Świat kolejek wąskotorowych SMF
19 Maja 2024, 03:14:36 *
Witaj
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
w6 i... Rp 1: Serwer FTP już działa! Szczegóły na forum.
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 10 11 [12] 13 14 ... 25   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Prasówka  (Przeczytany 363119 razy)
grzegorz_sykut
Global Moderator
*****
Długość toru:: 846 m

W terenie W terenie


waskotorowka
« Odpowiedz #220 : 07 Stycznia 2013, 09:07:34 »
+3

Kucyk, czas zapuścić siwą brodę i każdy post zaczynać od słów "a za moich czasów ...." Chichot
Zapisane

Pozdrawiam

Grzegorz Sykut
Stowarzyszenie
Na Rzecz Rozwoju
Nadwiślańskiej KW
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #221 : 07 Stycznia 2013, 10:08:35 »
+1

Swoją drogą to osobiście uważam że zaliczam się do młodzieży. No, może nie tej najmłodszej, ale wciąż młodzieży.
Lecz skoro prasa, radio i telewizja podają co innego, to znaczy że czas zrewidować poglądy i wejść na właściwy ton:

...drogie dziatki, kiedy was jeszcze nie było na świecie, ja...

Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
Brood.K
Dyrektor
*****
Długość toru:: 793 m

W terenie W terenie


Nic na siłę. Weź większy młotek.


WWW
« Odpowiedz #222 : 07 Stycznia 2013, 18:13:42 »
0

"Jeszcze tylko parę wiosen,
Jeszcze parę przygód z losem,
Jeszcze tylko parę zim,
i refrenem zabrzmisz tym." Chichot
Zapisane

Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #223 : 26 Marca 2013, 20:52:13 »
+3

Przegląd Piaseczyński z dnia 26 marca donosi co się odprawiało na kolejce w niedzielę 24 marca:



A tu jeszcze kilka ujęć w wykonaniu Kolegi Andrzeja Łapczyńskiego (nie mylić z 2110).

Grzanie wagonu pługiem


Zjazd nagrzanego wagonu


Dyżurna i dyżurny


Nigdy nieee zagaśnie!


Tarczyn


Ja bym do poematu (nieco sztywnego) dodał gdzieś między zwrotkami coś takiego:

...I sam maszynista z bardzo dumną miną
By się hajcowała podlał ją benzyną.
 
Gdy zebrana na mostku gawiedź się cieszyła
Od Marzanny trawa wnet się zapaliła.
 
Płonie cała łąka - perspektywy marne -
Pożar gaszą twardo trzy straże pożarne.
 
Pół Głoskowa ogniem czerwonym się pali -
Tak to na kolejce wiosnę przywitali!
Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
Ogoniasty
Dyrektor
*****
Długość toru:: 631 m

W terenie W terenie


Toromistrz wąskotorowy


« Odpowiedz #224 : 26 Marca 2013, 22:20:38 »
0

Twój wiersz jest po stokroć lepszy Od pierwszego wyrazu dzieje się jakaś akcja  A Marzanna płynęła czy łyżwy jej założyliście?
Zapisane

POZDRAWIAM !!!
andy
Dyrektor
*****
Długość toru:: 831 m

W terenie W terenie



CiuchciaJKD
WWW
« Odpowiedz #225 : 31 Marca 2013, 15:24:10 »
+2

Trzeźwy maszynista z dumną miną
by się hajcowała podlał benzyną

Płonie cała łąka - perspektywy marne
spłonęła bimbrownia - bo strażaki marne
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #226 : 14 Czerwca 2013, 19:27:09 »
0

Kurier Południowy nr 487 z dnia 2013-06-14 pod nieco dwuznacznym tytułem donosi:

Ostatnie takie towarzystwo

POWIAT/PIASECZNO POWIAT/PIASECZNO Operatorem piaseczyńskiej wąskotorówki jest od 2002 roku Piaseczyńsko-Grójeckie Towarzystwo Kolei Wąskotorowej. Z prezesem Towarzystwa Jerzym Walaskiem i jednym z jego założycieli, Tadeuszem Warszą rozmawia Tomasz Wojciuk



Kiedy powstało towarzystwo miłośników wąskotorówki?

