OczeQ
SGKW

Długość toru:: 524 m
W terenie
Wariat torowy
|
 |
« Odpowiedz #100 : 08 Maja 2009, 08:34:43 » |
0
|
Maybacha nie da się uruchomić bez podgrzania Nie podważam kompetencji kol. Phinka, ale ów zdanie sformułowałbym tak: Maybacha nie powinno się uruchomiać bez podgrzania ewentualnie: Maybacha, w stanie "nówka prosto z Rumunii", nie da się uruchomić bez podgrzania
|
|
|
Zapisane
|
Co za ponury absurd... Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem? 
|
|
|
Phinek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #101 : 08 Maja 2009, 20:30:56 » |
0
|
.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 02:07:22 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Hal9
|
 |
« Odpowiedz #102 : 09 Maja 2009, 13:15:38 » |
0
|
Żeby nikt nie musiał katować swojego Lublina to Wam ułatwię.
Mam samochód z tym silnikiem 4C90 mając uszkodzony przekaźnik świec żarowych próbowałem go odpalić i się nie da. Zajechałem akumulator i tyle. Po grzaniu około 20 - 30 sek. silnik zapala bez bólu nawet przy -15 st C.
Sprawdzone doświadczalnie :mrgreen:
Żaden silnik diesla o wtrysku pośrednim nie daje się uruchomić bez podgrzania lub długotrwałego "chechłania". Mówią o tym prawa fizyki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jsz
|
 |
« Odpowiedz #103 : 10 Maja 2009, 11:29:58 » |
0
|
Co do uruchamiania zimnych silników MB i innych bez użycia podgrzewacza to jest parę sprawdzonych metod uruchamiania:
1)palenie z besterki. 2)palenie z tzw."wózka" czyli dodatkowych akumulatorów. 3)palenie za pomocą kopcia.
Ostania metoda jest chyba najprostsza i najskuteczniejsza.
P.S. Duże znaczenie dla łatwego rozruchu każdego silnika ma przede wszystkim jego stan techniczny tzn.szczelność zaworów,stan tuleji cylindrowych,stan pierścieni tłokowych,stan tłoków,prawidłowa praca układu zasilania paliwem,czystość filtrów paliwa i powietrza,gęstość i lepkość oleju silnikowego.
|
|
|
Zapisane
|
Jakub Szadkowski
|
|
|
konrad
|
 |
« Odpowiedz #104 : 10 Maja 2009, 21:49:54 » |
0
|
Przy czym dwa pierwsze wspomniane sposoby odpalania to nadal "chechłanie" rozrusznikiem
|
|
|
Zapisane
|
Urok sapiącej ciuchci jest niepodważalny ale lokomotywa spalinowa to potęga. 
|
|
|
Hal9
|
 |
« Odpowiedz #105 : 11 Maja 2009, 17:55:11 » |
0
|
Trzeci prowadzić może do zassania jakiegoś syfa i w konsekwencji uszkodzenia silnika. Pewnie można by na popych :lol: tylko że to nadal znęcanie się nad maszyną a nie jej prawidłowa eksploatacja.
Aby ułatwić rozruch można zamiast webasto które zużywa akumulatory i paliwo zastosować podgrzewanie elektryczne z sieci 230 V. Do silników samochodowych jak i do maszyn rolniczych czy budowlanych są gotowe tego typu grzałki wystarczy zamontować. Szybko i sprawnie podnoszą one temperaturę całego silnika. Z pewnością da się takie coś zamontować do lokomotywy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jsz
|
 |
« Odpowiedz #106 : 11 Maja 2009, 19:10:28 » |
0
|
Syfa panie kolego to można złapać od ruskiej grzybiary. Twoja propozycja z podgrzewniem elektrycznym jest słuszna,rozwiązanie to stosowane w agregatach prądotwórczych m.in produkcji PZL-Wola i polega na zabudowaniu grzałki elektrycznej w misce olejowej silnika,stosowane jest razem z układem samoczynnego załaczania podgrzewania zabezpieczjącym agregat przed zamarznięciem i ułatwiającym jego rozruch w niskich temperaturach.
|
|
|
Zapisane
|
Jakub Szadkowski
|
|
|
konrad
|
 |
« Odpowiedz #107 : 11 Maja 2009, 19:21:30 » |
0
|
A czy do takich dużych silników można by było użyć "samostartu"? Środka w spraju który wprowadza się do układu dolotu powietrza w celu łatwiejszego rozruchu.
|
|
|
Zapisane
|
Urok sapiącej ciuchci jest niepodważalny ale lokomotywa spalinowa to potęga. 
|
|
|
Jsz
|
 |
« Odpowiedz #108 : 11 Maja 2009, 19:32:15 » |
0
|
Tak pod warunkiem że chcesz pozbyć się zbędnego owłosienia na rękach,twarzy i głowie oraz trochę opalić(przypalić) twarz i dłonie:grin: Stanowczo nie polecam! No chyba że piromanom desperatom.
