Jako, że to moja działka

... znaczy się, dziedzina:
Bardzo dobrze, że Piaseczno zdecydowało się na uporządkowanie problemów urbanistycznych "od ogółu do szczegółu" a nie tak jak bywa zazwyczaj na zasadzie pojedynczych "akcji". Jest to jakiś punkt wyjścia do dalszej dyskusji. Omawiane opracowanie nie jest konkretnym projektem lecz rodzajem studium ze zbiorem propozycji do ewentualnego dalszego opracowania i tak należy na nie patrzeć. W związku z tym nie przejmowano się "szczegółami" typu drezyniarnia (niech się inni o to martwią - ważne żeby było kolorowo...). Niektóre pomysły są wrzucane na zasadzie: na pewno nie przejdzie, ale mogłoby być fajnie... Należy też pamiętać, że nie robili tego kolejarze tylko urbaniści, którzy o pewnych problemach nie mają pojęcia. Na tym etapie nie jest to jeszcze istotny problem.
No, to teraz czas się do czegoś przyczepić:
Istniejąca zabudowa jest jakością samą w sobie, dlatego nowa struktura zabudowy nie powinna być w tym układzie dominującą i przyćmiewać istniejącej. Rezultat to połączenie stali i szkła w prostej formie.
Ładnie to brzmi, pytanie tylko, czy zaproponowane rozwiązanie spełnia ten warunek. Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. Nowa część "pożera" starą zabudowę dominując nad całym założeniem. O ile utrzymanie podziału na "część otwartą i zabudowaną" (jedno z głównych założeń projektu) można uznać za słuszne, to jego realizacja w zaproponowany sposób wydaje się być chybiona. Wzmocnienie podziału wydaje się zbyt radykalne a granica sztuczna.
Co rozwiązań architektonicznych - minimalistyczna kompozycja stali i szkła bardzo dobrze pasuje do starych murów ceglanych z licznymi detalami, tyle że konieczne jest przy tym zachowanie odpowiedniej skali i tutaj mam poważne wątpliwości. Zaproponowana bryła wydaje mi się zbyt krzykliwa (choć na wizualizacjach prezentuje się już nieco lepiej, w ciekawy sposób wykorzystując motyw łuku hali napraw). Dodatkowo lokalizacja głównego wejścia od Nadarzyńskiej powoduje, że nowy budynek będzie miał kolejkę nie przymierzając w...
Niepokoi mnie również cześć dotycząca propozycji programowych. Zbyt pięknie to brzmi aby było prawdziwe: teatr, organizacje pozarządowe, kluby dyskusyjne, rozbudowane muzeum kolei, integracja społeczności lokalnej, "dobre" sklepy itd. Obawiam się, że przedsięwzięcie (zwłaszcza przy proponowanym rozmachu architektonicznym) jest zbyt kosztowne jak na zaproponowany program (i możliwości samorządu, który musiałby być głównym inwestorem). Obawiam się, że w praktyce skończy się na typowo komercyjnym przedsięwzięciu typu "Złote Tarasy dla ubogich". Obym się mylił :wink: .
Fajnie by musiało wyglądać przedstawienie w tym teatrze jak za ścianą na hali silnik by na maxymalnych obrotach pracował.
Ostatnio modne rozwiązanie... Pytanie tylko, czy teatr w Piasecznie nie będzie jeszcze większą utopią niż:
...z myślą o dowozie młodzieży do szkół oraz tzw. przewozach pracowniczych, zakłada się uruchomienie szynobusu spalinowego i ruchu do Nowego Miasta nad Pilicą.
Ogólnie opracowanie ciekawe, przedstawione w atrakcyjny i (przede wszystkim) czytelny sposób. Zawiera sporo trafnych obserwacji i ciekawych pomysłów. Zrobione jest na "zachodni sposób" wyprzedzając pod pewnymi względami nasze rodzime myślenie o rozwoju regionalnym i urbanistyce. Czy okaże się to jego zaletą, czy wadą? - Okaże się.