Tadeusz Warsza: Wszystko zaczęło się w 1997 roku. Założycieli było siedmiu. Najpierw byliśmy zarejestrowani jako Towarzystwo Restauracji Grójeckiej Kolei Wąskotorowej. Wtedy kolejka wąskotorowa jeździła sporadycznie. Chodziło o to, aby udrożnić szlak, rozpocząć przewozy turystyczne, ale na początku zabezpieczyć to wszystko, co pozostało po PKP. Niby była tu ochrona, ale wszystko powoli rozkradano.

Kim byli założyciele towarzystwa?

T.W.: Na pewno wielkimi społecznikami i pasjonatami. Jurek Chmielewski późniejszy prezes towarzystwa, prowadził wtedy „Lato z Radiem”, ja byłem przewodniczącym rady miejskiej, do tego doszli Marek Jakubowski, Jurek Madej, Waldek Witkowski, Adam Gertsmann i Janusz Satkowski (oczywiście mowa tu o Januszu Sankowskim - ówczesnym dyrektorze Muzeum Kolejnictwa - uwaga Kuca), potem Waldek Kossakowski.

Od czego zaczęliście?

T.W.: Od statutu. Pierwsze zebranie odbyło się w liceum u Waldka Kossakowskiego. Potem w sądzie zarejestrowaliśmy statut i zaczęliśmy odrestaurowywać wszystko, co się dało. Zaczęliśmy od peronu. Ten peron, który dziś możemy podziwiać na stacji, był wąską ścieżką składającą się z kilku płytek. Reszta, to był piach. Latem na stacji strasznie się kurzyło.

Skąd mieliście fundusze?

T.W.: Problem polegał na tym, że nie mieliśmy. Część materiałów otrzymaliśmy w formie darowizny. Jurek Chmielewski z własnej kieszeni płacił robotnikom. Budynek w którym dziś mieści się towarzystwo na początku był w ruinie, spotykaliśmy się w jednym pokoju, w którym dziś mieści się PCK.
Jerzy Walasek: Jurek Chmielewski był wtedy znaną postacią, część pieniędzy zdobywał od sponsorów. Namawiał ludzi, aby inwestowali w ten projekt, np. replikę jednego z wagonów zasponsorował nam Bank Spółdzielczy w Piasecznie.
T.W.: Tutaj, gdzie w tej chwili jesteśmy, były kiedyś warsztaty. Zaczęliśmy odbudowywać wagony, remontować lokomotywy, parowóz Px48 pojawił się jeszcze za czasów PKP. Potem wzięliśmy się za naprawianie strasznie wyeksploatowanych torów. Dziś mało kto o tym pamięta, ale na początku mieliśmy tu dwa niegroźne wykolejenia, w Gołkowie i przy ul. Pomorskiej, w fatalnym stanie były nie tylko szyny, ale także podkłady, których często zresztą brakowało. Pamiętam, że pierwsze podkłady kupiła nam gmina. Część robiliśmy też sami. Mieliśmy wanny z olejem, w których je namaczaliśmy.
J.W.: Wyremontowaliśmy dach w głównej hali, zrobiliśmy świetliki. Potem na dalsze remonty budynków, m.in. tego w którym dziś znajduje się modelarnia, został wzięty kredyt. I tak powoli wszystko zostało odrestaurowane.
T.W.: Pamiętam, że szlak do Grójca udrażnialiśmy cztery miesiące, to była katorżnicza praca. Potem, gdy trasa była już przejezdna, zaczęli nam kraść tory. Cały czas coś się działo.

W czyim imieniu towarzystwo administrowało majątkiem kolejki?

J.W.: Powiaty powstały dopiero w 2001 roku, przejmując majątek skarbu państwa. Wcześniej nie było tu psa z kulawą nogą. Powiat otrzymał ten majątek w użyczenie od PKP. Nie bardzo wiedział co z tym zrobić, więc podpisał umowę z towarzystwem. Potem starostwo przekazało kolejkę w użyczenie gminie. A potem zaczęły się różne rozgrywki personalne. Dziś sytuacja jest taka, że o majątek kolejki stara się konsorcjum pięciu gmin i powiat piaseczyński. Decydujące rozwiązania dopiero przed nami.

