@AmaSoft
Pociągi będą dojeżdżać do samego Grójca, choć nie od razu, ale o tym później. Co do przejazdu na DK50, to coś tam słyszałeś, ale polecam tak
pro forma wizytę u laryngologa lub ograniczenie słuchania Behemoth'a na full. Otóż przejazd był zaasfaltowany, jednak w lecie 2007r. został wymieniony na
funkiel-nówkę - Strailowską gumobetonową konstrukcję.
A teraz kimś innym się zajmę...
No, tym razem kolega Marcin117 się mi nawinął. Zatem czas trochę przeczołgać młodego drezyniarza po kanale...
Co do jazdy do Grójca to na razie będzie tam jeździł Mbxd2 gdyż mogłyby wystąpić problemy z nawodnieniem Px'a po drodze. Poza tym trasa za Tarczynem prowadzi miejscami przez las gdzie parowóz stwarzałby realne zagrożenie pożarowe (na trasie P-no - Tarczyn też jest lasek ale dużo mniejszy i bardziej uczęszczany przez okolicznych mieszkańców).
Zacznę od dowcipu z cyklu "Radio Erewań"
Słuchacz pyta: Drogie radio, czy to prawda, że w Moskwie rozdają mercedesy?
Radio odpowiada: W zasadzie to prawda, ale nie w Moskwie, a w Leningradzie, nie mercedesy a rowery, i nie rozdają a kradną.
Ot i mamy znów nierzetelny przekaz podawany dla MK, ŚK, PK oraz ZT i PG (właśnie, co z moim konkursem z samej końcówki posta
http://750mm.pl/viewtopic.php?p=26921#26921 ?). Sorki Marcin117, ale po co wysyłać w sieć informacje które nijak się mają do rzeczywistości. Tylko to zamęt w naszym światku kolejowym wprowadza. Te oto zacne forum wąskotorowe 750mm powinno być kompendium wiedzy ciasnotorowej, a nie zbiorem plotek w stylu "Jedna baba drugiej babie na targu powiedziała, że gdzieś słyszała, że jakaś baba mówiła, że będzie...
No to pora zacząć słuchowisko Redia Erewań na podstawie opowiadań Marcina117:
Drogie radio, czy tu prawda, że do Grójca to na razie będzie jeździł Mbxd2 gdyż mogłyby wystąpić problemy z nawodnieniem Px'a po drodze?
W zasadzie tak, ale jak czajnik kiedyś jeździł do Grójca to nie brał wody, bo zapas w tendrze spokojnie wystarcza na dojechanie do Nowego Miasta.
Drogie radio, czy to prawda, że trasa za Tarczynem prowadzi miejscami przez las gdzie parowóz stwarzałby realne zagrożenie pożarowe?
W zasadzie tak, ale ilość przejeżdżanych lasów na odcinku Tarczyn –Grójec jest nieporównywalnie mała do długości lasów runowskiego + marylkowego na odcinku do Tarczyna.
Kolego Marcin, chciałeś dobrze, to znaczy szybko odpowiedzieć, ale wyszło... ech, znów na to, że Baśka miała fajny biust, ale złe genitalia.
Koledzy, ruch turystyczny do Grójca to dopiero dla ograniczonych sił PTKW wyzwanie. Zaczynamy po pięcioletniej przerwie i łatwo nie jest. Ale nie o to chodzi aby było łatwo.
W skrócie: 17 maja nie dojedziemy motorkiem (o ile przejdzie testy) do Grójca. Dojedziemy może za Pawłowice. A czemu? Bo krzaczory szlak opanowały tak, że Dziadek z krasnalami mało kału nie oddadzą z wysiłku a i tak dziennie tylko po 100m dżungli likwidują. Kto wie jak to się odbywa ten zrozumie, kto ogranicza się do roli cyber-miłośnika-krytykanta ten może krytykować że za wolno to idzie, ale taka jest prawda, że w tym przypadku przyroda wygrywa z techniką i na to się nic nie poradzi. Następnym
łykendem dalej się motor uda, następnym znów dalej aż po Grójec. Nie od razu Moskwę (w której rozdają mercedesy) zbudowano. Przejazdy takowe będą się odbywały motowozem z prostej przyczyny: jak napotkamy ścianę krzaczorów nie do przebycia, to się zmieni kabinę sterowniczą i powrót nastąpi. Wszak to są przejażdżki dla MK, ŚK, PK oraz ZT i PG (właśnie, co z moim konkursem z samej końcówki posta
http://750mm.pl/viewtopic.php?p=26921#26921 ?) więc nikt nie powinien czuć się zawiedziony że Kulturalnej Stolicy Mazowsza jeszcze tym razem nie osiągnęliśmy.
I na koniec dowcip rozluźniający.
Drogie radio, czy to prawda, że pszenica w kołchozach rośnie jak słupy telegraficzne przy torze GrKD?
Prawda, a niekiedy nawet rzadziej!
Pozdrawiam. Janek.