Znalezione w necie.

[Kucyk]

Ciekawe jaki rozstaw?

http://youtu.be/DwFrkL5iNBg

Polecam opisy pod filmikiem.

[OnlyBreslau]

Mój komentarz wyrażę emotikonem 

[Bart]

Muzeum kolejnictwa w Sankt Petersburgu. W zasadzie prawie same modele ale nawet fajnie wykonane.
http://englishrussia.com/2011/06/06/the-central-railway-museum-of-st-petersburg/

[Janusz]

http://www.poboczem.pl/fotosy/zdjecie,iId,8954,iTime,1,iSort,2,iAId,2
Ładne, nie mogłem się oprzeć

[andrzej2110]

Gdyby w Rogalowie była taka mocna brama to dziś wiadukt był by zapewne czynny... http://www.poboczem.pl/fotosy/zdjecie,iId,201134,iSort,2,iTime,1,iAId,2

[MichałŁ]

E tam po co tak kombinować. Dobre (i prawdopodobnie tanie) skrajniki są koło KWK Bogdanka, kawał grubej stalowej liny na masztach ze stalowych belek a końce liny zakotwione w ziemi.

[kalito]

http://rynekwaskotorowy.wordpress.com/ - świeżo znalezione. To nie moje w każdym razie

[Brood.K]

Sterta truizmów które większość z nas zna na pamięć już... Tematy tyle razy już tu wałkowane... I dwa wpisy dziennie - ktoś się nudzi..?

[Bartosz Uryga]

Rzadko udzielam się w dyskusjach niedotyczących Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, choć nie oznacza to, że reszty nie czytam. Truizmy mają to do siebie, że należy je powtarzać. Niczym prawdy wiary czy inksze 10 przykazań na kazaniach w kościele co niedzielę. Dlaczego? Ludzie mają skłonność do szybkiego zapominania. Poza tym nowi "wyznawcy" muszą skądś czerpać wiedzę i pozytywne wzorce. Wiele dyskusji na tym forum, realne działania pewnych grup osób (vide: walka o Krośniewice), przeświadczenia tak zwanych "ekspertów" (vide: tekst Adama Fularza http://www.gazetafinansowa.pl/index.php/wydarzenia/komentarze/4840-prywatyzacja-kolei-wskotorowych-przykadem-chaosu-i-baaganu.html) dowodzą, że istnieje wiele osób nie zdaje sobie sprawy z działania rynku, sposobu organizacji przedsiębiorstw, prawa (w tym administracyjnego, jakim jest prawo dot. transportu), dowodzi, że niektórym osobom brakuje zdrowego rozsądku i właściwego podejścia. Pół biedy, jeśli w swoich przeświadczeniach i rojeniach żyją osoby, które niewiele szkodliwego zdziałają, co najwyżej wyleją swoje żale na forach czy towarzyskich spotkaniach. Niestety, zbyt często zdarzają się działania w dobrej wierze, które są działaniami skrajnie szkodliwymi (vide: działania pana Kozłowskiego na rzecz zmiany Ustawy o transporcie kolejowym, która wprowadziła chaos z licencjami i uniemożliwiła finansowanie kolei wąskotorowych w ramach finansowania przewozów regionalnych).  Dlatego chwała autorowi tego bloga, (którego znam i dlatego żałuję że dla większości czytelników blog pozostaje anonimowy, bo słowo podparte autorytetem miałoby większą wagę), za to, że ma cierpliwość po raz wtóry tłumaczyć jedno i to samo, po to by edukować!

A blog ma pewnie 2 wpisy na dzień, bo czymś trzeba było go na początek zapełnić, sam bym tak zrobił

[Ptr]

Czasem jest jednak tak że tam, gdzie wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić (wiec nawet nie próbują zaczynać) przyjdzie taki ktoś ktoś, kto o tym nie wie i po prostu to zrobi... Owszem, warto mieć jakąś wiedzę o realiach, efektach działań poprzedników itp, ale własną opinie i koncepcje na dany temat każdy powinien sobie wyrobić sam.

[Bartosz Uryga]

@Ptr, wiem o tym doskonale, bo sam byłem współautorem oferty jesienno-zimowych przejazdów do Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach na GKW, której nie wróżono powodzenia, a która w efekcie okazała się strzałem prawie w 10 Jednak porwanie się "z motyką na słońce" poprzedzone było przede wszystkim dyskusją i analizą, jakimś biznesplanem, zabezpieczeniem na pokrycie ryzyka przedsięwzięcia, a nie podszyte bezkrytyczną wiarą w sukces, we własną rację, jak to ma miejsce (mam smutne wrażenie), w przypadku dajmy na to Krośniewic.