A jaką funkcję pełni dziś towarzystwo?

J.W.: W tej chwili jesteśmy tu trochę prawem kaduka, ale co by się stało gdybyśmy z dnia na dzień stąd odeszli? Mimo, że nie wiadomo jak się to wszystko potoczy, cały czas dbamy o ten majątek, inwestujemy, jednym słowem zachowujemy się tak, jak by to była nasza własność.
T.W.: Jakby wszystkie zakłady w Polsce pracowały tak jak my, to byśmy mieli w Polsce dobrobyt. Mamy tu zatrudnionych na stałe sześć osób, które robią różne rzeczy począwszy od prostych prac fizycznych, a skończywszy na specjalistycznych naprawach technicznych, będąc jednocześnie wzorem i skarbnicą wiedzy dla młodych ludzi interesujących się kolejnictwem. W sezonie zatrudniamy jeszcze pracowników z urzędu pracy.
J.W.: A prosperujemy chyba nienajgorzej, bo w ubiegłym roku mieliśmy około 900 tys. zł obrotu. Dochody czerpiemy nie tylko z biletów, ale także z reklam i wynajmowanych pomieszczeń.

Jakie macie plany na przyszłość?

J.W.: Chcemy, żeby wyjaśniły się kwestie własnościowe, żebyśmy mieli wreszcie swojego pana. Chcemy też aby pewnego dnia kolejka dojechała do Nowego Miasta nad Pilicą. Nie stanie się to w najbliższym czasie, ale może kiedyś...

Czego wam życzyć?

J.W.: Tego samego co kolejce, kolejnych 115 lat.

Tomasz Wojciuk
« Ostatnia zmiana: 14 Czerwca 2013, 19:30:50 wysłane przez Kucyk » Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
Bogdan_KRK
Zawiadowca
****
Długość toru:: 435 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #227 : 14 Czerwca 2013, 20:28:12 »
0

Witam Januszu! Podesłałeś bardzo interesujące informacje.Ale czy gdzieś jest tam mowa o wolontariuszach? Nie chcę przytaczać cytatów,ale gadanie":zrobiliśmy, naprawiliśmy ,uratowaliśmy" :(kolejność dowolna) brzmi dla mnie trochę celebrycko. Gdzie podziali się w tym wywiadzie ludzie,którzy zrobili tyle dla PKW za darmo? Pozdrawiam. Bogdan.
Zapisane

"Mędrzec ciągle się uczy, głupiec już wie wszystko"
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #228 : 14 Czerwca 2013, 20:49:49 »
+1

Obawiam się że przeminęli...
W większości zryw powstania stowarzyszenia, którego początek znajduje się w 1997 roku, był szczery i iście wolontariacki. Jednak nawet w powyższym artykule nie znajdziemy choć jednego nazwiska zapaleńca kolejowego. Chmielewski tworząc stowarzyszenie bazował na ludziach tych, którzy mogą mu się przydać. Stąd politycy, naczelnik GrKD, dyrektor DKD. Później, z resztą, drogi tych założycieli bardzo się rozeszły.
Prawda jest taka, że wolontariuszy w tym czasie zwyczajnie nie było. Jedynym wyjątkiem był Tadeusz Warsza który po prostu lubił fizycznie działać - a to malował wagon, innym razem kosił zielsko. I może dobrze że w wywiadzie nie "pojawiły" się tłumy hobbystów, gdyż nie było by to prawdą.
Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
Bogdan_KRK
Zawiadowca
****
Długość toru:: 435 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #229 : 14 Czerwca 2013, 21:00:03 »
0

Dziękuję za odpowiedź. I traktujmy to, jako Post Scriptum dla artykułu. Pozdrawiam.Bogdan
Zapisane

"Mędrzec ciągle się uczy, głupiec już wie wszystko"
Wądzio
Mechanik
***
Długość toru:: 299 m

W terenie W terenie


« Odpowiedz #230 : 16 Czerwca 2013, 22:34:28 »
+1

http://www.rynek-kolejowy.pl/45886/115_lat__rojeckiej_Kolei_Dojazdowej.htm

Cytuj
Program uroczystości:

