lipca 2009, 12:36:06 » |
0
|
Przybyłem, zobaczyłem, sfotografowałem... Oj tak.... nie da się ukryć. Tam jest naprawdę nisko (jak na dzisiejsze standardy). Aczkolwiek jest naprawdę malowniczy: taki typowo wąskotorowo-polski :wink: Ale z drewnianymi podporami na przyczółkach (które były jeszcze w latach 90-tych) moim zdaniem bardziej "rasowo" wyglądał :mrgreen: Te białe betonowe podpory na jego obu końcach wykonano chyba w końcu lat 90-tych. Ciekawe czy ma ktoś fotki dawnego wyglądu tego wiaduktu? ...no i cytat z wątku: http://750mm.pl/viewtopic.php?p=29412#29412Nowy pomysł na rozwiązanie problemu wiaduktu w Rogalowie!!! "Nowy Wąwolniczanin" donosi: Nasza gmina: (...) Nowy wiadukt już w 2010 ...zaraz zaraz, który to mamy? 2009? To jeszcze rok mają... :mrgreen:
|
|
|
Zapisane
|
Prawdziwa kolej odjechała z ostatnim parowozem...
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #72 : 06 Lutego 2010, 16:36:59 » |
0
|
Czy ktoś zna obecny stan tytułowej sprawy?
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
statek
|
 |
« Odpowiedz #73 : 07 Lutego 2010, 08:22:54 » |
0
|
Z tego co mi wiadomo miała się zakończyć sprawą sądową między starostwem a SKPL
Pzdr Michał
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
X-ped
Nowicjusz

Długość toru:: 43 m
W terenie
|
 |
« Odpowiedz #74 : 07 Lutego 2010, 11:24:55 » |
0
|
Z tego co mi wiadomo miała się zakończyć sprawą sądową między starostwem a SKPL Czyli nareszcie coś ruszy!!! Trzymajmy kciuki za starostwo!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Leśny Dziadek
|
 |
« Odpowiedz #75 : 07 Lutego 2010, 11:45:06 » |
0
|
Ruszy, ruszy... Ponad sto tysięcy, do tego ze dwadzieścia tysięcy odsetek, koszty zastępstwa, wpis sądowy. Droooogi kredyt wzięło SKPL, oj drogi....
A - nie bądźcie takimi optymistami. Kaktus mi, jak starostwo uzyskaną (jak komornik coś z konta SKPL wyskrobie, albo majątek jaki zlicytuje) kwotę na odbudowę wiaduktu przeznaczy. Przecież pilniejsze potrzeby są - a to bezdomni zamarzają, a to dzieciom w żłobku mleka brakuje, a to kawałek asfaltu z tego da się wylać (pamiętacie słynną historię z nagrodą?)
To jest odszkodowanie - rekompensata za wyrządzoną szkodę. ŻADNE przepisy nie obligują właściciela uszkodzonego obiektu do przeznaczenia odszkodowania na naprawę konkretnej szkody. Może wydać na co zechce, i nic mu nie zrobisz. Jego szkoda, jego pieniądze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
2xm
|
 |
« Odpowiedz #76 : 07 Lutego 2010, 14:01:00 » |
0
|
Czyli nareszcie coś ruszy!!! Pożyjemy, zobaczymy... tyle, że przy szybkości działania naszego Wymiaru S. nie wiem, czy kolejka dożyje. Niestety Leśny Dziadek ma rację. Gdyby Starostwu faktycznie zależało na uruchomieniu kolejki, to już dawno wiadukt zostałby naprawiony. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie aby (po wycenie szkód) dokonać naprawy a o odszkodowanie walczyć później. Gdyby zależało... Tyle że taka sprawa to idealny pretekst aby nic nie robić (no poza okolicznościowym przemówieniem na "peronie") i poczekać - niech się następca martwi, albo sprawa sama rozwiąże (przy pomocy "złomiarzy"). Wszak Urząd chciał dobrze... Jedyna nadzieja w miejscowych MK, którzy patrolując i czyszcząc szlak wygrywają dla kolejki trochę cennego czasu. Szacun Panowie.
|
|
|
Zapisane
|
Podejrzewam, że u źródła tej wiadomości kryje się czyjaś kpina, bardziej lubiana w Polsce niż uznanie dla prób postępu (...).
|
|
|
obserwator
|
 |
« Odpowiedz #77 : 23 Marca 2010, 17:57:29 » |
0
|
Celem podsumowania powyższych postów, a w szczególności też o tym że Starostwo jest cacy a SKPL be, informuję że ustalono konkrety w sprawie naprawy wiaduktu. Naprawa ma ruszyć na przełomie kwietnia na zasadach określonych stosownym porozumieniem dotyczącym finansowania naprawy. SKPL także w kwietniu zdaje kolejkę do zasobów starostwa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Paweł Niemczuk
|
 |
« Odpowiedz #78 : 23 Marca 2010, 21:58:23 » |
0
|
Oficjalny komunikat zarządu SKPL w sprawie NKD:
11 marca 2010 odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli Starostwa Powiatowego w Opolu Lubelskim (m. in. starosty Zenona Rodzika) oraz prezesa zarządu Stowarzyszenia Kolejowych Przewozów Lokalnych, Tomasza Strapagiela. Podczas spotkania omówiono sprawy wzajemnych roszczeń stron (wbrew obiegowej opinii nie tylko Starostwo miało roszczenia wobec SKPL, ale także SKPL wobec Starostwa) i zawarto porozumienie, które sprawę tych roszczeń ostatecznie rozwiązuje i zamyka. Ustalono także, że remont wiaduktu zostanie przeprowadzony przez Starostwo przy finansowym udziale SKPL-u.
Z upoważnienia SKPL Paweł Niemczuk
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #79 : 23 Marca 2010, 22:40:24 » |
0
|
Paaaaweł, konkretniej, konkretniej... :cool:
Dobrze wiesz, że 750mm to nie gazetka gminna, ale wtajemniczona grupa ludzi która i tak się jakoś dowie o faktach rozmaitych...
Przecież to oczywiste, że jest lepiej aby nie powstawały sensacyjne plotki.
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
|