[grzegorz_sykut]

Zgadza się, bo czym innym jest stworzenie nawet bardzo nowatorskiego i pomysłowego projektu, jeśli potrafi się wykazać źródła finansowania i możliwe zyski z tego (finansowe, propagandowe, prestiżowe) a czym innym jest forsowanie pomysłu który z założenia jest wyjętym z kapelusza i służy tylko zaklinaniu rzeczywistości i  karmieniu swoich miłośniczych ambicji vide wspomniane wcześniej ratowanie Krośniewic.

[Ptr]

Chodzi mi właśnie o to po prostu, żeby nie przyjmować bezkrytycznie takich opini z swoje, tylko dlatego bo wszyscy tak gadają. Dopiero między innymi na ich podstawie, ale także i np na własnych przemyśleniach, ewentualnych doświadczeniach i w oparciu o zdrowy rozsądek, wyrobić sobie osobiste zdanie. Krosniewice są jednak przykładem, że czasem ktoś kto stosuje taką taktykę zapomni o którymś elemencie (np zdrowym rozsądku) i mamy efekt jaki mamy

[Kucyk]

 

Jak co dzień (1/2)	Małe | Duże

Jak co dzień (2/2)	Małe | Duże

[Brood.K]

Dwie rzeczy intrygujące w drugiej części:
- Ktoś może wie, którędy jedziemy pomiędzy 3:57 a 4:04 i co to za linia z parowozem na dole ?
- Literowe oznaczenia peronów? "Tor drugi przy peronie A" ?

[janeczek]

Jednostka jedzie z Warszawy Wschodniej w kierunku mostu średnicowego. W dole ulica Targowa. Tor z parowozem to bocznica do Portu Praskiego i rzeźni. Bocznica krzyżowała się w poziomie z torami tramwajowymi na Targowej i dalej na Zamoyskiego z torami kolejki jabłonowskiej.
Część pierwsza to oczywiście Marki na linii radzymińskiej i Pustelnik II /ujęcie z semaforem ramiennym/. Udało mi się rozpoznać jednego z pomocników /tego z papierosem/.
Czołowa stacja z jednostkami elektrycznymi to Otwock - linia do Pilawy jeszcze niezeelektryfikowana. Na środkowym peronie jeszcze nie ma budyneczku dyżurnego peronowego - dziś zresztą też już go nie ma.

[Ptr]

Szczęka na podłodze! Świetne ujecia Kolei Mareckiej i nawet widać przez chwilę bocznice do Portu Praskiego przecinającą Targową ze stojącym na niej parowozem.

[OnlyBreslau]

http://hu.wikipedia.org/w/index.php?title=F%C3%A1jl:Nagyszalonta_Railway_Station.jpg&filetimestamp=20090220192356

ale Rumuni tabliczek mu nawalili

Ps. ciekawy tender

[Jsz]

Tabliczki to nic przy tych pogiętych płaszczatkach i budce maszynisty,coś mi się zdaje że ktoś bardzo nie umiejętnie podnosił ten parowóz przy pomocy dzwigu,przez co liny pogieły  wyżej wymienione elementy.Podobną rozwałkę zrobiono w Wolsztynie w 2007roku podczas pokazu podnoszenia dzwigiem EDK1000 parowozu Tkt48,gdzie pogięciu uległy skrzynie wodne i budka maszynisty.Cóz widać że głupota nie zna granic...zdrowego rozsądku i państw.

[Brood.K]

Tender ciekawy, ale historia parowozu znana. CFR 764 to Duna, wyprodukowana w Polsce na bazie Px48 dla kolei Rumuńskich w ilości 10 sztuk - i najciekawszy jest w tym fakt, że się o dziwo zachowała, chyba tylko ta jedna..
Stoi sobie przy stacji oczywiście:
http://en.wikipedia.org/wiki/File:RO_BH_Salonta_Locomotiva_cu_abur.JPG

Edit:
O, znalazłem drugą w Târgu Mures http://www.beyondtheforest.com/Romania/CFR4.html
pytanie tylko czy jeszcze istnieje... Ktoś coś wie może?