11.00 – pierwszy wyjazd pociągu jubileuszowego
13.00- oficjalne rozpoczęcie uroczystości: powitanie gości, wytępienie władz PGTKW, przemówienia okolicznościowe
13.30 – dugi wyjazd pociągu jubileuszowego
14.00- 19.30 – piknik okolicznościowy w miejscowości Runów


Cały RK
Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #231 : 20 Czerwca 2013, 22:26:20 »
+1

Kurier Południowy, wydanie grójeckie (nr 487), 2013-06-14 donosi:

Kolejką jak za dawnych lat...

W czwartek, 23 czerwca obchodzić będziemy 115-lecie powstania dawnej Grójeckiej Kolei Dojazdowej. Niestety, uroczystości ominą Grójec - odbędą się w Piasecznie i Runowie pod Tarczynem, dokąd dzisiaj dociera kolejka. Lwia część trasy (dawniej końcowym przystankiem było Nowe Miasto nad Pilicą) pozostaje zamknięta ze względu na zły stan torowiska. To trochę wstydliwa sytuacja, gdy weźmie się pod uwagę, że Piaseczyńsko-Grójecka Kolej Wąskotorowa została wpisana w 1994 r. do rejestru zabytków Mazowsza.
O tym dlaczego tak się dzieje, jaki jest obecny stan prawny i perspektywy na przyszłość rozmawiamy z wiceprezesem Piaseczyńsko-Grójeckiego Towarzystwa Kolei Wąskotorowej Zdzisławem Goskiem.


- Nasze towarzystwo ma przygotowaną koncepcję obudowania i przywrócenia do życia całego szlaku i infrastruktury kolejki - mówi Zdzisław Gosk. - W przypadku jej przejęcia przez samorządy, przedstawimy nasze propozycje rewitalizacji kolejki i współpracy z przyszłymi właścicielami, z którymi zresztą jesteśmy w stałym kontakcie. Jeżeli te zamierzenia dojdą do skutku, jest szansa, że w 2014 r kolejka ponownie dojedzie do Grójca.

Jaki jest stan prawny Piaseczyńsko - Grójeckiej Kolei Wąskotorowej?

Polskie Koleje Państwowe zakończyły w 2012 r. uwłaszczenie majątku kolejki dojazdowej. Są złożone dwa wnioski o przejęcie majątku - przez starostę piaseczyńskiego i grupę pięciu gmin: Piaseczna, Tarczyna, Grójca, Belska Dużego i Błędowa. Niestety, z porozumienia wycofała się Mogielnica, choć początkowo zgłosiła akces. Przeciwko opowiedziała się rada miasta i gminy. Spowodowało to spore zamieszanie, gdyż trzeba było przeprowadzać procedurę aneksowania umów. Od początku odmówiło natomiast udziału Nowe Miasto nad Pilicą.

Czego obawiały się te dwie gminy?

Twierdziły, że nie znajdą funduszy na odbudowę infrastruktury kolejki na swoim terenie. Nie pomogły wyjaśnienia, że nie będziemy szukać pieniędzy w gminnych kasach, tylko spodziewamy się uzyskać je z funduszy unijnych. Taka możliwość istnieje, gdyż inne kolejki w Polsce otrzymały takie dotacje. My zamierzamy taki wniosek złożyć wspólnie z podobną kolejką ze Świętokrzyskiego.

Grójecka Kolej Dojazdowa liczy 72 km i przebiega przez siedem gmin. Dlaczego starosta piaseczyński złożył wniosek o przejęcie jej majątku w całości?

Nie chcę snuć nieuprawnionych w tym momencie przypuszczeń. Złożenie wniosku starosta uzasadniał tym, że właścicielem powinien być jeden podmiot. Chciałbym tylko dodać, że ze wspomnianych 72 km szlaku, aż 50 km leży na terenie powiatu grójeckiego. Tymczasem starosta grójecki scedował wszelkie prawa na rzecz gmin. Ciekawe, czy starosta piaseczyński tak chętnie inwestowałby w infrastrukturę na terenie Grójca... Poza tym władze samorządowe Grójca nie mogłyby wykonać żadnych prac na nie swoim terenie... Można więc przywidywać, że żaden z podmiotów nie byłby zainteresowany - w tej sytuacji - dbaniem o infrastrukturę kolejki i jej otoczenia.