|
|
|
Zapisane
|
Jakub Szadkowski
|
|
|
Phinek
Gość
|
 |
« Odpowiedz #109 : 12 Maja 2009, 01:40:32 » |
0
|
.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Stycznia 2011, 02:06:40 wysłane przez Phinek »
|
Zapisane
|
|
|
|
KLAN PALUCHOWSKICH
|
 |
« Odpowiedz #110 : 12 Maja 2009, 10:10:37 » |
0
|
Swoją drogą, to wyrazy uznania dla Klanu... Wydział Chemii PW pozdrawia 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hal9
|
 |
« Odpowiedz #111 : 12 Maja 2009, 21:16:01 » |
0
|
Instrukcja mówi że można dać nieco gazu przy odpalaniu Lublina, ale ja zawsze grzeje najpierw świecami.
Na zdrowy rozsądek silnik z wtryskiem pośrednim nie lubi zbyt dużo paliwa na starcie z uwagi na to że gdy wreszcie zapali spala zbyt dużą dawkę ropy co powoduje kopcenie. Więc zatyka kanały przelotowe głowicy powoduje powstanie sadzy i nagaru co źle wpływa na zawory gładzie cylindrów itd.
Chyba odnosi się to do wszelkich silników z wtryskiem pośrednim niezależnie od pojemności :?:
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #112 : 16 Lipca 2009, 09:09:54 » |
0
|
Mam pytanie dotyczące nastawiacza obrotów a LXD2 Czy wygląda on tak samo jak ten z SP32 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/0d0e1a4ccc8499e7.html ? Oraz czy podczas zmiany silników na Henschele nastawiacz zostawał taki sam ewentualnie jakich modyfikacji dokonywano ? I jeszcze jedno. Kiedyś w przeworsku widziałem jak jeden z mechów podczas odpalania silnika podszedł z prawej strony pomostu i podczas kręcenia silnika rozrusznikiem ciągną za jakąś dźwignię myślałem że to pręt który steruje pompą wtryskową czy miałem racje ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #113 : 16 Lipca 2009, 09:23:25 » |
0
|
Regulator obrotów nie jest przypisany od konkretnego typu silnika, więc przy zmianie Majbach/Henszel niema potrzeby zamieniać regulatorów. Modyfikacji ulega tylko układ cięgieł łączących regulator z pompą. W lokomotywie Lxd2 stosowany jest zawór (regulator) siedmiopołożeniowy, ten z fotografii położeń ma 15, jest identyczny w rozumieniu zasady działania, i tylko w tym. A co do działań mechanika, to myślę, że masz rację. :grin:
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #114 : 16 Lipca 2009, 15:16:59 » |
0
|
Czyli nastawiacz z LXD2 ma 3 zamiast 4 rozsuwanych tłoczków?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #115 : 16 Lipca 2009, 15:50:41 » |
0
|
Dokładnie tak, co daje sekwencję 7 ustawień pozycji dźwigni.
1, 2, 1+2, 3, 1+3, 2+3, all together.
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #116 : 17 Lipca 2009, 07:39:56 » |
0
|
Czyli tak jak w większości regulatorów z lokomotyw jeden tłoczek zwiększa o 1 wartość drugi o 2 a trzeci o 4 . Mam jeszcze jedno pytanie w LXD2 jest dźwignia "ręcznego gazu" czy można ja wykorzystywać podczas jady awaryjnej np. zepsuty nastawiacz obrotów, tak że dajemy nastawnik na pierwsza pozycje żeby włączyło przekładnie a obroty silnika regulujemy tą dźwignią?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kucyk
|
 |
« Odpowiedz #117 : 17 Lipca 2009, 08:14:49 » |
0
|
Tak dokładnie się robi. Jazda awaryjna przypomina wtedy jazdę małymi lokomotywami w których jest manetka "gazu"...
|
|
|
Zapisane
|
Na peronie zostało wszystko to Cię męczy. Patrząc z kabiny FAURa* świat wydaje się lepszy.
*) tu można wstawić każdą serię lokomotywy.
|
|
|
buczek_pkp
|
 |
« Odpowiedz #118 : 17 Lipca 2009, 18:25:19 » |
0
|
Również po odpaleniu lokomotywy aby sprężarka nabiła szybciej powietrza możemy gazem ręcznym zwiększyć obroty silnika.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MichałŁ
|
 |
« Odpowiedz #119 : 18 Lipca 2009, 07:52:17 » |
0
|
Czyli widzę ,że ta dźwignia jest bardzo przydatna. A czy regulator obrotów jest wielozakresowy tzn trzyma stałe obroty takie jak na nastawniku wypadają niezależnie od obciążenia silnika?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|