Ale nie można przecież podzielić szlaku na mniejsze odcinki, zarządzane przez każdą z gmin. Mogłoby to doprowadzić do chaosu...

Oczywiście. Porozumienie gmin przewiduje oddanie eksploatacji szlaku jednemu operatorowi. Nie wierzę, aby partykularne interesy gmin w tym przypadku okazały się nie do pokonania. Przecież 115 lat temu prywatni właściciele oddali swoje grunty, aby stworzyć drogę dla kolejki wąskotorowej. Czy teraz, po tylu latach mamy być gorsi?

Rzeczywiście byłoby grzechem zlikwidowanie tego szlaku. Może on w przyszłości posłużyć do stworzenia szybkiego tramwaju, czegoś na wzór Warszawskiej Kolei Dojazdowej.

Myślimy o stworzeniu takiego żelaznego bajpasa po południowej stronie Warszawy. Jest modernizowana kolejowa trasa nr 8. Marzy nam się połączenie szybką kolejką Nowego Miasta nad Pilicą z Piasecznem, gdzie można by było przesiąść się na podmiejski pociąg do Warszawy. Z naszych obliczeń wynika, że zajęłoby to około 1,5 godziny.

Z powstaniem nowej GKD wiązały by się olbrzymie koszty...

Zdajemy sobie sprawę, że to duża inwestycja. Przed kilku laty zleciliśmy profesjonalnej firmie wykonanie takiego projektu i obliczenie kosztów. Wtedy wyszło, że nowy szlak dla GKD kosztowałby około 19-20 mln zł. Teraz zapewne koszty byłyby o kilka milionów wyższe. Wiązałoby się to nie tylko z całkowitą przebudową torowiska, ale też z zakupem nowych lokomotyw i wagonów.

Mówimy o przebudowie, modernizacji, tymczasem są odcinki szlaku, gdzie z trudem można rozpoznać, że jeździła tamtędy kolejka wąskotorowa. Zniknęły nie tylko szyny, ale również podkłady...

To rzeczywiście plaga. Najbardziej bolesne dzisiaj są kradzieże na terenie gminy Tarczyn. Ostatnio mieliśmy taki przypadek na terenie miejscowości Kopana. Złodzieje wystawili nawet ognisko ostrzegawcze, aby nie doprowadzić do katastrofy. Dopóki organa ścigania będą kwalifikować te czyny, jako przestępstwa o niskiej szkodliwości społecznej, będziemy je mieli nagminnie. Udało nam się złapać trzech złodziei na gorącym uczynku, w tym jednego właściciela punktu złomu. Zdarzenie miało miejsce w listopadzie, a sprawa nadal się toczy. Zresztą przy zbliżającym się jubileuszu wolałbym bardziej mówić o przyszłości naszej kolejki, niż o tak bulwersujących sprawach.

Czy stowarzyszenie, które pan reprezentuje, jest gotowe przyjąć obowiązki operatora Grójeckiej Kolejki Dojazdowej?

Od wielu lat (stowarzyszenie istnieje już 15 lat) wykonujemy to zadanie i jesteśmy pod każdym względem do tego przygotowani. W 2012 r. osiągnęliśmy, mimo wcześniejszego zawieszenia przejazdów z Tarczyna do Grójca, przychód rzędu 900 tys. zł. Regularnie organizujemy wycieczki szkolne i eventy dla firm. Doskonałą bazą dla tego rodzaju działalności jest Runów, gdzie mamy bazę leśną i miasteczko country. Tam właśnie odbywa się większość tego rodzaju imprez. Poza tym nasza kolejka wystąpiła w kilku filmach. Wynajmujemy też pomieszczenia.

Czy jest znany termin podjęcia przez PKP decyzji przekazania majątku kolejki?

Oczywiście śledzimy z uwagą tę sprawę i sądzę, że to już raczej tygodnie, niż miesiące.

Rozmawiał Leszek Świder


Ze swej strony odniosę się do jednego fragmentu. Dawno, dawno temu, patrząc z pozycji człowieka zajmującego się eksploatacją kolei, i widząc że fizycznie nie jest możliwe nadzorowanie szlaku o długości 72 km, zaproponowałem aby wykorzystując gminne ośrodki kultury, zainicjować drezynowania po linii. Zamysł był taki: niech się znajdą świrusi, macie tory i działajcie jak wam dusza podpowiada! Macie wolną rękę. Dzięki temu byłby ktoś kto by fizycznie doglądał szlaku.
Wiecie - bazy hobbystów w Grójcu, Mogielnicy, Nowym Mieście...

Jednak stanowisko stowarzyszenia było (i jest) nieugięte: jeden operator i chooj. Nie oddamy nawet metra toru by ktoś inny się po nim turlał. Niech go rozbiorą ale my nie oddamy!
A ja twierdzę że właśnie w takim zagospodarowaniu linii (choć już niewiele jej pozostało) gdzie da się jakimś zapaleńcom do ogarniania nawet krótkie odcinki, ale na takich zasadach by się czuli tam gospodarzami a nie parobkami, tkwi ostatnie szansa na zachowanie GrKD. Skąd to wiem - z autopsji.
Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
Jacekglm
Zawiadowca
****
Długość toru:: 351 m

W terenie W terenie


jacenty.wierzchowski
WWW
« Odpowiedz #232 : 21 Czerwca 2013, 17:52:25 »
+4

O tym jak spotkało się dwóch Januszów S.,"jeden nie buchał" i co z tego wynikło...

Zapisane
Kucyk
Minister
******
Długość toru:: 4304 m

W terenie W terenie


Bimbrownik wąskotorowy


« Odpowiedz #233 : 21 Czerwca 2013, 18:55:21 »
+7

A właśnie że buchał! Właściwie buchnął. Raz, a porządnie. W skodziankę.
Zapisane

Żadna namiętność nie odziera umysłu równie skutecznie ze wszystkich władz działania i myślenia, co strach.
(Edmund Burke)
arti281
Dyrektor
*****
Długość toru:: 512 m

W terenie W terenie



« Odpowiedz #234 : 21 Czerwca 2013, 19:53:19 »
0

Ciekawe czy ten 88 letni Pan miał badany wzrok i kiedy?
Zapisane
AXEL
Minister
******
Długość toru:: 2016 m

W terenie W terenie


www.axel-rail.pl


« Odpowiedz #235 : 21 Czerwca 2013, 22:25:03 »
0

Jasiek, znów nie trąbiłeś!!! A.G. Cię opinkoli
Zapisane
Ogoniasty
Dyrektor
*****
Długość toru:: 631 m

W terenie W terenie


Toromistrz wąskotorowy


« Odpowiedz #236 : 21 Czerwca 2013, 22:40:24 »
+2

Jeden Janusz S prowadził Skodzianke a drugi Janusz S prowadził pociąg
Zapisane

POZDRAWIAM !!!
Sadek
Gość
« Odpowiedz #237 : 22 Czerwca 2013, 09:17:36 »
0

Skoda leży w rowie więc Kucyk jednak buchnął
Zapisane
Brood.K
Dyrektor
*****
Długość toru:: 793 m

W terenie W terenie


Nic na siłę. Weź większy młotek.


WWW
« Odpowiedz #238 : 22 Czerwca 2013, 09:49:10 »
0

Która lokomotywa i jakie uszkodzenia? Tak pro forma pytam, bo pewnie znikome
Zapisane

OczeQ
SGKW
*
Długość toru:: 524 m

W terenie W terenie


Wariat torowy


oczeq
WWW
« Odpowiedz #239 : 22 Czerwca 2013, 11:54:15 »
+5

co?!
uszkodzenia?!?
chyba największą stratą w maszynie było żeliwo starte podczas nieplanowanego hamowania
Zapisane

Co za ponury absurd... Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?
Strony: 1 ... 10 11 [12] 13 14 ... 25   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2009, Simple Machines
theme for 750mm.pl based on bisdakworldgreen design by jpacs29
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!